• Topik - szkodliwość oparów.

Zasady działu:Kliknij, aby przejrzeć zasady tego działu

  1. Tytuł wątku powinien zawierać skrócony opis problemu.
  2. Treść wątku powinna zawierać rozszerzony opis problemu oraz sformułowane pytanie.
  3. Nie jest dozwolone umieszczanie załączników w postaci kompletnych instrukcji/schematów/wsadów BIOS, ani linkowanie do tych plików, zamieszczonych na innych stronach. Dozwolone jest wyłącznie umieszczenie fragmentu instrukcji/schematu, który ułatwi autorowi diagnostykę lub naprawę sprzętu z wątku. W jednym temacie można zamieścić nie więcej, jak jedną stronę instrukcji/schematu.
  4. Nie jest dozwolone zakładanie tematu, który opisuje usterkę więcej niż jednego sprzętu. W takich przypadkach należy utworzyć osobne wątki dla każdego sprzętu.
  5. Nie jest dozwolone zakładanie tematu, mającego charakter zapytania o schemat, boardview, zdjęcia płyty, wsad BIOS lub instrukcję serwisową. Do takich zapytań służy dział ZAPYTANIA O SCHEMATY/BIOS.

#1 Topik - szkodliwość oparów.


przez ppgg1 24 października 2014, 11:32
Od dłuższego czasu używam topika AMTECH NC-559. W porównaniu do poprzedniego zdecydowanie mniej się z niego dymi podczas lutowania. Pytanie zasadnicze, w jakiej mierze opary są szkodliwe dla zdrowia i czy są jakieś sposoby aby ograniczyć ich wdychanie (wietrzenie pomieszczenia w zimie odpada, okap chyba też gdyż brak możliwości odprowadzenia powietrza na zewnątrz pomieszczenia).

Dodam że elektroniką zajmuję się amatorsko, średnio robię 2-5 płyty miesięcznie.

Re: Topik - szkodliwość oparów.


przez Google Adsense [BOT] 24 października 2014, 11:32

#2 Re: Topik - szkodliwość oparów.  [ROZWIĄZANY]


przez grisza69 24 października 2014, 13:24
Temat woda .... są normy, topniki są szkodliwe ale najbardziej szkodliwe to jest wdychanie oparów które mają podwyższoną temperaturę - niestety ciężko uniknąć w warunkach amatorskich kontaktu.

Lutuje układy od ponad 15 lat, opanowałem technikę lutowania na bezdechu - wykonuję niezbędne czynności przy maszynie w jak najkrótszym czasie, po lutowaniu zazwyczaj robię przerwę na papieroska, w tym czasie równocześnie intensywnie wietrzę pomieszczenie niezależnie od pory roku i aury zewnętrznej.

Unikaj siedzenia w pomieszczeniu gdzie wisi zawiesina topników po lutowaniu - zdrowie masz jedno, napis na pomniku o pokonaniu którejś tam płyty w czynie bohaterskim nie jest wart takiego poświecenia.

Każdy reaguje na chemię inaczej - jedni mają zwroty głowy, inni nudności - każdy broni się inaczej, natomiast trzeba pamiętać że większość związków aktywnych odkłada się w organizmie i działa powoli niestety skutecznie.
Przy lutowaniu 10 płyt na miesiąc nie musisz budować komory hermetycznej aczkolwiek każde zabezpieczenie będzie działało na Twoją korzyść.

Maski są, ale z praktyki wiem, że nie zawsze masz czas na zabawy z pełnym BHP - osobiście nie pracuje w masce bo mi się źle przekleństwa rzuca a wszystko co irytuje staram się usuwać z mojego życia - używam okularów ( miałem kilka przypadków wybuchu kondensatorów lub ... o zgrozo baterii ) po za tym śluzówki bardzo dobrze wchłaniają opary.



U mnie po 10 latach w czasie intensywnego przebywania w takim niekorzystnym środowisku zrobiłem badania włosa ( badanie kosztowało 400 zł) na obecność metali ciężkich i innych trucizn - nic nie wylazło, aczkolwiek mam na pewno bardziej miękkie szkliwo, nie wiadomo czy to wpływ chemii czy daty produkcji i specyficznej reakcji mojego organizmu.

Na 1000% warto dbać o zdrowie.

#3 Re: Topik - szkodliwość oparów.


przez ppgg1 24 października 2014, 15:54
...wykonuję niezbędne czynności przy maszynie w jak najkrótszym czasie, po lutowaniu zazwyczaj robię przerwę na papieroska

Inspiracją do poruszenia tematu był wykryty ostatnio rak płuc kolegi (nałogowy placz, wiek 38 lat), niezła ironia :).

Wracając do tematu, podczas lutowania BGA na maszynie jak również zdejmowaniu układu problemu w moim przypadku raczaj nie ma, ilości wytwarzanych oparów są raczej nie wielkie (nie zauważalne) przy obecnym topiku. Problemem jest lutowanie GROTEM, szczegónie czyszczenie MB po zdjęciu układu lub samego układu przed kulkowaniem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby lutowanie na świeżym powietrzu :).

#4 Re: Topik - szkodliwość oparów.


przez 4goth 24 października 2014, 18:55
ppgg1 napisał(a):
Problemem jest lutowanie GROTEM, szczegónie czyszczenie MB po zdjęciu układu lub samego układu przed kulkowaniem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby lutowanie na świeżym powietrzu :).


W celu uniknięcia zaciągania się tymi oparami zakupiłem sobie pochłaniacz oparów (ZD-153A). Zaciąga wentylator dym, który przechodzi rzez filtr węgłowy i (ponoć) oczyszcza i wypuszcza je dalej.
Filtry takie były raz w biedronie tylko, że do okapów. Zakupiłem pakę za parę złotych i wycinam sobie do odpowiedniego wymiaru - wychodzą za grosze.
Reszty zabezpieczeń nie korzystam mimo iż wiem, że za parę lat się to zwróci .. :(

#5 Re: Topik - szkodliwość oparów.


przez tomcio 17 listopada 2014, 21:37
Ja przez opary miałem dość poważne problemy z okiem (i nie tylko, bo w sumie miałem przerzut na nerw wzrokowy). W tej chwili lutowanie wykonuję tylko w ramach hobby, bo ciężko się rozstać z elektroniką.

Re: Topik - szkodliwość oparów.


przez Google Adsense [BOT] 17 listopada 2014, 21:37

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

_______________________________
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania jakichkolwiek treści i elementów witryny bez zezwolenia.
Wszelkie opublikowane na tej stronie znaki handlowe, nazwy marek, produktów czy usług należą do ich prawnych właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.