#1 Toshiba satellite L50-A-13P - Laptop uruchamia się przez kilka godzin
by Anicca • 15 July 2015, 07:58
Dzień dobry!
Dobra dusza na innym forum powiedziała mi, że to u Was znajdę pomoc, więc pozwolę sobie przekleić swój post
Mam problem z 1,5 rocznym laptopem Toshiby. Po włączeniu komputera zapala się dioda zasilania, podświetlony jest przycisk włączający, słychać wentylator (wszystko tak jak należy) i na tym koniec, bo monitor jest czarny. Nie pokazuje się logo Toshiby, nie dzieje się dalej już nic. Słychać jedynie jak wentylator się co chwilę rozpędza do maksimum i zwalnia, i tak w kółko. Po kilku godzinach w końcu pojawia się logo i komputer startuje normalnie.
Na początku takie zachowanie laptopa trwało tylko chwilę/kilka minut, po czym normalnie wyświetlało się logo i system startował. Teraz trwa to minimum 2 godziny, a dziś - całą noc.
Przedwczoraj sprawdzałam dysk HD Tune - wszystko jest jak należy.
Próbowałam też sprawdzić pamięć, niestety uruchomienie przez Boot Menu MemTestu nie wyszło, bo też startował ponad dwie godziny i dałam sobie spokój.
Wczoraj wieczorem wyjęłam dysk żeby sprawdzić czy bez niego laptop się normalnie uruchomi i niestety sytuacja jest ta sama - na początku normalnie się włącza, słychać wentylator i na tym koniec. Męczy tylko wentylator i nic poza tym się nie dzieje. Nie da się też wejść do biosu, bo na nic nie reaguje.
Wykluczam problemy z grafiką, bo laptop, jak już się uruchomi działa jak należy. Nie przegrzewa się, nie miewam z nim problemów.
To moje narzędzie pracy więc każda godzina walki z nim sporo mnie kosztuje. Mam nadzieję, że nie wyszło mi masło maślane Do tej pory radziłam sobie z komputerami ale to co się teraz dzieje mnie przerosło.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc i podpowiedź co z nim zrobić.
Anka
Dobra dusza na innym forum powiedziała mi, że to u Was znajdę pomoc, więc pozwolę sobie przekleić swój post
Mam problem z 1,5 rocznym laptopem Toshiby. Po włączeniu komputera zapala się dioda zasilania, podświetlony jest przycisk włączający, słychać wentylator (wszystko tak jak należy) i na tym koniec, bo monitor jest czarny. Nie pokazuje się logo Toshiby, nie dzieje się dalej już nic. Słychać jedynie jak wentylator się co chwilę rozpędza do maksimum i zwalnia, i tak w kółko. Po kilku godzinach w końcu pojawia się logo i komputer startuje normalnie.
Na początku takie zachowanie laptopa trwało tylko chwilę/kilka minut, po czym normalnie wyświetlało się logo i system startował. Teraz trwa to minimum 2 godziny, a dziś - całą noc.
Przedwczoraj sprawdzałam dysk HD Tune - wszystko jest jak należy.
Próbowałam też sprawdzić pamięć, niestety uruchomienie przez Boot Menu MemTestu nie wyszło, bo też startował ponad dwie godziny i dałam sobie spokój.
Wczoraj wieczorem wyjęłam dysk żeby sprawdzić czy bez niego laptop się normalnie uruchomi i niestety sytuacja jest ta sama - na początku normalnie się włącza, słychać wentylator i na tym koniec. Męczy tylko wentylator i nic poza tym się nie dzieje. Nie da się też wejść do biosu, bo na nic nie reaguje.
Wykluczam problemy z grafiką, bo laptop, jak już się uruchomi działa jak należy. Nie przegrzewa się, nie miewam z nim problemów.
To moje narzędzie pracy więc każda godzina walki z nim sporo mnie kosztuje. Mam nadzieję, że nie wyszło mi masło maślane Do tej pory radziłam sobie z komputerami ale to co się teraz dzieje mnie przerosło.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc i podpowiedź co z nim zrobić.
Anka