Witam!
Ja sami wiecie coraz częściej mamy do czynienia z tego typu sprawami, zarówno ja jak i firmy z którymi współpracuję rozkładają ręce.
Pojawia się jednak światełko w tunelu.
http://pclab.pl/news63275.html
https://decryptcryptolocker.com/
https://noransom.kaspersky.com/
Czytając artykuły można odnieść wrażenie, iż walka z tymi zagrożeniami dopiero się zaczyna.
W związku z powyższym proponowałbym stworzenie chmury, FTP'a lub innego wirtualnego dysku na którym umieścimy sample zaszyfrowanych danych.
W momencie kiedy pojawi się nowe narzędzie do deszyfracji danych, możemy próbować sobie pomóc.
Warunkiem jest jak najdokładniejsze określenie rodzaju oprogramowania szyfrującego - np. CTB-Locker.
Na tą chwilę próby odzyskania danych sprawdzają się w niewielkim procencie i sprowadzają się do użycia programów do odzyskiwania usuniętych danych typu Photorec, r-studio itp. ShadowCopies lub jak kto woli "poprzednie wersje" są już przez niektóre zagrożenia skutecznie usuwane. To samo dotyczy punktów przywracania systemu, w których mogłyby zachować się jakieś ważne dane.
Obecnie klientom proponujemy zarchiwizowanie zaszyfrowanych danych i niestety czekanie na cud, który może się zdarzy
Jakie macie doświadczenia w temacie?
Ja sami wiecie coraz częściej mamy do czynienia z tego typu sprawami, zarówno ja jak i firmy z którymi współpracuję rozkładają ręce.
Pojawia się jednak światełko w tunelu.
http://pclab.pl/news63275.html
https://decryptcryptolocker.com/
https://noransom.kaspersky.com/
Czytając artykuły można odnieść wrażenie, iż walka z tymi zagrożeniami dopiero się zaczyna.
W związku z powyższym proponowałbym stworzenie chmury, FTP'a lub innego wirtualnego dysku na którym umieścimy sample zaszyfrowanych danych.
W momencie kiedy pojawi się nowe narzędzie do deszyfracji danych, możemy próbować sobie pomóc.
Warunkiem jest jak najdokładniejsze określenie rodzaju oprogramowania szyfrującego - np. CTB-Locker.
Na tą chwilę próby odzyskania danych sprawdzają się w niewielkim procencie i sprowadzają się do użycia programów do odzyskiwania usuniętych danych typu Photorec, r-studio itp. ShadowCopies lub jak kto woli "poprzednie wersje" są już przez niektóre zagrożenia skutecznie usuwane. To samo dotyczy punktów przywracania systemu, w których mogłyby zachować się jakieś ważne dane.
Obecnie klientom proponujemy zarchiwizowanie zaszyfrowanych danych i niestety czekanie na cud, który może się zdarzy
Jakie macie doświadczenia w temacie?