Przetwornice i klucze z wylutu

Witam,

założyłem ten amatorski temat dlatego, że dosyć często miewam problemy z przetwornicami lub kluczami z wylutu.
Nie wiem wtedy czy jest to spowodowane moimi błędami przy wylucie z płyty-dawcy czy też jakaś poprzednia usterka układu.

Chciałbym mieć pewność w tej materii, dlatego byłbym wdzięczny za opisanie waszego doświadczenia - głównie jeśli chodzi o wylut takich układów.
Użycie podgrzewacza, temperatura hota, czy pobielacie cyną bezołowiową, ilość topnika itp.

Z góry dzięki za ciekawe rozwinięcie tematu.

Klucze jeśli muszę użyć z wylutu, zalewam lutownicą cyną z obu stron, podgrzewam grotem na zmianę i gotowe, 10 sekund i gotowe.

A używa kolega przetwornic z wylutu? Czasem trzeba się nieźle nagrzać żeby puściły.

Jeśli nie mam to używam, jednak wg mnie należy płytę porządnie nagrzać od spodu, aby nie przesadzać z temperaturą na hotairze. Jak płyta jest porządnie rozgrzana od dołu to wylut idzie gładko.
Jednak w Chinach przetwornice są dość tanie, także bez problemu można się zaopatrzyć w szeroki wachlarz nowych.

Nie mam jeszcze doświadczenia żeby wiedzieć jakie elementy zamawiać na zapas więc póki co posiłkuję się głównie elementami z wylutu
Z tego co kolega opisał wszystko robię zgodnie z przyjętymi założeniami, płyta na podgrzewaczu a na hot airze temperatura nie wyższa niż 250st

Postaram się jednak skleić jakieś zamówienie elementów u chińczyka, to zawsze najlepszy pomysł.

Pytanie, czy sam układ jest już odpowiednio z pod spodu nagrzany, czasem trzeba dłuższej chwili na podgrzewaczu aby układ miał sensowną temperaturę, poza tym 250 na hot air to dość nisko.

adam1114 napisał(a):Pytanie, czy sam układ jest już odpowiednio z pod spodu nagrzany, czasem trzeba dłuższej chwili na podgrzewaczu aby układ miał sensowną temperaturę, poza tym 250 na hot air to dość nisko.

Kiedyś ucząc się zdejmowania takich układów starałem się znaleźć najniższą możliwą temperaturę do ściągnięcia. W ten sposób udało mi się ściągnąć układ przy 250st na hocie - układ wcześniej pobielany cyną bezołowiową a płyta wygrzana od spodu.

Twoje zdziwienie niską temperaturą świadczy chyba tylko o tym, że mogę wykluczyć notoryczne upalanie układów przy wylucie

Myślę, że przy takiej temperaturze układ się nie uszkodzi, być może lepiej skróć czas grzania i podnieść trochę temp.
Przetwornic nie musisz pobielać bo i po co, to nic nie da, klucze napisałem jak wylutować dosłownie w kilka sekund, bez grzania płyty od spodu itp niepotrzebnych spraw.

Robiąc te testy nie myślałem co prawda o tym, że przetwornice mają jeszcze pole lutownicze po sobą, ale szczerze mówiąc znacznie obniżyłem temperaturę i czas grzania pobielając wcześniej zewnętrzne pady.

Pytanie jakim hotem to ściągasz? Bo jak sprzętem typu Ayoue to masz odpowiedź czemu wystepują problemy.

arvika napisał(a):Pytanie jakim hotem to ściągasz? Bo jak sprzętem typu Ayoue to masz odpowiedź czemu wystepują problemy.

Używam WEP 992D+.

Podgrzewacz. Po co podgrzewać całą/pół płyty, osobiscie używam 2ch hotów. Jednym jade z dołu wpierw temp tak 300st, po rozgrzaniu miejsca i okolicy układu od dołu biorę 2gi hot temp tak 380 i grzeje górą. Sciaganie mosfetów,kości spi jadę 2 ma lutownicami ale wpierw cyna ołowiową zwieram wszystkie nozki 1-4 i 5-8 potem jedna stacja jade nozki 1-4 i 5-8 2-ga stacją, choć można to zrobić jedna stacja smd też wymagane tylko większego grota i wprawy

Wyciapane z SGS+ i9001 za pomocą Tapatalk4

pocinas napisał(a):Podgrzewacz. Po co podgrzewać całą/pół płyty, osobiscie używam 2ch hotów.

Na przykład dlatego żeby nie wygiąć płyty grzejąc długo hotem - po płycie temperatura bardzo szybko się rozchodzi, więc wg mnie dużo łatwiej i bezpieczniej jest płytę najpierw cała wygrzać

Ciekawy sposób, nie słyszałem żeby ktokolwiek robił to w ten sposób ciekawy jestem tylko kto pomaga Ci zdjąć układ z płyty kiedy w obu rękach trzymasz hoty.

shao napisał(a):

pocinas napisał(a):Podgrzewacz. Po co podgrzewać całą/pół płyty, osobiscie używam 2ch hotów.

Na przykład dlatego żeby nie wygiąć płyty grzejąc długo hotem - po płycie temperatura bardzo szybko się rozchodzi, więc wg mnie dużo łatwiej i bezpieczniej jest płytę najpierw cała wygrzać

Ciekawy sposób, nie słyszałem żeby ktokolwiek robił to w ten sposób ciekawy jestem tylko kto pomaga Ci zdjąć układ z płyty kiedy w obu rękach trzymasz hoty.

Owszem po części masz rację, czasem zdaży się, że jednak płyta lekko wygnie, ale nie zawsze, jednak płyta po ostygnięciu wraca do stanu poprzedniego, z drugiej strony jak narazie jeszcze nie uwaliłem płyty przez naprężenie płyty, nie powiem bezpieczniej jest faktycznie na podgrzewaczu całą płytę, ja jednak chcę tego czasem uniknąć i grzeję punktowo, z drugiej strony jeśli grzeje od góry i od dołu nie jest tak źle, gdybym jechał tylko z góry hotem, na stacji ze 400-420 stopni by musiało być jak nić, to tutaj nie ukrywam że płyta się na bank wypukli w miejscu grzania, w momencie grzania dołem i górą szczególnie góra ma o wiele mniej temp. na hocie. Kto trzyma 2 kolby, a 3cią zdejmuje układ, robię to sam w pojedynkę (serio).