Uszkodzenia układów przy kulkowaniu.

Nie wiem jak Kolegom ale mnie zdarza się uszkodzić układ przy kulkowaniu tak że wykazuje zwarcie. Dzisiaj np. ubiłem tak dwie sztuki GM965. Temperatury nie przekraczam nie zdarza mi się zbomblować. Układ podgrzewam na małym podgrzewaczu tak że pirometr wskazuje na sitku około 120st. potem hotem do rozpływu kulek i jeszcze poprawka po dodaniu topnika. Często jakieś kulki nie złapią to dodatkowe poprawki. Czy to będzie zbyt długi łączny czas grzania czy też może trzeba wolniej grzać. Od rozpoczęcia podgrzewania do upłynnienia kulek to jakieś trzy minuty. Może trzeba wolniej, ile Kolegom zajmuje taki proces?.

To, że nie ma bąbli to znaczy, że układy nie zawierały wilgoci. Mnie zdarzało się, że układy z płyt przeznaczonych na dawców bąbliły (nigdy nie wygrzewałem płyt w piecu). Zdarzało się również, że dostawca sprzedał mi nowe układy z wilgocią. Ważne jest przechowywanie układów w odpowiedniej temperaturze i wilgotności.


Kiedy zaczynałem przygodę z bga, też borykałem się z podobnym problemem jak u Ciebie, próbowałem kulki roztopić hotem z sitami do grzania bezpośredniego, podlewałem topnika, cudowałem, a wychodziło mi to z różnym skutkiem końcowym. Rozumiem, że grzejesz z sitem na układzie, ono zabiera dużo ciepła, przez co często trzeba dogrzać mocniej kulki w konkretnym miejscu by stopniały (najczęściej na środku układu ). Uważam za bezpieczniejsze i wygodniejsze zatem stawianie kul na stacji. Jeśli posiadasz maszynę na podczerwień stawiaj kulki na niej (rozgrzewanie równomierne temp.) i roztapiaj bez sita, najlepiej z profilem grzania jak na wylut/wlut. układu w płytę. Więcej pisałem tutaj:

stawianie-kulek-bga-temperatura-t34842.html

Pewnie jest jak piszesz,używając sit do grzania bezpośredniego proces jest zbyt malo powtarzalny. Próbowalem metodą jak piszesz dośc dawno temu jednak potem tylko na sitach do grzania bezpośredniego. Takie uszkodzenia układów choć nie notoryczne są jednak irytujące. Stopniowo powrócę jednak do twojej metody. Dzięki za wypowiedz.

Jakiego hota używasz?

Od zakupu szafy klimatycznej skończyły się tego typu przygody. Układy są przechowywane w niej cały czas, a płyty przynajmniej 24h przed procesem lutowania.

Hoty mam dwa oba dobrej jakości. Temperaturę trzymają stabilnie, ale z całym szacunkiem co ma komora do problemu o jakim piszę?.

Osobiście nie używam podgrzewacza do stawiania kulek tylko samego HA. Proces trwa ok. 5min. Sit używam do grzania bezpośredniego. Grzeje układ HA temp. 200st. ok.2min potem zwiększam do 250st ok 1min. następnie do 290-300st.(czasami 320st) ok. 40-60 sek. Nie "dolewam" topnika. Nie mam raczej problemów. Możesz spróbować. Jeśli po zdjęciu sita widzę że kulki nie są jak dla mnie idealne, grzeje sam układ bez sita już temp. ok 280-290 st.

Przy takiej metodzie grzania jednostronnego nie wyginają sie większe sita?. Rozumiem że temperatury jakie podajesz to odczyt na HA a nie na układzie?.

Temperatury podaje odczyt z HA, nie z układu przy ok.300 st, na układzie mam w granicach 200st.
Układ nie grzeje punktowo tylko "macham" HA. Sita się nie wyginają, kilka mam kiepskich ale małych to stosuje uchwyt jak na alledrogo nr. 4667470942.

A tak statystycznie zdarza Ci sie ubić układ przy kulkowaniu?. Dodam że ja zwykle ustawiam na HA 390st.

390 trochę za dużo, nieważne jaki masz HA. Na forum jest tu dużo tematów, a dla siebie musisz wypracować sam (niestety) mi taki pasuje i nie zamierzam zmieniać. Zdarzyło mi się zabić ostatnio układ ale przy montażu na płycie, ale jak używałem IR. Wolę jednak jako górę używać HA i niema problema

Jeśli chodzi o pytanie czy ubiłem układ przy stawianiu kul, to oczywiście - nie jeden. ale to miało miejsce wcześniej, ostatnio nie pamiętam.

Też oczywiście tak "macham". Jaką odległość dyszy przy takich ustawieniach temperatury stosujesz?. Ja wychodziłem z założenia że lepiej ustawić większa temperaturę i odległość bo jest większa równomierność nagrzewania.

zatronik1 napisał(a):Hoty mam dwa oba dobrej jakości. Temperaturę trzymają stabilnie, ale z całym szacunkiem co ma komora do problemu o jakim piszę?.

Dobrej jakości czyli jakie?

Zastosowałem skrót myślowy, przepraszam. Chodzi o to że układy które są źle przechowywane, czyli np. normalnie na półce, mają styk z wilgotnością jaka jest w powietrzu, czyli w zależności od pory roku zazwyczaj między 40-65%. To dużo, zwłaszcza gdy układ jest podgrzewany do temepratury znacznie wyższej niż wrzenie wody. Swego czasu nie brałem tego szczególnie pod uwagę, jednak kiedyś zakupiłem osuszacz powietrza (w innych celach). Jak po kilku godzinach wyciagnał mi z pomieszczenia kilkanaście litrów wody to się zdziwiłem.

Oczywiście niekoniecznie to jest przyczyną uszkodzenia tych układów, jednak może być to jeden z czynników, na który na pewno warto zwrócić uwagę.

W pierwszym poście napisałeś że nagrzewasz do 120st. podgrzewaczem a później HA - podałeś że 390st. to na układzie podejrzewam ponad 270st. albo i więcej (moje domysły). Dmucham z odległości ok.2 cm.
Weź wysyp kilka kulek na kartkę papieru odsuń HA na około 2cm ustaw 200st, zacznij grzać po ok.2min zwiększ temp. o 50st. później następne 30-40 st. i zobaczy co się dzieje.

Spróbuję dostosować się do twoich wskazówek dzięki za porady.
A odpowiadając Koledze arvika to ZD982 i posiadam też PT852.

Spróbuj bez podgrzewacza i się nie śpiesz to nie wyścigi, a będzie bardzo dobrze. Nie znam tych stacji co używasz, a tej co ja używam to bardzo tania i bardzo dobra .
Arvika ma raczej rację z wilgotnością, ale to już inny temat.
Powodzenia.
ps. nie masz się dostosowywać do mnie tylko Ci napisałem jak ja robię, ewentualnie spróbuj tak samo (podobnie).

Co do stacji ZD982 to się nie wypowiem bo nie używałem, ale stacja PT852 to katastrofa. Jak najbardziej może być powodem uszkadzania układów. Pomierz temepraturę która leci z dyszy termoparą. Zapewne będzie pływać w jedną i druga strone. Te stacje mają tak że gdy temperatura spadnie to daje "ognia" żeby nadrobić - temperatury są zbyt wysokie. Ta stacja nadaje się do koszulek termokurczliwych

Ewentualnie zainwestuj w Quick 861DS. Bardzo dobra jakość za stosunkow niską cenę.

Witam.
Sprawdziłem jak sugerował Kolega arvika. Faktycznie ta PT to "lipa"wahania temperatury to około 40st. Praktycznie trzeba przyjąć że nastaw to temperatura max. Przykładowo przy nastawie 400st.rzeczywista to 360-400. Nie spodziewałem się tego a warto to wiedzieć. Dla ZD jest sporo lepiej,wahania około 15st. Zatem PT tylko jako rezerwa a trzeba pomyśleć o czymś lepszym.

Najlepiej przy roztapianiu kulek oglądać ten proces w powiększeniu. Ja kładę układ na aluminiowej pokrywce i wtapiam delikatnie powietrzem kuleczki, jak tylko kulka wskoczy to dalej nie nagrzewam.
Ważne by nie męczyć układu kilka minut czy coś. Delikatnie podgrzewać cały układ i tym samym sito i potem przerywając stopniowo wtapiać kulki zachowując kolejność że najpierw brzegi, a na koniec środek- z tym że środek możliwie najkrócej.

Też lutujesz kule bez podgrzewania wstępnego układu od spodu?.

Robię tak od kilku lat i jak na razie uszkodziłem tylko jeden układ - procesor via. Aluminiowa pokrywka w miarę jak podgrzewam układ też się nagrzewa, po kulkowaniu odbiera ciepło układowi jak radiator.

Może to nie jest wzorowa metoda, lecz nie miałem powodu by ją modyfikować, sprawdza się.