Ocena układu.

Proszę o ocenę układu. Układ kupiony w poważnej firmie w RP (tak mi się do tej pory wydawało).
Na razie czekam na odpowiedz działu reklamacji, chciałbym jednak poznać wasze uwagi co do tego egzemplarza ja znalazłem 3 powody uznania go za szlif (rdzeń, 2 w nazwie).
[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024412.jpg][/url]

[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024413.jpg][/url]

Moim zdaniem wygląda normalnie, czasem zdarzały się takie z zarysowanym rdzeniem

Proszę zwrócić uwagę na "3" w nazwie jest opuszczona i pochylona, poza tym cały napis nie jest naniesiony prosto. Co do rys na rdzeniu to ja też widziałem oryginalne (montowane fabrycznie) z ryskami jednak wtedy ryski te wyglądały inaczej "delikatniej" w tym przypadku rysy nie są równomiernie "rozłożone" a na dwóch przeciwległych brzegach są przebarwienia.

[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024438.jpg][/url]

[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024439.jpg][/url]

Kolego nie wygląda mi to na podróbkę, może po prostu w fabryce im się przesunęło lekko podczas zadruku? Przy podróbkach zawsze ten napis był kiepskiej jakości, miał inny odcień farby, inną czcionkę i bardzo łatwo się zdrapywał.

Tutaj jest albo przesunięty nadruk, albo super podróbka.

"przesunęło w fabryce"???.
Mam na stanie co najmniej 3 szlify z napisem bardzo dobrej jakości, takiej samej jak oryginał jak nie lepszej (stawiane 3 razy w różnych płytach) a napis bez zmian, natomiast często w oryginale po jednym myciu potrafi napis zejść.
Mnie podkusiła "oszczędność" ok 50zł (40 na układzie + wysyłka) bo akurat u Basi nie było innej pozycji z listy zamówionych a tam gdzie kupiłem wysyłka kurierem gratis (od 400 zł).
Proszę o wypowiedz osoby mające doświadczenie w identyfikacji.

Kolego chrusc - przemyj rdzeń izopropanolem, odkurz (żeby nie było takich paprochów) i zamieść powtórnie zdjęcie w takim samym ujęciu, jak to z zaznaczonymi w Paint'cie krawędziami.

Rdzeń myłem przed zdjęciami (chciałem wykluczyć zabrudzenie, tłuste plamy), paprochy z rękawiczek.
Rdzeń jeszcze raz przemyty, odkurzony-przedmuchany zrobione 40 zdjęć i po selekcji zamieszczam swoją twórczość.
"Inne" rysy - przebarwiania
[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024444.jpg][/url]

"Uciekający" napis
[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024445.jpg][/url]

Obraz całości (wiem paprochy)
[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024446.jpg][/url]

To wszystko co jestem w stanie wycisnąć z mojego Canona nie mam nakładki macro (ma już swoje 9 latek) próbowałem nowym Nikonem, ale jakość zdjęć to totalna porażka

Ewidentnie coś jest nie tak:

1. rdzeń nie ma prawa być taki matowy, powinien być jak lustro - zwłaszcza po umyciu alkoholem izopropylowym.
2. krzywy napis stanowi kolejną zagadkę - panowie (i panie), ile razy mieliście taki układ w rękach? Bo ja na tysiące wymienionych układów ANI RAZU nie spotkałem się z czymś takim! Proszę także zauważyć, że fragment "N11P-G" jest prosto względem krawędzi układu, natomiast napis "schodzi" w dół dopiero od "E". Tak, jakby część "E1-W-A3" była "domalowana" (choć odcień lakieru zdaje się być taki sam).
3. sugestia, jakoby napis wyszedł krzywo w fabryce, jest co najmniej wątpliwa, ponieważ - o ile dobrze wiem - te napisy nanosi się metodą sitodruku. Nie mam pojęcia, co należałoby zrobić, aby napis z sita wyszedł taki krzywy - gdyby układ przesunął się podczas "malowania", napis byłby rozmazany.
4. w fabrycznym układzie nie ma prawa wystąpić coś takiego, co zaznaczyłem na zdjęciu poniżej.

[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024457.jpg][/url]

Jak dla mnie - jest to wyjątkowo bezczelna podróba. Powinieneś zwrócić układ do sprzedawcy, o ile jeszcze go nie lutowałeś.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Układu oczywiście nie montowałem, sprzedawca wczoraj zaproponował zwrot na co wstępnie przystałem. Ostatnia wypowiedz tylko mnie utwierdziła w przekonaniu o "szlifie".
Odbiegając od tematu zastanawia mnie praktyka sprzedawcy " Zawsze przychodzą na wspólnej taśmie, sami je przed wysyłką wygrzewamy i rozcinamy do pojedynczych opakowań."
Wygrzewanie w tackach tłumaczy kruchość opakowania (przegięcie tacki powoduje jej pęknięcie), wygrzewanie przed wysyłką - ma jakiś sens?, pomijając fakt grzania opakowania, i tak przed montażem wygrzewa się układ (przynajmniej takie są zalecenia). Czyżby sprzedawca sam nie był pewien warunków przechowywania układów?. No, ale to tak na marginesie.
Z zamknięciem tematu wstrzymam się do jutra, może ktoś zechce dodać coś od siebie.

Wyrzewanie przed wysyłką? Co to za patenty?

My układy po otrzymaniu od dostawcy przechowujemy cały czas w szafie klimatycznej która utrzymuje w środku powietrze o wilgotności poniżej 5%. Układy przebywają tam do czasu wysyłki do Klienta. Na czas transportu są pakowane w szczelne opakowanie ESD wobec czego są narażone w minimalnym stopniu na chłonięcie wilgoci z otoczenia. To wpływa pozytywnie na proces lutowania i zmniejsza ryzyko wystąpienia bąbli itp.

Natomiast pomijając patologie które są opisane w temacie których sprzedawców nie polecamy, myślę że należy wykazać wyrozumiałośc dla sprzedawcy który chce pozytywnie rozwiązać temat. Wszak to nie on produkuje układy...