Witam,
Mam niemiłosiernie duży problem z wylutem sprawnych układów z płyt głównych, głównie Xbox 360 i PS3. Do tej pory uporałem się z obeznaniem ze stacją i temperaturami na tyle, żeby nie wyrywać padów, jednak nie udaje mi się wylutować sprawnych GPU - zawsze mają zwarty rdzeń w przypadku Xboxowych GPU i to samo lub dodatkowo uszkodzone chipy RAM w przypdaku RSX.
Trochę o mojej stacji:
- dół nastawiony na 240 stopni oznacza +/- 220 pod RSX i ~180 stopni 2 mm obok GPU (wyłączona góra).
- termopara górna wymieniona na omegę
- góra ustawiona na 2.5 cm od płyty
- przykład profilu, jakiego używam do PS3, otrzymałem od stacji RE-8500, zakłada on 8 minutowe podgrzewanie płyty tylko dołem, aż do 177 stopni przy RSX i później:
r1: SEEP L1: 170 d1: 10
r2: 0.5 L2: 225 d2: 80
r3: END
tutaj pojawia się właśnie problem , a raczej dwa problemy: cały profil trwa ~ 10:30 - jak na moje oko laika trochę zbyt długo; wszystkie rdzenie są uszkodzone, a czasami RAM-y również, plusem jest to, że ani napisy, ani samo PCB nie brązowieją
- na tym samym profilu wzorowałem profil do X-360, grzanie dołem/górą ograniczyłem do 220, jeden reflow, gdzie poruszyłem rdzeń udany i to w zasadzie tyle, rezultat innych prób jak wyżej
- profil zrobiony przez poprzedniego właściciela, ale nadal rezultat jak wyżej:
dół: od razu 220
r1: 0.5 L1:100 d1: 20
r2: 0.5 L2: 150 d2: 30
r3: 1 L3: 200 d3: 40
r4: 1 L4: 220 d4: 20
r5: 1 L5: 225 d5: 30
r6: END
Gdzieś czytałem, że najlepiej jak temperatura pod GPU i obok GPU powinna być jak najbliższa sobie - w granicach 20 stopni różnicy. I stąd moje pytanie - czy rdzenie "padają" od różnicy temperatur(40 do 60 w przypadku długiego profilu, czy może ja robię coś innego źle?
Mam niemiłosiernie duży problem z wylutem sprawnych układów z płyt głównych, głównie Xbox 360 i PS3. Do tej pory uporałem się z obeznaniem ze stacją i temperaturami na tyle, żeby nie wyrywać padów, jednak nie udaje mi się wylutować sprawnych GPU - zawsze mają zwarty rdzeń w przypadku Xboxowych GPU i to samo lub dodatkowo uszkodzone chipy RAM w przypdaku RSX.
Trochę o mojej stacji:
- dół nastawiony na 240 stopni oznacza +/- 220 pod RSX i ~180 stopni 2 mm obok GPU (wyłączona góra).
- termopara górna wymieniona na omegę
- góra ustawiona na 2.5 cm od płyty
- przykład profilu, jakiego używam do PS3, otrzymałem od stacji RE-8500, zakłada on 8 minutowe podgrzewanie płyty tylko dołem, aż do 177 stopni przy RSX i później:
r1: SEEP L1: 170 d1: 10
r2: 0.5 L2: 225 d2: 80
r3: END
tutaj pojawia się właśnie problem , a raczej dwa problemy: cały profil trwa ~ 10:30 - jak na moje oko laika trochę zbyt długo; wszystkie rdzenie są uszkodzone, a czasami RAM-y również, plusem jest to, że ani napisy, ani samo PCB nie brązowieją
- na tym samym profilu wzorowałem profil do X-360, grzanie dołem/górą ograniczyłem do 220, jeden reflow, gdzie poruszyłem rdzeń udany i to w zasadzie tyle, rezultat innych prób jak wyżej
- profil zrobiony przez poprzedniego właściciela, ale nadal rezultat jak wyżej:
dół: od razu 220
r1: 0.5 L1:100 d1: 20
r2: 0.5 L2: 150 d2: 30
r3: 1 L3: 200 d3: 40
r4: 1 L4: 220 d4: 20
r5: 1 L5: 225 d5: 30
r6: END
Gdzieś czytałem, że najlepiej jak temperatura pod GPU i obok GPU powinna być jak najbliższa sobie - w granicach 20 stopni różnicy. I stąd moje pytanie - czy rdzenie "padają" od różnicy temperatur(40 do 60 w przypadku długiego profilu, czy może ja robię coś innego źle?