Czas na naprawę laptopa - trudne przypadki

Drodzy koledzy,
mam pytanie do Was, jak sobie radzicie z naprawami laptopów, typu "trudne przypadki"?
Głównie rozchodzi mi się o czas jaki poświęcacie na ich naprawę, wiadomo jak to czasami bywa,
że trafi się okres w roku, miesiącu, tygodniu gdzie jest duży nakład pracy, a zalegają na serwisie sprzęty,
którym trzeba poświęcić więcej czasu i co wtedy? Rzucamy wszystko i dążymy do skutku aby sprzęt naprawić? Czy się poddajemy i wymieniamy płytę? Wiadomo, że główny cel to zarobienie pieniędzy, ale jak to naprawdę jest?

Wymiana płyty głównej to też naprawa laptopa.
U nas wygląda to tak, że mamy pewny limit tygodniowy nałożony w sumie przez nas samych. Czyli 20-30 sprzętów na inżyniera.
Jeśli chodzi o trudne przypadki, to jeżeli w ciągu 2 godzinek nie ma zbyt wielkiego postepu w naprawie, to wrzucamy taki sprzęt do poczekalni i analogicznie każdego dnia po naprawie limitu wracamy do sprzętu opornego. Jeżeli po ponownych powrotach nie widać postępów, to wymieniamy płytę na sprawną, a ta zostaje na części lub też przy pomocy sprawnej naprawia się opornego trupa.

U nas wygląda to tak, że mamy pewny limit tygodniowy nałożony w sumie przez nas samych. Czyli 20-30 sprzętów na inżyniera.
Jeśli chodzi o trudne przypadki, to jeżeli w ciągu 2 godzinek nie ma zbyt wielkiego postępu w naprawie, to wrzucamy taki sprzęt do poczekalni i analogicznie każdego dnia po naprawie limitu wracamy do sprzętu opornego

Jest to bardzo mądrze przemyślane, takiej odpowiedzi właśnie oczekiwałem , a co w przypadku,
gdy wymieniacie płytę, na którą macie np. 14 dni lub 30 dni gwarancji ? taką gwarancję na płytę otrzymuje klient, czy jako serwis, tą gwarancję zwiększacie wedle swoich ustaleń?

U nas jest od górnie minimum 3 miesiące gwarancji up to 12 miesięcy w zalężności co było naprawiane.

U nas gwarancje na naprawy sprzetowe to minimum 8 miesięcy - Klienta należy traktować poważnie. Nawet jak jest wymiana płyty na którą sprzedawca dał 7 lub 14 dni pseudogwarancji.

arvika - tylko bez kryptoreklamy, proszę. Zauważ przy okazji, że pawel80 naprawia w kraju, gdzie jest nieco mniej "zrzędliwych" lub "wszystkowiedzących" klientów (pomijając rzadkie wyjątki, potwierdzające jakkolwiek tę regułę). 3 miesiące gwarancji to standard, z którym nikt nie dyskutuje i klient wcale nie czuje się tam traktowany niepoważnie z tego powodu. To polskie serwisy narzuciły sobie wieloletnie gwarancje, by utrzymać się na rynku, który nasycił się wiele lat temu przy okazji nVidii i lutów bezołowiowych. Serwisy, które naprawiają sprzęt porządnie, stale zachowując wysoką jakość tego, co robią, mogą nie udzielać nawet pół dnia gwarancji a i tak klient przyjdzie.

Nawiązując jednakże do tematu - większość zależy od ekonomicznego punktu widzenia naprawy, ale również od tego, jak zdeterminowany jest klient. Zdarzyło się, że spędziłem 2 dni z rzędu, naprawiając tylko jedną płytę (bo klient chciał "na już" i nie mogłem czekać, aż druga MB przyjedzie z Chin), ale koszt naprawy był w tym wypadku 1,5x większy, niż wartość kompletnego, sprawnego laptopa tego typu, plus oczywiście zadowolony klient. Miałem także sytuację, że po sprawdzeniu oznaczenia kodowego od razu kupowałem drugą, sprawną płytę, nawet nie resetując CMOSu w tej starej (bo koszt płyty był mniejszy, niż godzina mojej pracy).

Reasumując: każda naprawa jest inna i nie powinno się dążyć do robienia z serwisu linii produkcyjnej (to tak w ramach limitów dziennych/tygodniowych), choć oczywiście miesięczny "target" należy mieć na uwadze, aby całość przedsięwzięcia była zwyczajnie rentowna.

Łukasz z tą linią produkcyjną to dobre porównanie, tego nie popieram, ale wiadomo trzeba troszkę tego naklepać bo koszta utrzymania tutaj nie są małe.
Ale nie wygląda to aż tak źle, jak by wynikało z kontekstu mojej wypowiedzi. Zwróćmy uwagę, że wspomniałem o urządzeniach zatem np. wymiana ekranu czy digitizera, lub też płyty głównej nie jest pracochłonne i spokojnie nieraz do lunchu można ogarnąć kilka tematów a później męczyć się z oporną płytą przez resztę dnia. Zatem trudne naprawy nie są odpuszczane tylko, tym bardziej staramy się naprawić lub np. wymienić kryształek w Air 2016 żeby nabrać doświadczenia i przekalkulować czy to się opłaca. Ale są też i takie naprawy tak jak wspomniałeś i jeżeli to "możliwe" a klient płaci to naprawiamy taką płytę główną przez dłuższy okres, która w autoryzowanych serwisach została by wymieniona na sprawną.

Łukasz, fakycznie jak to teraz czytam to sam sie dziwie Najlepiej wywal ten mój post, bo nic nie wnosi do tematu