Tak pracowałem na chińczykach i powiem szczerze, każda stacja ma swoje zalety i wady, na Jovy 8500 doceniam to że mogę w czasie rzeczywistym modyfikować temperatury czego zazwyczaj nie ma w chińczykach, potwierdzam także, że moc jest wystarczająca nawet do bardzo grubych płyt i trzeba uważać by nie przesadzić z nią. Ja ustawiam max 70% ale to naprawdę max, na 50% uda się wylutować i wlutować każdy element z płyty jedynie wydłuży się profil - szczególnie polecane gdy wrażliwe układy i łatwo można je uszkodzić. Oczywiście trzeba okiełznać stację i wypracować swoje metody. Nie używam profili (a jeżeli już to te w których regulujemy moc stacji) ponieważ z różnym skutkiem działały, czasami dawały za dużą moc promienników (w trybie jedec) i układ potrafił zbąblować (szkoda że nie ma ograniczenia mocy na profilach jedec ponieważ grube płyty nagrzewają się woniej i wtedy stacja potrafi dać 100% mocy na promienniki i mamy usmażony układ, mam także na to patent że górny promiennik daję dopiero gdy temp. oscyluję około 130-140 stopni ale wolę gdy nagrzewa się wszystko równomiernie dlatego wybrałem tryb manualny, profile nadają się gdy mamy wiele takich samych płyt do roboty), podczerwień także idealnie nadaje się do wylutowywania wszelkiego typu gniazd, praca to bajka wtedy na tej stacji. Oczywiście są zwolennicy powietrza ja jestem neutralny, zaleta irdy że nie zdmuchuje nic i szybciej możemy przystąpić do pracy, nie musimy zasłaniać elementów jak przy powietrzu ale jeżeli chodzi o bezwładność cieplną to wygrywa powietrze, możemy szybciej regulować temperaturę niż irdą. Polecam także usprawnienie stacji, np usztywnienie termopar, można owinąć cienkim miedzianym drutem bądź zakupić ramię by nie kleić wciąż termopar do płyty, ja posiadam 5 sztuk by lepiej kontrolować równomierność nagrzewania.
-- Dodano: poniedziałek, 8 lut 2016, 12:30 --
Zapomniałem dodać, że nie używam oryginalnych dodatkowych uchwytów mocujących płytę a te z chińczyków zamocowane na duże podkładki wychodzi o wiele taniej.