Płyty główne na podgrzewaczu

Witam ponownie,

Panowie...mam do was pytanie
Jak to jest bo wszędzie serwisy mają swoją "szkołę" , a mianowicie chodzi mi o to, że zauważyłem w serwisach, które zajmują się naprawą laptopów to na podgrzewacz albo zawijają całą płytę w srebrną folię (chyba taką spożywczą i zostawiają wycięty kwadrat od dołu wielkości układu, który chcą wyciągnąć. Inni natomiast tylko od góry obklejają dookoła układu srebrną taśmą a od dołu cała płyta jest grzana, a jeszcze inni w ogóle nic nie robią tylko na "ruszt" kładą tą płytę.

Jak to jest...foliować, czy nie foliować, kleić dookoła układu czy też nie.
Co o tym sądzicie ?

Pozdrawiam
Tomasz

Ja osobiście nigdy nie foliowałem. Nie zauważyłem żadnych problemów spowodowanych brakiem folii.

Ja czasami używam foli do osłonięcia plastikowych elementów będących w bezpośrednim sąsiedztwie grzanego układu.

no dobrze, a czy to foliowanie w czymś przeszkadza ? Powiedzmy wyginanie się płyty czy coś takiego ?
lub może nie foliowanie zbytnio wygina płytę bo cała się grzeje ?

Foliowanie wręcz przeszkadza, ponieważ odbiera ciepło przez co może powodować nierównomierne rozgrzanie płyty.

hmmm...z tego co czytam to wszyscy zgodnie piszecie, że foliowania nie powinno się stosować.
Tak się zastanawiam patrząc na filmy jakieś tam na youtube z akcjami "reballing'u" jak to się w takim razie udaje co niektórym naprawiać te płyty skoro mają pofoliowane

Generalnie sukcesów można życzyć, gdy się bazuje na filmach z YT. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Na YT są filmy o wygrzewaniu kart w pikarniku itp. Tego typu "prezentacje" należy brać z dużym dystansem.

Witam.
W jakim celu stosować foliowanie, nie lepiej podgrzewać tylko miejsce z układem do wylutowania.
Fajna sprawa grzejemy punktowo, robi nam się piękna miska z płyty, to samo jest z foliowaniem, folia odbija promieniowanie (ciepło) nie pozwalając na równomierne nagrzanie płyty co powoduje odkształcenia. Ja osobiście jeżeli boję się o złącza to je oklejam kaptonem oczywiście bez przesady trzeba uważać na drobnicę, taśma potrafi ją ściągnąć. No, ale to jest moja opinia a ciągle się uczę.
Pozdrawiam chrusc.

Nie rozumiem dlaczego tak obawiacie się grzania złączy polimerowych. Temperatura jaką grzejemy układy nie przekracza 230 stopni Celsjusza. Przy zachowaniu profilu temperaturowego tym złączom nic się nie stanie. Temperatura ich przetwórstwa to 350-370 stopni, a odporność na temperaturę chwilową to ok. 280 stopni. Ja nie stosuję żadnych folii. Przyznaje na początku dostałem jako gratis taśmę aluminiową do stacji i zaklejałem układ, ale później klej z taśmy zostawał na płycie i ciężko było go odmyć - z oklejania zrezygnowałem. Tak jak koledzy piszą, folia aluminiowa powoduje, że płyta nie nagrzewa się równomiernie. Jeżeli okleimy płytę zbyt blisko układu, to niedogrzany laminat w tym miejscu odbierze ciepło z pod układu, kule na krawędziach nie uzyskają odpowiedniej temperatury i mamy piękne pourywane pady. Wnioski chyba nasuwają się same.

Z własnego doświadczenia wiem że foliowanie więcej może zaszkodzić niż pomóc. Taśma przyklejona zbyt blisko układu spowoduje że nie będzie go można zdjąć, bo wbrew wskazaniom, temp. będzie zbyt niska. Jednak wciąż mnie zastanawia dlaczego niektórzy oklejają? Może tylko ci co mają małe podgrzewacze, np. Jovy. Co do złączy to kolega patol ma rację. Doświadczalnie przekonałem się że złącze pozostanie nienaruszone nawet jeżeli znajduje się bezpośrednio pod promiennikiem.

Co więcej, przy odpowiednim profilu temeraturowym złącze nie zmieni nawet koloru. Dalej pozostanie białe.

Jaki byłby sens używać dużego podgrzewacza, jeśli miałbyś zasłonić całą płytę. Każdy kolega podaje tu swoje "patenty" i rady. Ja osobiście używam foli aluminiowej tylko do osłony pamięci jeśli są od spodu lub blisko układu. Folii używam także do zasłonięcia np. NB jeśli jest blisko GPU.

delp napisał(a):Jaki byłby sens używać dużego podgrzewacza, jeśli miałbyś zasłonić całą płytę. Każdy kolega podaje tu swoje "patenty" i rady. Ja osobiście używam foli aluminiowej tylko do osłony pamięci jeśli są od spodu lub blisko układu. Folii używam także do zasłonięcia np. NB jeśli jest blisko GPU.

Nigdy nie osłaniałem nic żadną folią, ani kaptonem. Podgrzewacz mam o wymiarach 340 x 340mm więc ładnie grzeję całą płytę i nie miałem żadnych problemów z odkształcaniem.
Jeśli chodzi o same złącza plastikowe, zrobiłem kiedyś mały test... Zagrzałem płytę do 320st.C (jednego trupa) i tylko złącza które były blisko podgrzewacza odbarwiły się na lekko żółty kolor.
Jak widzę płytę pooklejaną jak biedronka, albo co lepsze, zaklejoną szczelnie jakimś aluminium... wierzcie mi, albo nie, ale trzepie mną o ścianę taki widok i wolę nie oglądać dalej procesu.
Zastosowanie folii aluminiowej jest w KUCHNI na np. kurczaku, a nie na płycie głównej. Nie widzałem nigdy, żeby producent podczas wlutu drobnicy, lub samych układów na płytach zasłaniał czymkolwiek resztę płyty.

Z plastikami nic niby się nie dzieje, ale jak trzy razy jedziesz z płytą taki plastik nie wygląda już jak nowy , ja nie stosuję osłon ( no czasami kaptona używam), ogólnie moim zdaniem warto osłaniać elementy narażone na przesunięcie czy plastiki kaptonem ( osłona punktowa, a nie folią połowe płyty), nie powoduje to żadnych problemów z wyginaniem płyty, po prostu nieco obniżamy temp. na tyle aby cyna się nie upłynniła czy aby plastik nie dostał kolorów.

gathor napisał(a):...Zastosowanie folii aluminiowej jest w KUCHNI na np. kurczaku, a nie na płycie głównej. Nie widzałem nigdy, żeby producent podczas wlutu drobnicy, lub samych układów na płytach zasłaniał czymkolwiek resztę płyty.

Nie obraź się. ale chyba źle mnie zrozumiałeś. Ja nikomu nie każe tak robić.
Napisałem że zasłaniam element, a nie płytę. Nie używam takiej jak do "kuraka" , folia aluminiowa ma 2 strony. Jeszcze częściowo zasłaniam gniazdo CPU w HP DV gdzie jest MCP67 blisko tego gniazda.

opelr napisał(a):Z plastikami nic niby się nie dzieje, ale jak trzy razy jedziesz z płytą taki plastik nie wygląda już jak nowy

Jak nawet zasłonisz takie gniazdo i będziesz miał zły profil, ono zmieni kolor. Nie będzie to od górnej grzałki ale od przejęcia temperatury od dołu z płyty.

Ok, ale czy ktoś wie po co niektórzy obklejają naokoło cały układ? Ja nie mam zamiaru tego robić, ale ciekawi mnie po co niektórzy to robią, tak jak np. na filmikach z YT.

Myślę, że wynika to z informacji pochodzących od serwisantów konsol, w konsolach są np. tradycyjne elektrolity, które po nagrzaniu mogą spuchnąć lub wystrzelić, opinia i informacje są zwyczajnie powielane i tak to wygląda, podobno też sprzedający achi także o tym informują, takie achi nie ma nozli tylko grzeją dużą powierzchnią i częściowo także stąd ta opinia.

opelr napisał(a):Myślę, że wynika to z informacji pochodzących od serwisantów konsol, w konsolach są np. tradycyjne elektrolity, które po nagrzaniu mogą spuchnąć lub wystrzelić, opinia i informacje są zwyczajnie powielane i tak to wygląda, podobno też sprzedający achi także o tym informują, takie achi nie ma nozli tylko grzeją dużą powierzchnią i częściowo także stąd ta opinia.

Myślę że kolega ma rację z tymi konsolami, ja z nimi mam bardzo mało do czynienia.
Ale oprócz używania "foli" czy kaptona", używam jeszcze osłony górnej grzałki coś na wzór reflektorów do re-7500

To co jest w tych drogich "maszynach", oglądane na youtube /PDR, ERSA / nozle dopasowane do układu, a nie grzanie od góry grzałką 60x60mm przy układzie 30x30mm.
Jak dla mnie jest to dobre rozwiązanie, robiłem testy na kilku płytach gdzie obok GPU były pamięci. Teraz nawet nie drgną, a wcześniej bez "reflektrora" pływały razem z GPU.

Tak czytam wszystkie wasze wypowiedzi i nasuwa mi się jedynie takie stwierdzenie, że większość serwisów, które "oblepią" płytę sreberkami liczą na szczęście, a tym samym sukces operacji "reballing'u" - czyli jak na loterii

Bardzo dziękuję za odpowiedzi i udział w temacie...śliczne dzięki

Pozdrawiam
Tomasz