HP Pavilion DV6 przyciera wentylator, jak to poprawić?

Pacjentem jest Pavilion DV6, zaczął hałasować wentylator. Kupiłem drugi, wszystko dopasowane idealnie ale jak stoi na płaskim to przyciera (konkretny hałas), jak postawię na boku to cichnie. Po kolejnym rozebraniu okazało się, że widać ślady przycierania na tej metalowej blaszce obudowy. W poprzednim wentylatorze było to samo więc wnioskuję, że blaszka się trochę wygięła. Poprawiłem to w miarę możliwości ale czy mogę trochę poskrobać śmigiełka (tak z pół mm), żeby zapewnić większy margines bezpieczeństwa? Zastanawiam się, czy nie pogorszy to chłodzenia...

Raczej się nie wysuwa, tylko ta blaszka metalowa była przygięta do środka. Jak złapię za laptopa i docisnę w miejscu gdzie jest wentylator to obciera już bardzo mocno. W takim razie będę wyginał blaszkę tak żeby wróciła do swojej pierwotnej formy. Dam znać jak pójdzie Dzięki za radę.

Tak powinien wyglądać sprawny wentylator:



Widać odpowiednie odstępy.

Jak pisze @Vogelek23 - nic nie ruszaj przy łopatkach na wentylatorze.

Miałem w użytku prywatnym właśnie takiego laptopa dv6157ea. Problem był następujacy zbiegiem czasu wentylator zwalniał obroty, już nie był tak wydajny, wytwarzał odgłos chrobotania przy pewnych obrotach. Po jego regeneracji: wyjęciu wirnika i jego polerowaniu i nasmarowaniu, wentylator odżył objawy chrobotania, i powolnych obrotów ustały z biegiem czasu około pół roku objawy powróciły pomogło wymiana wentylatora na nowy od tego czasu wszystko jest ok.

Myślę że wentylator gdy ma powolne obroty wysuwa się co powoduję obcieranie.

Przecież kolega napisał, że kupił drugi nowy i nadal ma te same problemy.

Wyprostuj tę aluminiową blaszkę i będzie ok - a na przyszłość po prostu nie ściskaj mocno obudowy w miejscu gdzie jest wentylator to się nic nie stanie, obecne sprzęty to niestety nie ta jakość obudów co parę lat temu ostatnio też miałem klienta który był przyzwyczajony przenosić cięzkiego laptopa jedną ręką łapiąc właśnie w miejsce gdzie jest wentylator - efekt wyłamany "grill" w obudowie. połamane "śmigiełka" wentylatora bo mu paluch wpadł do środka.