Wybór maszyny do BGA. Jovy RE-8500 vs Quick I760B/ Quick 2035

Witam.

Szukam podpowiedzi co do zakupu maszyny do naprawy układów w płytach laptopowych oraz xboxa.
Konfrontuje 3 maszyny ze sobą. Każda ma swoje plusy i minusy
Jovy posiada np chwytak ciśnieniowy i jest mocno popularna w Polsce
minusem jest termopara która jest lekko nie wygodna oraz trzeba dodatkowo dokupić mocowania na szyny płyty.
Quick ma za to pomiar temperatury za pomocą podczerwieni, nie trzeba przystawiać żadnych czujników pod układ. Nie wiem na ile taki pomiar jest precyzyjny ale wygodniejszy jest na pewno. Minusem jest brak chwytaka ciśnieniowego ale zakup ów chwytaka nie jest mocno kosztowny. Quick-i w Polsce są raczej mało popularne, a więc ciężej znaleźć kogoś do pomocy chociażby przy ustaleniu profili lutowania.
I oto proszę kolegów bardziej doświadczonych o wyrażenie swojej opinii, podzielenie się uwagami co do ów maszynek.

Cieżko będzie koledze znaleźć kogoś kto pracował dostatecznie długo na obu maszynach i będzie bezstronny w ocenach
Od siebie mogę tylko napisać że używam RE-8500, jestem bardzo zadowolony, dodatkowe mocowania rzeczywiście kosztują ale są niezbędne.
Zakup nowej termopary Omega, jest także niezbędny bo te fabryczne są dla mnie zbyt toporne (duża, bardzo twardy przewód )
Chwytaka podciśnieniowego praktycznie nie używam, nie sprawdza się przy klejonych układach ( używam starej dobrej pęsety).

Kiedy kilka lat temu zastanawiałem się nad zakupem Quick był moim faworytem ale wygrała cena.

Pozdrawiam

Jeśli chodzi o RE-8500 to tak jak mówi kolega powyżej, u mnie również wygrała cena. Klejenie oryginalnych termopar jest uciążliwe ze względu na ich sztywność i grubość. W mojej maszynie dodatkowo borykam się z dokładnością pomiaru, oryginalna termopara powyżej 100 C zaczyna się "rozjeżdżać", przy 200 stopniach jest już około -20~30 C. Dodatkowe uchwyty to konieczność, termopary będę raczej wymieniał. Na plus: wielkość podgrzewacza, moc maszyny, łatwość obsługi, szklana osłona promienników, cena.

Wonik i co wybrałeś?
Ktoś coś doda jeszcze od siebie? proszę o szczere info jakie są minusy,plusy, wady,zalety, problemy podczas użytkowania. Wiem że każdy, kto kupił maszynę będzie chwalił, bo nie wypada marudzić jak się wydalo tyle $$$.

Każda z tych maszyn jakiś czas na rynku jest. Może w tych przedziałach cenowych, jest coś nowszego lepszego TOPowego?

wojcieszkow wrote:Wonik i co wybrałeś?
Ktoś coś doda jeszcze od siebie? proszę o szczere info jakie są minusy,plusy, wady,zalety, problemy podczas użytkowania. Wiem że każdy, kto kupił maszynę będzie chwalił, bo nie wypada marudzić jak się wydalo tyle $$$.

Każda z tych maszyn jakiś czas na rynku jest. Może w tych przedziałach cenowych, jest coś nowszego lepszego TOPowego?

Generalnie porównanie tych stacji nie jest trafione, a) Quick jest 2 x droższy od Jovy, b) Jovy jest stacją w pełni manualną a Quick nie do końca. Jeśli chodzi o Jovy to jest to solidna stacja na porządnych podzespołach (np. promienniki Elstein), ma dużo mocy, bez najmniejszego problemu poradzi sobie z każdym laminatem, układem czy gniazdem bądź innym elementem. Wady? Przy zakupie musisz osobno dokupować uchwyty do stołu montażowego (cena uchwytów to chory żart), bez nich lub innego rozwiązania, nie ma mowy o bezpiecznej i komfortowej pracy. Do tego oświetlenie bądź elastyczne ramie do termopar też jest osobno, cena tych pierdół też jest nieporozumieniem. Ewentualnie własne rozwiązania. Oryginalne termopary na starcie nadają się do wymiany, błędnie mierzą temp. co jest bardzo uciążliwe. Stacja jest bardzo czuła na ruch powietrza, np. wystarczy przejść koło niej lub szybciej odsunąć górny promiennik i temperatura potrafi spaść kilka stopni. Większość użytkowników pracuje na niej w trybie "manual" bo z profilami jest różnie, problemy z powtarzalnością profili. Braki w oprogramowaniu PC i na maszynie, np. pauza lub wydłużenie danego etapu w trybie pracy na profilach, głośne wentylatory.

Podsumowując, bardziej trafnym było by porównanie Jovy do Scotle, ACHI i całej reszty chińczyków, bo te stacje są w zbliżonym przedziale cenowym i w pełni manualne. Z chińczykami znowu jest loteria, nigdy nie wiesz co dostaniesz, wykonanie, jakość podzespołów. Jovy jest na niemieckich podzespołach (choć składana w Chinach) dlatego jest solidniejsza.

Jeżeli wydaje ci się że podejdziesz do którejkolwiek z tych stacji, i bez większych problemów będziesz ściągał i lutował układy BGA po jej odpakowaniu, to się grubo mylisz. Przemysłowe w pełni automatyczne stacje takie jak Summit za kilkaset tysięcy pozwalają na niemal bezobsługową pracę na masywną skale przez 24/h.

Czy Quick jest warty wydania 2x więcej niż na Jovy? Tego Ci nie powiem bo nigdy nie pracowałem na Quicku, ale mimo iż Quick to dobra renomowana marka, to nie wydaje mi się żeby była warta wydania jeszcze raz tyle pieniędzy. Jeżeli chodzi o pracę na w/w stacjach, to wszystko rozbija się o wiedzę i przede wszystkim doświadczenie na danej stacji. Ja z Jovy jestem zadowolony, ze wszystkimi niuansami można sobie bez problemu poradzić.

Polecam wybrać się do Renexa czy innego Hotair-a gdzie mają te 2 modele i porównać na żywca podczas pracy, to jest najlepsze moim zdaniem rozwiązanie.

Pozdrawiam.

Witam.
Wybrałem Quicka. Muszę przyznać, że po wielu przemyśleniach zdecydowałem się na tą maszynę. Układy dość gładko się na niej zdejmuje i po dosłownie 3-4 dniach zabawy zacząłem robić to już bardzo dobrze. Nie wiem jak na innych maszynach, ale często widziałem że ludzie mieli problem z dobraniem programów itd. Tu praktycznie mi się to nie zdarzyło. Temperatury trzyma równo. Nie trzeba podłączać termopary co jest duży udogodnieniem. Co było dla mnie najważniejsze i czego się bałem najbardziej to właśnie obsługa. Naprawdę nie mając doświadczenia uważam, że jest to urządzenie bardzo intuicyjne. Tyle mogę się wypowiedzieć na temat Quicka.