Jaki kompresor do serwisu

Witam,
Proszę o pomoc w wyborze kompresora do serwisu. Generalnie ma służyć jako zamiennik sprężonego powietrza, do wydmuchiwania IPA etc. (P.S duży kompresor mam, ale tego potrzebuję mieć pod ręką).
Jako że służył będzie głównie do precyzyjnej elektroniki wypadało by aby "nie pluł" olejem czy wodą.
Nie chciałbym też wydawać kroci na taki kompresor. Skłaniał bym się też ku używce.
Dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam

Ja kupiłem coś tego typu xxxxxxxxxxx w używce chyba z 8 lat temu. Do bagażnika się mieści, wtyczkę miał UK to ciapnąłem. Ja wtedy płaciłem dużo mniej, ale mój ma też mniejszy zbiornik. Takie coś chyba nieco zręczniejsze xxxxxxxxxxx i jakaś rozpoznawalna firma. Ogólnie szukaj pod "kompresor beolejowy" odrzucając te co mają wbudowaną końcówkę do pompowania kół.

Z minusów: głośny- ja przeniosłem do piwnicy, zrobiłem wyjście na budynku i przewód 25m to przydaje się do auta. Włączyć możesz na stałe, ale ja dokupiłem sobie włącznik wifi. Polecam takie rozwiązanie, kiedyś widziałem takie mniejsze z rączką do noszenia ala małe myjki karchera. Nie jestem przekonany do kompaktowych urządzeń ale do zabrania do klienta na czyszczenia kompów byłby poręczniejszy. Zbiornik im mniejszy tym lepszy na nasze potrzeby- szybciej nabije ciśnienie, no chyba że używasz co chwilę to wtedy odwrotnie. Ja swoim nawet zderzak w aucie malowałem ale to trzeba już mieć cierpliwość- wyszło po januszowemu

Myślałem też nad takim, tylko czy 6l to nie przesadnie mało?
xxxxxxxxxxx

Mam Black & Decker zdaje się że 12L. Niestety praktycznie nie korzystam z niego ze względu na nieznośny hałas jaki wytwarza...

dominik555
Jaki model ile dB w/g specyfikacji? Ten wyżej 85dB więc chyba nie najgorzej?

Mój ma 97dB według specyfikacji, czyli niewiele więcej. Nie wiem, może mam wrażliwy słuch. Po prostu jak go włączę to chce mi głowę wysadzić

dominik555 wrote:Mój ma 97dB według specyfikacji, czyli niewiele więcej. Nie wiem, może mam wrażliwy słuch. Po prostu jak go włączę to chce mi głowę wysadzić

To nie jest skala liniowa, a logarytmiczna. Przyrost o 3dB to podwojenie hałasu. Więc różnica jest kolosalna.

Generalnie temat ciekawy, też się kiedyś zastanawiałem na zakupem. Skłaniałem się wtedy bardziej do rozwiązań z małym zbiornikiem, raz nie potrzeba mi sprężonego powietrza w dużych ilościach, dwa napełnienie dużego zbiornika przy rzadkim używaniu jest bez sensu (układ nie jest szczelny i w dłuższym okresie ciśnienie w zbiorniku spada).
Ostatecznie zrezygnowałem, bo nie wyobrażam sobie dmuchać w zabrudzony komputer w zamkniętym pomieszczeniu, a nie mam warunków, żeby pracować na zewnątrz. Doraźnie korzystam z dużego kompresora u sąsiadów.

Przy wyborze urządzenia warto także pomyśleć, aby wyposażone było w regulowany ogranicznik ciśnienia. Miałem kilka przypadków, że klienci przynieśli sprzęt z urwanymi łopatkami wentylatora po przedmuchaniu 8 atmosferami .

84 dB to jest do przyjęcia, zawsze można go dodatkowo obudować.

U nas używamy czegoś takiego jak na zdjęciu poniżej. Do kompresora to nie ma polotu, ale jako zamiennik do codziennej pracy jak znalazł.



Stosunek cena do potrzeb jak dla mnie wypada bardzo dobrze.
Nie musimy odpalać kompresora, używamy wtedy kiedy jest potrzeba. Przy czym hałas jest znośny i kończy się z puszczeniem spustu.
Dla przykładu płyta wyciągnięta z wody bez problemu w ciągu max minuty zostaje jej pozbawiona. Bez problemu radzi sobie z zaległym kurzem z radiatorów/wiatraków, czy też obudów z iMac-ów itp.

Pawel80
Też na tym myślałem. Ale jak z końcówkami ?Dorabiales jakieś dysze czy dmuchasz tak jak jest skonstruowana ?

Ja używam coś co się nazywa pistolet malarski. Na portalu na A można to znaleźć jako "paint zoom". Kosztuje niewiele, hałasuje jak słabej klasy odkurzacz, jest mały, poręczny ...się po prostu u mnie sprawdza.

Odnośnie dyszy to wykorzystywana jest taka jak na zdjęciu.

Ja kupiłem używkę Senco 3,8l
http://ott.pl/sklep/kompresory-olejowe-senco/kompresor-mini-narz%C4%99dzia-pneumatyczne
Używam go do krótkiego dmuchania, właśnie osuszania małych płyt z IPA, przedmuchiwania sit i układów przed kulkowaniem, ekranów w PDA przed montażem itp.
Jest stosunkowo cichy ale butla mogłaby być większa. Wydmuchanie wody z dużej płyty to ponad jego możliwości, że o malowaniu zderzaka nie wspomnę.
Generalnie im cichszy kompresor tym cena w górę. Najcichsze są stomatologiczne. Mi zależało na spokoju.

pawel80 wrote:U nas używamy czegoś takiego jak na zdjęciu poniżej. Do kompresora to nie ma polotu, ale jako zamiennik do codziennej pracy jak znalazł.

Ja tego "słonia" bo tak go nazywam, używam od jakichś 15 lat - sprawdza się wyśmienicie (mam makite z regulacja obrotów w nacisku spustu). POLECAM.

Kompresor dentystyczny magnum jwa10 lub jwa20 jest mega cichy spokojnie można przy nim prowadzić rozmowę a jest wystarczająco mocny żeby nim malować czy obsłużyć narzędzia typu szlifierka.

Ja pracuje w domu i kompresor mi dzieci budził. W piwnicy jest ledwo słyszalny. Niestety w pomieszczeniu jest bardzo głośny.

Ostatecznie kupiłem Stanley'a 5l 8 bar, ma regulacje ciśnienia na wyjściu (ustawiam na połowę zakresu i jest wystarczająco), bezolejowy + do tego założyłem filtr przy samym pistolecie aby wyłapywał ew. wodę. Głowy nie urywa ale mógłby być cichszy, butla też nie za duża, jednak w tej cenie i do tych celów jak znalazł

Standardowe pistolety przystosowane są do dużych kompresorów, mają dużą średnicę dyszy. Pistolet podłączony do takiego małego kompresorka błyskawicznie go opróżni. Reduktor ciśnienia wydłuży czas pracy ale też osłabi wydmuch. Ja zwęziłem wylot pistoletu wkładając do wylotu kawałek rurki z powietrza w sprayu. Przez to powietrze dłużej ma użyteczne ciśnienie i mocno dmucha.