adam1114 wrote:dodajesz na wszelki wypadek info, że otwarcie powoduję utratę prawa do zwrotu, ponieważ dotyczy to tylko towaru który nie był używany przez klienta.
Niestety, tkwisz w dużym błędzie - taki zapis jest niezgodny z prawem (tzw. klauzula niedozwolona), ponieważ przedsiębiorca nie może samodzielnie (czy to poprzez regulamin sklepu, czy w drodze oświadczenia) ograniczać, zawieszać ani wyłączać praw konsumenta. Przedsiębiorca ma obowiązek działać w ramach przepisów prawnych - koniec i kropka. Oczywiście regulamin sklepu może zawierać różnice względem zapisów Ustawy, ale tylko na korzyść konsumenta (np. wydłużenie terminu odstąpienia od umowy z 14 do 21 dni, zwrot kosztów odesłania towaru po odstąpieniu od umowy itd).
Przede wszystkim, należy określić faktyczny zasięg
Ustawy z dnia 30 maja 2014 o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827) wyłącznie w odniesieniu do relacji B2C (Business to Consumer), jako że za konsumenta uważa się osobę fizyczną, dokonującą czynności prawnej (pozostającej przy tym bez związku z ewentualnie prowadzoną działalnością gospodarczą) z przedsiębiorcą. W przypadku zatem relacji C2C (Customer to Customer) oraz B2B (Business to Business) ustawa ta nie obowiązuje - a co za tym idzie, nie obowiązuje również zwrot towaru w ciągu 14 dni (jakkolwiek, obowiązują w zamian inne przepisy).
Prawo do zwrotu towaru - zgodnie z art. 27 w/w Ustawy, konsument ma prawo do odstąpienia od umowy, zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorcy, w ciągu 14 dni, bez podawania przyczyn i ponoszenia kosztów (z pewnymi wyjątkami, które opiszę dalej). Przy czym bieg 14-dniowego terminu odstąpienia od umowy rozpoczyna się z chwilą odbioru towaru przez konsumenta (objęcie w posiadanie), a nie z chwilą jego wysłania przez przedsiębiorcę (art. 28 ust. 1). Sama ustawa nie mówi nic o tym, że przepisy dotyczą wyłącznie rzeczy nowych, toteż należy przyjąć, że obowiązują one także w przypadku sprzedaży rzeczy używanych. Należy tutaj pamiętać, aby każdorazowo informować konsumenta o prawie do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni, ponieważ w przypadku niedopełnienia tego obowiązku przez przedsiębiorcę, prawo konsumenta do odstąpienia od umowy wydłuża się do 12 miesięcy (art. 29).
Bezpośrednie koszty zwrotu towaru ponosi konsument - o ile przedsiębiorca poinformował go o takiej konieczności
przed zawarciem umowy i nie wyraził zgody na ich pokrycie (art. 34 ust. 2). Ustawa nakłada jednak na przedsiębiorcę zwrot pełnych kosztów wysyłki towaru
do konsumenta, o ile konsument wybrał najtańszy zwykły sposób dostarczenia, oferowany przez przedsiębiorcę (art. 33). Dla przykładu: SELLKOM sprzedaje na Allegro używaną kartę GPU MXMII. Konsument adam1114 nabywa kartę, przy czym spośród dostępnych opcji wysyłki wybiera kuriera za 30zł. Ponieważ najtańszy, oferowany przez SELLKOM, sposób dostarczenia towaru to list polecony za 8zł, SELLKOM zwróci tylko kwotę 8zł tytułem kosztów wysyłki. Gdy jednak adam1114 wybrał list polecony za 50zł i jest to najtańsza dostępna forma, SELLKOM musi mu zwrócić pełną kwotę zapłaconych kosztów wysyłki. Należy zwrócić tutaj uwagę, że odbiór osobisty
nie jest uważany za sposób dostarczenia towaru i nie może być brany pod uwagę w przypadku obliczania należnego zwrotu kosztów wysyłki. Najdogodniejszym dla sprzedawcy będzie zatem ustalenie przesyłki listowej (zwykłej) za 0zł jako najtańszej opcji przesyłki - wtedy, jeśli konsument wybierze inną, płatną formę, sprzedający nie będzie zobligowany do zwrotu jej kosztów przy odstąpieniu konsumenta od umowy.
Zwrot towaru przez konsumenta a jego zniszczenie lub uszkodzenie - należy zaznaczyć, że konsument
ma prawo do normalnego użytkowania zakupionej rzeczy a potem jej zwrotu w ramach odstąpienia od umowy. Konsument może zatem, w ramach ustawowych uprawnień, zainstalować kartę GPU MXMII do laptopa i używać ją przez te 28 dni (14 dni na oświadczenie o odstąpieniu od umowy + 14 dni na odesłanie towaru). Warto pamiętać, że odstąpienie od umowy w trybie art. 27 jest skuteczne
bez względu na stan, w jakim towar wróci do przedsiębiorcy, a nawet więcej - niezależnie od tego, czy w ogóle wróci. Już samo oświadczenie konsumenta o odstąpieniu od umowy uznaje ją za nieważną (art. 34). Sprzedający ma zaś obowiązek uznania odstąpienia od umowy oraz przyjęcia towaru. Jednakże, konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy, będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy (art. 44 ust. 4). Oznacza to, że w przypadku, gdy konsument adam1114 zakupi sprawną kartę GPU MXMII i ją uszkodzi, zaś potem zwróci ją w ramach odstąpienia od umowy, SELLKOM może wystąpić przeciwko niemu z roszczeniem odszkodowawczym lub, najlepiej w porozumieniu z konsumentem, potrącić proporcjonalne koszty przy zwrocie wpłaconych wcześniej przez adam1114 pieniędzy.
Podsumowując - sprzedaż przez internet jest dla przedsiębiorcy zawsze sporym ryzykiem ekonomicznym, zwłaszcza w przypadku sprzedaży towarów konsumentom. Odstąpienie od umowy w trybie art. 27 Ustawy o prawach konsumenta jest szczególnym rodzajem uprawnień, nadanych konsumentowi. Aby zatem próbować uchronić się przed takimi sytuacjami, należy rozpatrzyć jedną z poniższych możliwości:
- Sprzedaż jako osoba prywatna (C2C) - w takiej sytuacji prawo kupującego do odstąpienia od umowy na podstawie art. 27 nie obowiązuje.
- Sprzedaż usługi dostarczenia towaru - nazwa jest dość enigmatyczna, ale w praktyce może się okazać skuteczna. Otóż cały "myk" polega na tym, że nie sprzedajemy na aukcjach towarów, a jedynie usługi jego zorganizowania (zakupu) i dostarczenia. W takim wypadku, po wykonaniu usługi (z pewnym zastrzeżeniem, zawartym w art. 38 ust. 1 Ustawy) konsumentowi nie będzie przysługiwało prawo do odstąpienia od umowy w trybie art. 27.
Polecam gorąco lekturę
Ustawy z dnia 30 maja 2014 o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827):
https://uokik.gov.pl/download.php?id=1224P.S. W powyższej Ustawie (art. 38 ust. 11) można znaleźć informację, że prawo odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość
nie przysługuje konsumentowi w odniesieniu do umowy zawartej w drodze aukcji publicznej. Nie ma to, niestety, odniesienia do handlu internetowego na portalach aukcyjnych typu Allegro czy eBay. Zgodnie bowiem z prawną definicją aukcji publicznej, jest to "sposób zawarcia umowy, polegający na składaniu organizatorowi aukcji w ramach przejrzystej procedury konkurencyjnych ofert przez konsumentów,
którzy w niej fizycznie uczestniczą lub mogą uczestniczyć i w której zwycięski oferent jest zobowiązany do zawarcia umowy". Należy tu zwrócić uwagę na podkreślony fragment - aukcje na Allegro czy eBay nie dają możliwości fizycznego uczestnictwa w aukcji, toteż każdy internetowy sposób sprzedaży aukcyjnej (z licytacją) jest wyłączony spod działania tego przepisu a konsument zachowuje w tym wypadku prawo do odstąpienia od umowy.