drill napisał(a):Jeśli tranzystor przewodzi w skutek wysterowania poprzez kontroler i na drenie napięcie wynosi 3.3V
Tranzystor (górny) przewodzi wyłącznie przez bardzo precyzyjnie określony czas, wyznaczony czasem ładowania się pojemności wyjściowej (zwykle kondensator tantalowy 100-470uF) przez cewkę wykonawczą przetwornicy do napięcia 3,3V (napięcie to jest precyzyjnie monitorowane przez kontroler za pomocą wejścia FB). W momencie, gdy napięcie wyjściowe przetwornicy osiągnie zadaną wartość, górny tranzystor jest odłączany, zaś załączany jest dolny (także na precyzyjnie określony czas), co podtrzymuje "obieg" prądu we właściwym kierunku. Tranzystory są zatem w normalnej pracy włączane naprzemiennie, z bardzo krótkim (rzędu mikrosekund) czasem separacji, w którym żaden tranzystor nie przewodzi. Proszę zauważyć, że z chwilą odłączenia górnego tranzystora, w cewce wykonawczej występuje zjawisko samoindukcji (jest to podstawowa właściwość elektryczna cewki), powodujące zwrot kierunku siły elektromotorycznej (napięcia na cewce) na przeciwny; pomimo tego, kierunek przepływu prądu przez obciążenie jest cały czas ten sam, co ilustruje obrazek. Cewka staje się po prostu źródłem prądu, zgromadzonego w pierwszej (zielonej) fazie pracy przetwornicy.

W przypadku braku kontrolera, tranzystory zostają otwierane przypadkowo przez ładunki, zgromadzone na bramkach - nic nie sprawuje już kontroli nad napięciem wyjściowym i stąd na drenie (tranzystora dolnego) pojawia się zwykle pełne napięcie zasilania 19V lub oba tranzystory przewodzą jednocześnie i dochodzi do zwarcia.
Macpod napisał(a):Albo też można usmażyć klucze (...) w konsekwencji usmażenie całkiem sporej części płyty.
Zrobiło się całkiem kulinarnie. Prawie jak w Master Chef
