Lenovo Y580 - problem z włączeniem, czarny ekran

Witam. Z góry napiszę, że niestety nie podam danych płyty głównej ze względu na to,że laptop ma jeszcze gwarancję, a pilnie potrzebuję tego laptopa ożywić.. Specyfikacja laptopa > i5-3230m, gtx660m, 12gb ramu, 128gb ssd, 1tb hdd.

Problem > Rano podczas podniesienia klapy, wznowieniu systemu (wpisanie hasła, przejście do pulpitu) pochodził z 3min, po czym sie zawiesił, najpierw firefox, później cała reszta. CTRL + ALT + DELETE nie reagowały. Przytrzymałem dłużej przycisk od włączenia, wyłączył się. Podczas włączenia jest tak, że bios się ładuje bez problemów, po czym mam wybór tryb awaryjny/z wierszem poleceń/siecią lub uruchom system windows normalnie. (Wybieram uruchom system windows normalnie) No i tu problem. Ekran na chwile jest podświetlony, po czym jest cały czarny, kontrolka od przycisku włączenia świeci, od dysku również. Nie reaguje na capslocka, numlocka itd. Wisi tak.

Po kilku próbach zmieniłem w biosie z switchable graphics na UMA graphic, i tu już jakieś efekty - czarny ekran + myszka, mogę nią sterować, kontrolki reagują na capslocka itp. Ale system nadal się nie włącza.

Tryb awaryjny > załaduje sterowniki, pokaże się myszka, nic więcej.

Laptop nigdy nie był katowany, Mam go od zeszłego listopada/grudnia, przez ten czas może 2dni grałem w BF4, tak to temp 50st, maks 60st.

Pozdrawiam

Witaj

Niekoniecznie jest to problem sprzętowy.
Jaki masz tam system? Jeżeli Win7 to włącz tryb naprawy (F8 przy uruchamianiu), przejdź do wiersza poleceń i sprawdź dyski komendą chkdsk, spróbuj przywrócić system z punktu przywracania.

Win7 64bity. Uruchomiłem parted magic, dłuższy test i zero błędów. System oczywiście oryg. Zaraz podepnę pendrive z systemem i spróbuję naprawić.

-- czwartek, 23 paź 2014, 11:46 --

F8 > naprawa > od 30-40min 0%, cały czas pasek leci jako inicjalizacja.

-- czwartek, 23 paź 2014, 13:28 --

Chciałem wgrać na nowo system, włożyłem pendrive, przechodzę do usuwania partycji (systemowa 100mb, C 119GB i jeszcze jedna 128MB). Przy usuwaniu C trwało to jakieś 5-10min, po czym komunikat "nie mogliśmy sformatować wybranej partycji 0x80070057". Usuwam resztę partycji, ale trochę długo to trwa (nigdy tak nie było). Wyczytałem, że jak ma się ten błąd to dysk jest poważnie uwalony, ale w parted magic, żaden błąd nie wyskoczył, test przeszedł ok.

Przy błędzie miałem win8.1 pro na pendrivie, wrzuciłem win7 i poszło bez problemów formatowanie. Aktualnie wgrywam 8.1 (oba systemy legalne,oryg z uczelni). Mam nadzieje, że po postawieniu systemu będzie ok..

Niestety, ani win7, ani win8.1 nie podchodzą. Przy win7 i formatowaniu partycji przy instalacji jest ok tj., usuwam 3 partycje, robi się jedna 120gb i jak klikam by stworzyć nową z tych 120gb to się wiesza. Przy win8.1 już samo usunięcie jednej z 3 partycji sprawia problemy i się zawiesza. Co może być nie tak? Wrzucę zdj z parted magic i testu dysku.

Co ciekawe. Firma (znana, raczej każdy się domyśli) od której kupiłem laptopa zamiast 2x6GB pamięci ram (tak, żeby parcowały w trybie dual channel) wstawiła mi 1x 4GB + 1x 8GB..





1 Partycja - systemowa 100mb
2 Partycja zastrzeżona MSR około 120mb
3 Partycja 119GB, wolne 30GB.

Przy formatowaniu tych partycji, usuwaniu ten sam błąd > 0x80070057

Wyzerować ten dysk przez parted magic?

-- czwartek, 23 paź 2014, 16:45 --

Identyczny problem tutaj > http://forum.pcformat.pl/Win7-BSE-resta ... formatem-t

U mnie tak samo, mimo formatowaniu partycji, usuwaniu to i tak później te dane są i partycje nienaruszone..

-- czwartek, 23 paź 2014, 18:58 --

Napisałem meila około 10 rano do sklepu w którym był kupowany laptop , zero odzewu. Jutro rano do nich zadzwonię i mam nadzieję, że usłyszę pozytywną informację - dysk zostanie wymieniony.

Przed oddaniem laptopa chciałbym zrzucić parę plików, jednak uruchamiając parted magic > file manager i ten dysk, wyskakuje "an operation is already pending" no i nie mogę się tam dostać.

Coś tam się ładuje, może za godzinę pojawią się foldery..

Foldery się załadowały, ale wejście w jeden to kolejne 15 min. jak nie dłużej.
Przy trybie awaryjnym wiesza się naa "classpnp.sys"

-- piątek, 24 paź 2014, 11:02 --

Po 20 min. czekania w kolejce, żeby się dodzwonić w końcu udało się. Najpierw 16-sty do salonu, później 4-ty do pomocy technicznej. Tam usłyszałem, że albo wypełniam formularz zlecenia na stronie, albo idę do salonu i tam wypełniam. Wtedy oni go testują czy jest to co mówię, później go wysyłają do serwisu Lenovo.. Sobie trochę poczekam..

Odnośnie zrzucania danych z tego ssd. Odczyt folderów w parted magic to 10-15 min. Wejście w jeden folder 5-7 min. Zrzucenie (nie kopiowanie) to... jeszcze nie wiem, bo wisi od 10 min. i liczy ile mu to zajmie...

-- piątek, 24 paź 2014, 12:45 --

Plików w ogóle nie zrzucę... Mam pytanie, jak można usunąć/sformatować ten dysk (msata), żeby usunąć wszystkie pliki? Mam tam dużo zdjęć, nie chciałbym, żeby był oglądane itd. Z góry mówię, że po włożeniu bootowlanego pendriva z win7, 8, 8.1 + kombinacja shift + F10 > diskpart i czyszczenie dysku C "clean" nic nie czyści.

Dzisiaj mija 3 tydzień od oddania laptopa na gwarancję (25.10 oddałem do sklepu). Wytłumaczylem o co chodzi, wysłałem na dział reklamacji wszystkie rzeczy które ustalilem i... 2 dni laptop był w salonie gdzie go oddałem, sprawdzali czy jest to o czym im powiedziałem. 3 dnia wysłali do głównego serwisu x...m (x-...m) do Częstochowy. Kolejnego dnia wysłali do serwisu Lenovo. Tam po 2 dniach ustalili, że jest uszkodzony dysk ssd pod złączem msata (dysk ssd montowany był przez xkom). Od półtora tygodnia wisi informacja, że dysk ssd został wysłany do producenta celem wymiany. No dobra to czekam... Po kilku dniach zero kontaktu. W środę (ta co teraz była) nie wytrzymałem i zadzwoniłem do x...m. Po 30 min. czekania w końcu się dodzwonilem i usłyszałem "laptop będzie do końca tego tygodnia". Dzisiaj jest sobota - zero informacji, nie zamierzam do nich dzwonić i tracić pieniądze i nerwy. Napisałem do nich maila ile jeszcze mam czekać itp. Jestem ciekaw co odpiszą.

Zaznaczyli w formularzu przyjęcia na gwarancję, że firma X-...M nie ponosi odpowiedzialności za czas naprawy ze względu na to, że wysyłają laptopa do zewnętrznego serwisu.

Czekam jeszcze tydzień.

Laptop był brany na osobę prywatną, nie na firmę.

Czyli to, że oni sobie napisali na karcie, że nie ponoszą odpowiedzialności za czas naprawy to tak sobie napisali, żeby im ludzie nie truli, że długo czekają?

W skrócie z telefonu - to poszło z gwarancji, którą dostałem od sklepu, oni przy odbiorze laptopa skanowali kartę gwarancyjną, którą mi dali.

Nie wytrzymałem, zadzwoniłem. Kolejne 30min czekania. W skrócie, najważniejsze informacje :

- laptop jest w serwisie lenovo - w NIEMCZECH,
- dysk wysłali do plextora celem wymiany (tyle to ja wiem od 2,5tygodnia),
- czas wymiany dysku zależy od tego ile zgłoszeń ma firma plextor,
- ostateczny termin - do końca tygodnia (to to już usłyszałem tydzień temu)

Ręce opadają.

Witam. Całą historię z zabawą z firmą X-...M można śledzić tutaj http://www.wykop.pl/wpis/10317564/ .

Oczywiście zabawa jeszcze trwa...

Pozdrawiam

UPDATE zabawy :

http://www.wykop.pl/wpis/10317564/#comment-29844992

Odnośnie przebiegu i zabawy wystarczy kliknąć na link wyżej i zjechać niżej

Laptopa dostałem wczoraj (czwartek), dopiero o północy go odpakowałem (nie było mnie w domu cały dzień), żadnej rekompensaty, nic. Laptop ma zamontowane to co powinno być, aktualnie kończę instalować programy.

Pozdrawiam

Witam. Aktualnie laptop jest w serwisie w niemczech. (wysłałem przez lenovo, xkom ominąłem). Dostałem informację, że wymieniają tę część "NBC LV Y580 MB DC GE 2G U2 W/B"

Ktoś wie od czego to jest?

Wyjaśnienie tej sytuacji, odpowiedzi na wszystkie komentarze oraz nasze stanowisko znaleźć można pod wyżej podanym odnośnikiem. Sprawa została także wyjaśniona podczas rozmowy telefonicznej z naszym konsultantem.

Jeśli możemy jeszcze pomóc w tej lub innej sytuacji, zachęcamy do ponownego kontaktu.

Szanowni XKOM. Ładnie nadrabiacie. Tydzień temu lub 2tyg temu na elektrodzie odpisaliście. Teraz tutaj. Na waszym miejscu nie chwaliłbym się takim przebiegiem naprawy

-- Dodano: wtorek, 23 gru 2014, 17:31 --

No rozkładam ręce. Lenovo mi odpisał, że to jest klapa od matrycy, która jest lekko wgniecona. A płyta główna ani układ od zasilania pamięci masowej jest nietknięty..... Przez telefon jak rozmiawiałem z Lenovo to mi powiedzieli, że mieli podobne przypadki i albo wymieniają płytę główną lub tamten układ od zasilania pamięci masowej (laptop uszkodził mi 2 dyski zewnętrzne pod usb i jeden wewnętrzny msata)

Jednak do naprawy gwarancyjnej jest ta klapa i płyta główna. Także wielki + dla Lenovo!

Witam. Laptopa odebrano ode mnie kurierem 18.12.2014r., po trochę długim pobycie w Niemczech w serwisie Lenovo. Otrzymałem po naprawie 8 stycznia 2015r.

Wymieniono > płytę główną + aktualizacja biosu + palmrest. Dlaczego palmrest? Tego do dzisiaj nie wiem, wypytywałem, jedyna odpowiedź od Lenovo to to, że był uszkodzony (napisałem, że pewnie serwisant przy otwieraniu za mocno szarpnął/pociągnął i poszły zatrzaski i podciągnęli to pod GW). Zostałem poinformowany, że w piśmie od nich, w laptopie/kartonie będzie napisane co było uszkodzone, co było przyczyną. Dostałem jedynie kartkę z listą co było wymienione. Nadal nie wiem, co było tak naprawdę uszkodzone, co było przyczyną takich a nie innych zachowań laptopa.

Na razie z laptopem jest wszystko ok, choć mam niepewność czy usterka się nie powtórzy..

Pozdrawiam