Forum rules: Click here to view the forum rules
1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje dotyczące zagadnień prawnych.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych.
3. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy, nie pomawiamy.
1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje dotyczące zagadnień prawnych.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych.
3. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy, nie pomawiamy.
Re: Klucze licencyjne (systemy, antywirusy itp) - legalność
by Google Adsense [BOT] • 21 April 2014, 17:51
Ja kiedyś kupiłem klucze do Kaspersky internet security 2013, okazało się potem iż są to przestarzałe klucze od wersji 2010 które po prostu działały w wersji 2013, w teorii powinny zostać zutylizowane tak mi powiedziała firma kaspersky polska. Nie mogły trafić do sprzedaży. Czyli niby kupiłem ale tak naprawdę miałem nielegalną wersję, nie zablokują tego więc więcej na ten temat się nie wypowiem.
Sprawa jest bardzo złożona. Konsultując podobny temat z Microsoft'em dowiedziałem się, że wszelkie zakupy na aukcjach (tzw. rynek wtórny) są niezgodne z postanowieniami licencji, zatem produkt jest podobno nielegalny pomimo zakupu oryginalnego COA. Jednakże, czytając wnikliwie postanowienia licencyjne, nie doszukałem się zapisów, które zabraniałyby tego. Co więcej - nie doszukałem się zapisów, zabraniających stosowania kluczy produktu z COA, dedykowanych konkretnym markom, w sprzęcie innej marki. Sam Microsoft nie robi zresztą większych problemów, jeśli chodzi o aktywację brandowanego klucza na sprzęcie innej marki. "Wprowadzony numer został przyjęty", zatem system weryfikacyjny uznaje, że wszystko jest w porządku.
Postanowienia licencyjne producenta nie są zresztą w 100% obligatoryjne - jeśli jakiś zapis licencji jest niezgodny z polskim prawem, po prostu nie obowiązuje na terenie RP. Dlatego warto czytać w całości umowy licencyjne, lecz jednocześnie porównać ich treść z obowiązującym w Polsce prawem. No i oczywiście trzymać fakturę/rachunek, świadczące o zakupie klucza czy nalepki COA w legalnie działającej firmie.
Postanowienia licencyjne producenta nie są zresztą w 100% obligatoryjne - jeśli jakiś zapis licencji jest niezgodny z polskim prawem, po prostu nie obowiązuje na terenie RP. Dlatego warto czytać w całości umowy licencyjne, lecz jednocześnie porównać ich treść z obowiązującym w Polsce prawem. No i oczywiście trzymać fakturę/rachunek, świadczące o zakupie klucza czy nalepki COA w legalnie działającej firmie.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Vogelek23 wrote:Co więcej - nie doszukałem się zapisów, zabraniających stosowania kluczy produktu z COA, dedykowanych konkretnym markom, w sprzęcie innej marki. Sam Microsoft nie robi zresztą większych problemów, jeśli chodzi o aktywację brandowanego klucza na sprzęcie innej marki. "Wprowadzony numer został przyjęty", zatem system weryfikacyjny uznaje, że wszystko jest w porządku.
WINDOWS 7 HOME PREMIUM
"2. PRAWA DO INSTA LACJI I UŻYWA NIA.
a. Jedna kopia na komputer. Licencja na oprogramowanie jest na stałe przypisana do
komputera, z którym to oprogramowanie jest rozpowszechniane. Komputer ten jest wówczas
„licencjonowanym komputerem”.” "
Według mnie ten zapis zabrania instalacji na innym sprzęcie, na sprzęcie innej marki.
Chyba, że rozmawiamy o zakupie na "allegro" albo innym "źródle" zakupu licencji, gdzie można kupić nowego Windowsa dedykowanego konkretnemu producentowi, ale wtedy wyraźnie pisze na opakowaniu " Do rozprowadzania wyłącznie z nowymi np. DELL komputerami PC "
A to, że udało się taki Windows aktywować nie oznacza, że jest legalny.
sivel wrote:"2. PRAWA DO INSTA LACJI I UŻYWA NIA.A sprawdziłeś, czy ten zapis jest zgodny z polskim prawem...?
a. Jedna kopia na komputer. Licencja na oprogramowanie jest na stałe przypisana do
komputera, z którym to oprogramowanie jest rozpowszechniane. Komputer ten jest wówczas
„licencjonowanym komputerem”.” "
sivel wrote:ale wtedy wyraźnie pisze na opakowaniu " Do rozprowadzania wyłącznie z nowymi np. DELL komputerami PC "Owszem - taki zapis na opakowaniu istnieje. Załóżmy jednak, że kupujesz nigdy nie naklejaną nalepkę COA wraz z komputerem np. Dell, do którego ten COA jest przypisany. Technicznie rzecz biorąc, sprzedający jest w porządku, bo rozprowadza oprogramowanie w zgodzie z widniejącym na opakowaniu napisem. Napis w tej formie nie zabrania zatem takiej sprzedaży oprogramowania. Postanowienia licencyjne zresztą także. A skoro tak, to oprogramowanie zostało zakupione LEGALNIE, czyli zgodnie z obowiązującym na terenie RP prawem. Ponieważ polskie prawo nic nie mówi o zakazie instalowania brandowanego systemu z LEGALNIE ZAKUPIONYM certyfikatem COA na komputerach innych firm, a jedynie zakazuje instalowania NIELEGALNEGO OPROGRAMOWANIA, wynika z tego, że można to robić.
sivel wrote:A to, że udało się taki Windows aktywować nie oznacza, że jest legalny.Jesteś tego absolutnie pewny? Przypuśćmy, że jest naklejka COA, jest dowód LEGALNEGO zakupu w postaci faktury/paragonu - kto zakwestionuje legalność takiego systemu? I na jakiej podstawie prawnej?
Przejdźmy do sedna sprawy - Microsoft może sobie pisać w licencji, co mu się podoba. Jeśli jednak rozpowszechnia swój produkt na terenie RP, podlega przepisom POLSKIM, a nie amerykańskim. Jak już wspomniałem, część postanowień licencyjnych może w ogóle nie być brana pod uwagę, jeśli koliduje z lokalnymi przepisami - podobnie, jak to jest w przypadku niedozwolonych klauzul w umowach cywilno-prawnych, o których w KĄCIKU PRAWNYM jest dość obszerny temat.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
jurek1980 wrote:Vogelek23 wskaż przepisy dokładnie.Musiałbym chyba zacytować cały Kodeks Cywilny i Karny, aby wykazać, że NIE MA w nich zakazu tego, o czym pisałem wyżej. Możliwe jednak, że niewystarczająco uważnie czytałem, zatem dobrze by było, gdyby odezwał się ktoś z odpowiednią wiedzą prawniczą w tym zakresie - przepisy w Polsce nie są bowiem precedensowe (jak to ma miejsce w USA) i mogą być za każdym razem różnie interpretowane.
To co piszesz nie jest legalne!Jeśli tak jest, to wskaż proszę przepisy, które tego zabraniają. Ja takich nie znalazłem (jeszcze). Logika logiką, ale nasz kraj jest mocno pragmatyczny i tylko stosowny akt prawny jest w stanie przemówić mi do rozumu.
jurek1980 wrote:Pamiętaj nikt nie zmusza Cię do kupowania tego produktu czy jego użycia. Robisz to sam na własną odpowiedzialność. Sam akceptujesz warunki licencji.Z tym nie mogę się tak do końca zgodzić, ponieważ reklamowanie danego produktu w mediach jest niczym innym, jak nakłanianiem do zakupu tego produktu. Ponadto, reklamy większych firm - takich, jak np. Microsoft - są zwykle przygotowywane tak, aby odpowiednio wpłynąć na proces decyzyjny potencjalnego klienta.
>> Offtopic dotyczący reklamy: Jeśli nigdy nie kupiłeś nic pod wpływem ciekawej reklamy czy ulokowania danego produktu, powinieneś się cieszyć, bo jesteś mało podatny na zabiegi socjotechniczne. Ja ostatnio kupiłem kruche ciasteczka "luzem", które stały sobie w pudełku na stojaku, w okolicach działu ze sprzętem elektronicznym. Przede wszystkim, dałem się nabrać na nietypową lokalizację tego produktu, a że w pudełku (w którym standardowo mieści się 10kg) został ich niecały 1kg, wsypałem wszystko do torby, ulegając dodatkowo optycznemu złudzeniu, że została ich tylko resztka (gdy wychodziłem, kątem oka dostrzegłem, że pracownik postawił tam kolejne pudełko - otwarte i z niepełną zawartością). Dałem się zatem "przerobić" jak dziecko - całe w tym szczęście, że ciasteczka były dobre a ja mam liczne potomstwo.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Generalnie polskie prawo daje pewną wolność i możliwości. Umowę można zawrzeć między dwoma podmiotami w zasadzie na dowolną rzecz/usługę na zasadach satysfakcjonujących obie strony. Z mojej wiedzy w umowie MS nie ma klauzul niedozwolonych. Zgadzając się więc na warunki licencyjne instalując oprogramowanie jesteśmy zobligowani do ich przestrzegania.
Tak więc dla OEM przenoszenie licencji Windows jest niedozwolone. To, że uda się aktywować system... No cóż na czerwonym też można przejechać dopóki nikt Cię nie złapie.
Odnośnie reklam owszem czasem dam się nabrać, ale kołdry na pokazie z T. Drozda nie kupiłem. Poza tym w kwestii oprogramowania mamy gotowe rozwiązania open source - to tak jakbyś częściowo sam upiekł sobie ciastka.
Tak więc dla OEM przenoszenie licencji Windows jest niedozwolone. To, że uda się aktywować system... No cóż na czerwonym też można przejechać dopóki nikt Cię nie złapie.
Odnośnie reklam owszem czasem dam się nabrać, ale kołdry na pokazie z T. Drozda nie kupiłem. Poza tym w kwestii oprogramowania mamy gotowe rozwiązania open source - to tak jakbyś częściowo sam upiekł sobie ciastka.
jurek1980 wrote:No cóż na czerwonym też można przejechać dopóki nikt Cię nie złapie.Podam Ci zatem prawdziwy przykład wprost z autoryzowanego serwisu. Otóż pani Krystyna P. oddała do serwisu Gnusmas (nazwa zmieniona) zawieszającego się laptopa. Ponieważ było już po gwarancji, liczyła się z pewnymi kosztami. W owym serwisie wymieniono płytę główną (bo technik nie miał uprawnień do jej naprawy). Po odebraniu naprawionego laptopa i zamontowaniu dysku (nie wspomniałem wcześniej, że mąż naszej bohaterki przezornie wyjął dysk przed naprawą, aby żadne prywatne sprawy tych państwa nie wypłynęły w świat) pani Krysia z przerażeniem stwierdziła, że system się zdeaktywował i na dodatek zakomunikował, że siedzi na jej dysku jako potencjalnie nielegalna kopia siebie samego. Ponieważ pani Krystyna nie została poinformowana przez serwis, że po wymianie płyty (którą pewnie można było naprawić w mniej, niż pół godziny) tak się właśnie stanie, zadzwoniła do owego serwisu i opisała problem. Przemiły pan technik z radością w głosie obwieścił, że nie trzeba oddawać sprzętu z powrotem - wystarczy "wykonać telefonik do COK Microsoftu, wpisać kilka cyferek na klawiaturce, potem wybrać 1, aby przysłali kodzik na SMS, przepisać kodzik w puste pola, a na koniec kliknąć w guziczek Dalej oraz Zakończ". Jak poradził, tak pani P. zrobiła, po upewnieniu przez technika, że "systemik jest legalny a złowieszczy komunikacik zniknie tak szybko, jak się pojawił". Po jakimś czasie komputer zaszwankował ponownie i gdy trafił do mnie, miałem okazję wysłuchać powyższej historii.
Skoro autoryzowany serwis (a właściwie - jego autoryzowany pracownik) stwierdza, że tak można, to jakie są podstawy prawne, że nie można? Jest faktura zakupu komputera, komputer ma prawidłowy COA, klucz produktu zgadza się z kluczem zainstalowanego systemu. Jeszcze raz zatem spytam - kto zakwestionuje legalność tego systemu, pomimo tego, że warunki licencji OEM teoretycznie wiążą konkretną płytę główną z konkretnym kluczem systemu operacyjnego i system wydaje się być nielegalny?
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
To nie tak. Licencja OEM dopuszcza naprawę sprzętu. Aktywacja telefoniczna a nawet internetowa powinna się powieść. Aby się powiodła o ile pamiętam dla VISTA/7 2 z kluczowych podzespołów muszą pozostać te same np. CPU, HDD.
Przecież możemy sobie np. wymienić pamięć RAM, CPU w ramach zwykłego użytkowania. Natomiast nie można zmieniać naklejki/licencji między całymi urządzeniami - to jest nie dozwolone i to powie CI każdy konsultant wsparcia technicznego producenta.
Sivel już pisał, a Ty cytowałeś zapis o przypisaniu licencji do komputera.
Ja wiem, że większość osób traktuje MS i jego politykę jako delikatne ujmując "złodziejską". Jednak w świecie profesjonalnego oprogramowania istnieją licencje bardziej restrykcyjne - możliwość jednokrotnej instalacji/ brak możliwości ponownej instalacji nawet na tym samym urządzeniu. Najczęściej to wyspecjalizowane programy CAD/CAM.
Przecież możemy sobie np. wymienić pamięć RAM, CPU w ramach zwykłego użytkowania. Natomiast nie można zmieniać naklejki/licencji między całymi urządzeniami - to jest nie dozwolone i to powie CI każdy konsultant wsparcia technicznego producenta.
Sivel już pisał, a Ty cytowałeś zapis o przypisaniu licencji do komputera.
Ja wiem, że większość osób traktuje MS i jego politykę jako delikatne ujmując "złodziejską". Jednak w świecie profesjonalnego oprogramowania istnieją licencje bardziej restrykcyjne - możliwość jednokrotnej instalacji/ brak możliwości ponownej instalacji nawet na tym samym urządzeniu. Najczęściej to wyspecjalizowane programy CAD/CAM.
sivel wrote:WINDOWS 7 HOME PREMIUM[/quote]
"2. PRAWA DO INSTA LACJI I UŻYWA NIA.
a. Jedna kopia na komputer. Licencja na oprogramowanie jest na stałe przypisana do
komputera, z którym to oprogramowanie jest rozpowszechniane. Komputer ten jest wówczas
„licencjonowanym komputerem”.” "
Ten zapis tyczy się wersji OEM oprogramowania, wersję BOX można śmiało zainstalować na innym komputerze ze starego oczywiście usuwając. Tym różnią się wersje OEM i BOX
jurek1980 wrote:Licencja OEM dopuszcza naprawę sprzętu. Aktywacja telefoniczna a nawet internetowa powinna się powieść. Aby się powiodła o ile pamiętam dla VISTA/7 2 z kluczowych podzespołów muszą pozostać te same np. CPU, HDD.Niestety, system po wymianie płyty wołał o zmianę klucza produktu, choć był aktywowany przez internet tylko raz, zaraz po zakupie laptopa. Mnie zaś konsultant (bo raczej nie znawca prawa) z COK Microsoft'u powiedział zupełnie co innego - że jeśli płyta została wymieniona po gwarancji, to muszę zakupić nową kopię systemu, lub też zamówić w Microsoft nowy klucz produktu w celu legalizacji już zainstalowanego systemu. W przypadku zaś wymiany płyty w ramach gwarancji, serwis powinien zadbać o to we własnym zakresie. Zewsząd płyną więc sprzeczne informacje, dlatego ja ograniczam się do interpretacji polskich przepisów w tym zakresie. Jednakże, czekam nadal na opinię prawnika, biegłego w tej tematyce.
jurek1980 wrote:Sivel już pisał, a Ty cytowałeś zapis o przypisaniu licencji do komputera.I co z tego wynika? Przeczytaj ten zapis raz jeszcze.
A oto moja interpretacja:
- "Jedna kopia na komputer" - znaczy to tylko tyle, że daną kopię oprogramowania można zainstalować tylko na jednym komputerze (nie można jej instalować na więcej niż jednym komputerze jednocześnie). Wystarczy zatem, że NIE ZAINSTALUJĘ danej kopii oprogramowania na tym licencjonowanym komputerze, lecz na innym - w ten sposób nie łamię tego warunku licencji.
- "Licencja na oprogramowanie jest na stałe przypisana do komputera, z którym to oprogramowanie jest rozpowszechniane. Komputer ten jest wówczas >>licencjonowanym komputerem<<." - ten zapis "mówi sam za siebie" - jeśli kupię komputer, do którego przypisany jest certyfikat COA (na portalach aukcyjnych można kupić takie komputery-zombie), to jestem właścicielem licencjonowanego komputera. Mając licencjonowany komputer z przypisanym COA, ale NIE INSTALUJĄC danego oprogramowania na tym komputerze, zgodnie z licencją: "jedna kopia na komputer" instaluję go na innym komputerze. Skoro bowiem jestem właścicielem licencjonowanego komputera, to równocześnie jestem posiadaczem (oprogramowanie nie stanowi mojej własności) licencjonowanego oprogramowania, a co za tym idzie - korzystam z niego ściśle według warunków licencji.
I pytanie, na które chcę poznać odpowiedź: które z postanowień licencji - lub polskiego prawa - zabrania mi praktyk, o których napisałem w powyższej interpretacji?
Grubskee wrote:Ten zapis tyczy się wersji OEM oprogramowania, wersję BOX można śmiało zainstalować na innym komputerze ze starego oczywiście usuwając.To akurat nie jest przedmiotem dyskusji.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Vogelek23 wrote:Niestety, system po wymianie płyty wołał o zmianę klucza produktu, choć był aktywowany przez internet tylko raz, zaraz po zakupie laptopa. Mnie zaś konsultant (bo raczej nie znawca prawa) z COK Microsoft'u powiedział zupełnie co innego - że jeśli płyta została wymieniona po gwarancji, to muszę zakupić nową kopię systemu, lub też zamówić w Microsoft nowy klucz produktu w celu legalizacji już zainstalowanego systemu. W przypadku zaś wymiany płyty w ramach gwarancji, serwis powinien zadbać o to we własnym zakresie. Zewsząd płyną więc sprzeczne informacje, dlatego ja ograniczam się do interpretacji polskich przepisów w tym zakresie. Jednakże, czekam nadal na opinię prawnika, biegłego w tej tematyce.
Producenci komputerów mają tu do dyspozycji SPL string i dzięki temu systemu nie trzeba aktywować. Po wymianie płyty najprawdopodobniej w bios nie było odpowiednich wpisów. Ot cała tajemnica zadbania przez producenta/serwis o aktywację.
W zasadzie tu jest wszystko opisane: http://www.microsoft.com/OEM/pl/licensi ... RDnIDHBzRy
No i ogólny dział pytania i odpowiedzi: http://www.microsoft.com/OEM/pl/licensi ... RDnIDHBzRy
Ponownie powtarzam nikt nikogo nie zmusza do zakupu takiej wersji licencji. Są jeszcze BOX itd. Jeśli już decydujemy się na zakup OEM i wyrażamy zgodę na postanowienia licencyjne to niestety ale potem nie możemy sobie czegoś interpretować na własne potrzeby.
Pamiętajmy umowa została zawarta!
jurek1980 wrote:Jeśli już decydujemy się na zakup OEMPrawda jest taka, że większość ludzi nie ma pojęcia, że kupuje oprogramowanie OEM wraz z komputerem - takie oprogramowanie jest im wciskane na siłę, najczęściej więc nie mają żadnego wyboru ani nawet świadomości - dla nich system operacyjny to "Łindołs" i tyle. Mało tego, spotkałem się z przypadkami odmowy naprawy gwarancyjnej z uwagi na to, że właściciel laptopa zmienił samodzielnie OS z Windowsa na np. Linuxa.
Gdyby komputer kosztował 50zł miesięcznie w leasingu, można by było przymknąć na to oko, ponieważ de facto nie byłbyś właścicielem komputera, lecz tylko jego dzierżawcą. Lecz jeśli kupujesz ten towar za ponad 2.000zł, masz chyba prawo do rozporządzania nim tak, jak to uznasz za stosowne, czy tak?
jurek1980 wrote:Z mojej wiedzy w umowie MS nie ma klauzul niedozwolonych.A jednak są (podkreśliłem interesujący fragment):
Licencjobiorca musi przestrzegać tych zasad, co może ograniczyć jego prawa lub wymagać od niego zwrócenia całego systemu, w którym oprogramowanie zostało zainstalowane.Klauzula ta jest niedozwolona, ponieważ przewiduje możliwość ograniczenia praw osoby fizycznej - żadna regulacja, ustalona przez prywatnego przedsiębiorcę, nie może wyłączać, ograniczać ani zawieszać jakichkolwiek praw osoby fizycznej, wynikających z odpowiednich ustaw.
Odnoszę wrażenie, że producenci sprzętu i oprogramowania nieco zagalopowują się w nakładaniu na konsumentów ograniczeń czy obowiązków. Traktują oni sprzedawany towar niemalże jak SWOJĄ własność (w przypadku oprogramowania, mam na myśli licencję na konkretną jego kopię, a nie samo oprogramowanie). Przytoczę tutaj przykład naprawy nowszych laptopów w serwisach nieautoryzowanych, z zainstalowanym Windows 8 - przeprogramowanie uszkodzonego systemu BIOS powoduje, że często nie można zainstalować ponownie systemu operacyjnego, bo w BIOS nie ma już jego klucza licencyjnego. Czy to jest normalne? Czy przeciętny Kowalski nie ma prawa zanieść SWOJEGO komputera do naprawy tam, gdzie uzna to za stosowne, zwłaszcza po upływie okresu gwarancji? Oczywiście, że MA, ponieważ w Polsce mamy Ustawę o Szczególnych Warunkach Sprzedaży Konsumenckiej - naprawdę, warto przeczytać w całości.
I na koniec - wisienka na torcie. Pozwoliłem sobie podkreślić najważniejsze fragmenty (cytaty pochodzą z dokumentu: POSTANOWIENIA LICENCYJNE DOTYCZĄCE OPROGRAMOWANIA MICROSOFT WINDOWS 7 HOME PREMIUM):
Licencjonowany komputer. Licencjobiorca może korzystać z oprogramowania na maksymalnie dwóch procesorach licencjonowanego komputera jednocześnie. O ile niniejsze postanowienia licencyjne nie stanowią inaczej, korzystanie z oprogramowania na innym komputerze jest niedozwolone.Sprawa jasna, jednak dalej możemy przeczytać, że:
Dokonanie aktywacji oprogramowania zainstalowanego na danym komputerze oznacza, że oprogramowanie zostało przypisane do tego komputera.I nie ma tu mowy o "licencjonowanym komputerze", lecz wyłącznie o "komputerze":
Komputer to fizyczny system sprzętowy z wewnętrznym urządzeniem magazynującym dane służący do uruchomiania oprogramowania.Wynika z tego zatem, że "niniejsze postanowienia licencyjne" stanowią inaczej (w odniesieniu do pierwszego cytatu), bo dają mi możliwość przypisania oprogramowania do komputera (nie "komputera licencjonowanego"!), na którym zainstaluję dane oprogramowanie. Dodatkowo, ten zapis nic nie mówi o stałym przypisaniu oprogramowania (choć w innym miejscu dokumentu użyto właśnie takiego sformułowania).
Grzesiu - przekonaj mnie teraz, że pieprzę od rzeczy, a zamilknę natychmiast w tym temacie i posypię głowę popiołem.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Vogelek23 wrote:Prawda jest taka, że większość ludzi nie ma pojęcia, że kupuje oprogramowanie OEM wraz z komputerem - takie oprogramowanie jest im wciskane na siłę, najczęściej więc nie mają żadnego wyboru ani nawet świadomości - dla nich system operacyjny to "Łindołs" i tyle. Mało tego, spotkałem się z przypadkami odmowy naprawy gwarancyjnej z uwagi na to, że właściciel laptopa zmienił samodzielnie OS z Windowsa na np. Linuxa.
A czy osoba nabywająca sprzęt nie jest o tym fakcie informowana, gdy akceptuje warunki i postanowienia licencji? Jeśli ich nie akceptujemy, a nie musimy to możemy wystąpić o zwrot wartości licencji do producenta urządzenia. Nie słyszałem nigdy o odmowie naprawy gwarancyjnej z powodu OS ( Windows, Linux, Meego). Czym innym jest już kwestia odblokowania urządzeń na Android (tzw. Root) czy próby wgrania w telefon np. Windows Phone zamiast Android itd.
Podsumowując ludzie jednak chcą Windows i to w miarę możliwości najtaniej.
Vogelek23 wrote:Gdyby komputer kosztował 50zł miesięcznie w leasingu, można by było przymknąć na to oko, ponieważ de facto nie byłbyś właścicielem komputera, lecz tylko jego dzierżawcą. Lecz jeśli kupujesz ten towar za ponad 2.000zł, masz chyba prawo do rozporządzania nim tak, jak to uznasz za stosowne, czy tak?
Oczywiście przecież w opisie licencji jest zapis o możliwości dalszej odsprzedaży urządzenia wraz z oprogramowaniem (licencją na nie).
Vogelek23 wrote:jurek1980 wrote:Z mojej wiedzy w umowie MS nie ma klauzul niedozwolonych.
A jednak są (podkreśliłem interesujący fragment):Licencjobiorca musi przestrzegać tych zasad, co może ograniczyć jego prawa lub wymagać od niego zwrócenia całego systemu, w którym oprogramowanie zostało zainstalowane.Klauzula ta jest niedozwolona, ponieważ przewiduje możliwość ograniczenia praw osoby fizycznej - żadna regulacja, ustalona przez prywatnego przedsiębiorcę, nie może wyłączać, ograniczać ani zawieszać jakichkolwiek praw osoby fizycznej, wynikających z odpowiednich ustaw.
Wszystko pięknie ale ten cytat odnosi się zdaje do zapisów postanowień dla producentów OEM czyli firm i podmiotów instalujących oprogramowanie na urządzeniu do dalszej dystrybucji. Popraw mnie jeśli się mylę i wskaż źródło tego zapisu.
Vogelek23 wrote:Odnoszę wrażenie, że producenci sprzętu i oprogramowania nieco zagalopowują się w nakładaniu na konsumentów ograniczeń czy obowiązków. Traktują oni sprzedawany towar niemalże jak SWOJĄ własność (w przypadku oprogramowania, mam na myśli licencję na konkretną jego kopię, a nie samo oprogramowanie). Przytoczę tutaj przykład naprawy nowszych laptopów w serwisach nieautoryzowanych, z zainstalowanym Windows 8 - przeprogramowanie uszkodzonego systemu BIOS powoduje, że często nie można zainstalować ponownie systemu operacyjnego, bo w BIOS nie ma już jego klucza licencyjnego. Czy to jest normalne? Czy przeciętny Kowalski nie ma prawa zanieść SWOJEGO komputera do naprawy tam, gdzie uzna to za stosowne, zwłaszcza po upływie okresu gwarancji? Oczywiście, że MA, ponieważ w Polsce mamy Ustawę o Szczególnych Warunkach Sprzedaży Konsumenckiej - naprawdę, warto przeczytać w całości.
Ustawę znam od deski do deski. Problem w tym, że tyczy się ona tylko osób prywatnych a nie podmiotów gospodarczych itd. Nie ma też w niej mowy o możliwości dokonywania napraw w różnych miejscach. Zgodzę się natomiast, że nie idzie to w dobrym kierunku. Jednak czasy takie, że samochodu sam nie naprawisz, komputera też nie. Tylko serwisy producenta mają pełne możliwości. A Ty konsumencie produkuj górę śmieci i kup nowe. Do tego trzeba dodać, że systemy też się starzeją i trzeba je zmieniać. Dlatego OEM wydaje się być pod tym względem dobre. Kupujesz komputer z Win X, który to traci wsparcie, nie ma uaktualnień itd. Nie zainstalujesz go na następnym komputerze bo nie ma sterowników a technologia poszła o lata świetlne do przodu. Kupujesz więc nowy komputer z Win XX, który jest nowy, ma aktualizacje itd. Ciężko tutaj znaleźć złoty środek.
Vogelek23 wrote:I na koniec - wisienka na torcie. Pozwoliłem sobie podkreślić najważniejsze fragmenty (cytaty pochodzą z dokumentu: POSTANOWIENIA LICENCYJNE DOTYCZĄCE OPROGRAMOWANIA MICROSOFT WINDOWS 7 HOME PREMIUM):Licencjonowany komputer. Licencjobiorca może korzystać z oprogramowania na maksymalnie dwóch procesorach licencjonowanego komputera jednocześnie. O ile niniejsze postanowienia licencyjne nie stanowią inaczej, korzystanie z oprogramowania na innym komputerze jest niedozwolone.Sprawa jasna, jednak dalej możemy przeczytać, że:Dokonanie aktywacji oprogramowania zainstalowanego na danym komputerze oznacza, że oprogramowanie zostało przypisane do tego komputera.I nie ma tu mowy o "licencjonowanym komputerze", lecz wyłącznie o "komputerze":Komputer to fizyczny system sprzętowy z wewnętrznym urządzeniem magazynującym dane służący do uruchomiania oprogramowania.Wynika z tego zatem, że "niniejsze postanowienia licencyjne" stanowią inaczej (w odniesieniu do pierwszego cytatu), bo dają mi możliwość przypisania oprogramowania do komputera (nie "komputera licencjonowanego"!), na którym zainstaluję dane oprogramowanie. Dodatkowo, ten zapis nic nie mówi o stałym przypisaniu oprogramowania (choć w innym miejscu dokumentu użyto właśnie takiego sformułowania).
Grzesiu - przekonaj mnie teraz, że pieprzę od rzeczy, a zamilknę natychmiast w tym temacie i posypię głowę popiołem.
Tutaj chciałbym podsumować kwestię podstawową. Pamiętajmy kupując Licencję na oprogramowania, nie kupujemy przedmiotu. Kupujemy prawo do użycia programu.
Pragnę zacytować za Wikipedią opis pojęcia Licencja:
"Licencja oprogramowania – umowa na korzystanie z utworu jakim jest aplikacja komputerowa, zawierana pomiędzy podmiotem, któremu przysługują majątkowe prawa autorskie do utworu, a osobą, która zamierza z danej aplikacji korzystać."
Pamiętajmy więc co tak naprawdę nabyliśmy i że zgadzamy się na warunki postanowień licencyjnych.
Naprawdę daleki jestem od tego, żeby bronić czy chronić MS. Lubię jednak starać się postępować uczciwie. Jak wykonuję usługę w postaci naprawy chcę by mi za to zapłacono. Określam warunki gwarancji itd. Jeśli ktoś kupuje licencję na oprogramowanie to niech się zapozna z tym co kupuje, po co i na jakich warunkach.
To czy polityka MS mi się podoba kilka razy już określiłem i chyba jasne jest, że stosunek jest negatywny. Jednak pomimo wszystko staram się obiektywnie spojrzeć na temat i znaleźć również plusy.
#16 Re: Klucze licencyjne (systemy, antywirusy itp) - legalność [SOLVED]
by Vogelek23 • 3 May 2014, 01:53
jurek1980 wrote:Wszystko pięknie ale ten cytat odnosi się zdaje do zapisów postanowień dla producentów OEM czyli firm i podmiotów instalujących oprogramowanie na urządzeniu do dalszej dystrybucji. Popraw mnie jeśli się mylę i wskaż źródło tego zapisu.Źródłem zapisu jest ten sam dokument, który cytowałem na końcu poprzedniego posta: POSTANOWIENIA LICENCYJNE DOTYCZĄCE OPROGRAMOWANIA MICROSOFT WINDOWS 7 HOME PREMIUM. Określenie "licencjobiorca" użyte jest w tymże dokumencie właśnie w kontekście użytkownika końcowego, zaś sama umowa zawierana jest w istocie pomiędzy licencjobiorcą (użytkownikiem końcowym) a jednym z podmiotów, wymienionych przez Ciebie.
jurek1980 wrote:Tutaj chciałbym podsumować kwestię podstawową. Pamiętajmy kupując Licencję na oprogramowania, nie kupujemy przedmiotu. Kupujemy prawo do użycia programu.Owszem, nawet dwukrotnie zaznaczyłem tę kwestię w swoich wypowiedziach - post #12 oraz #14.
jurek1980 wrote:Pamiętajmy więc co tak naprawdę nabyliśmy i że zgadzamy się na warunki postanowień licencyjnych.A czy ja namawiam kogokolwiek, aby łamał postanowienia licencyjne? Wprost przeciwnie. Raz jeszcze podkreślę - nie kwestionuję samych postanowień licencyjnych sensu stricto i jak najbardziej popieram stosowanie się do nich. Chcę jednak równocześnie naświetlić aspekt interpretacji tych umów (postanowień), a także wskazać, że nie zawsze takie umowy są zgodne z prawem kraju, w którym sprzedawane jest dane oprogramowanie (i nie chodzi tu tylko o Microsoft i systemy operacyjne). Reszta należy już do znawców prawa w przedmiotowym zakresie. Over.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Ze strony Microsoft dotyczy licencji OEM:
"Przekazanie komputera innemu użytkownikowi końcowemu
Cały komputer można przekazać innemu użytkownikowi końcowemu wraz z prawami licencyjnymi do oprogramowania. W przypadku przekazania komputera nowemu użytkownikowi końcowemu należy dołączyć następujące elementy:
Oryginalny nośnik oprogramowania
Podręczniki (o ile ma to zastosowanie)
Certyfikat Autentyczności (COA)
Zaleca się także dołączenie oryginalnej faktury zakupu lub paragonu. Pierwotny użytkownik końcowy nie może zachować jakiejkolwiek kopii oprogramowania."
Czyli sam klucz to wielka lipa (oprócz WIN 8)
http://www.microsoft.com/oem/pl/licensing/antipiracy/pages/COA_hologram.aspx#fbid=pBvJRHyN2mK
"Przekazanie komputera innemu użytkownikowi końcowemu
Cały komputer można przekazać innemu użytkownikowi końcowemu wraz z prawami licencyjnymi do oprogramowania. W przypadku przekazania komputera nowemu użytkownikowi końcowemu należy dołączyć następujące elementy:
Oryginalny nośnik oprogramowania
Podręczniki (o ile ma to zastosowanie)
Certyfikat Autentyczności (COA)
Zaleca się także dołączenie oryginalnej faktury zakupu lub paragonu. Pierwotny użytkownik końcowy nie może zachować jakiejkolwiek kopii oprogramowania."
Czyli sam klucz to wielka lipa (oprócz WIN 8)
http://www.microsoft.com/oem/pl/licensing/antipiracy/pages/COA_hologram.aspx#fbid=pBvJRHyN2mK
Czyli sam klucz to wielka lipaJeśli chcesz kupić samą naklejkę COA z kluczem produktu, to istotnie - nie jest nic warta w przypadku systemu operacyjnego OEM. Musisz mieć do niej także komputer (nawet, jak już wspomniałem, tak zwany "komputer-zombie"). W przypadku zaś innego oprogramowania, należałoby przeanalizować warunki licencji na to oprogramowanie, aby upewnić się, co wolno a czego nie wolno.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Re: Klucze licencyjne (systemy, antywirusy itp) - legalność
by Google Adsense [BOT] • 9 May 2014, 20:02
Similar Topics |
---|
Jaki sprzęt do wymiany CPU GPU itp dla początkującego |
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 0 guests
_______________________________All rights reserved. Unauthorised copying of this website's content or any of its part is strictly forbidden.
Any trademarks, brand names, products or services published on this website belong to their legal owners, are copyrighted and used for information purposes only.