WD WD10JPVT-24A1YT0 - uszkodzony? Odzysk danych

Witajcie.

Podjąłem się próby odzysku danych z dysku WD WD10JPVT-24A1YT0. Sprzęt pracował w laptopie Sony Vaio do wczoraj. Właściciel powiedział tylko że podczas przeglądania internetu wszystko zaczęło się zacinać i zwalniać a potem całkowicie się zawiesiło. Po restarcie otrzymał komunikat "Operating system not found".

I tak laptop trafił do mnie. Od razu podłączyłem jego dysk do swojego komputera i co się okazało: owszem komputer dysk rozpoznał i zainstalował, nawet widać pliki i katalogi na poszczególnych partycjach. Jednak próba wchodzenia w te katalogi lub skopiowania czegokolwiek trwa wieki.

Stwierdziłem że spróbuję zrzucić kopię posektorową do dalszych prób. Po paru godzinach wyskoczył "Błąd danych CRC" na który zareagowałem poleceniem ignorowania wszystkich.

Po całej nocy efekt jest taki:



I teraz nie wiem czy jest dalszy sens czekania miesiąc na ta kopię czy zabrać się za to inaczej?

S.M.A.R.T:

Typowa usterka dysków WD. Tzw. slow responding. Dysk działa, ale bardzo powoli, w końcu zupełnie przestanie. Zwykle jest to połączone ze sporą liczbą uszkodzonych sektorów. Do odczytu dysku potrzebne jest narzędzie do pracy ze strefą serwisową oraz później do odczytu oprogramowanie które potrafi zarządzać zasilaniem dysku.

Zakładając posiadanie programu WDMarvell można posłużyć się poniższym przewodnikiem w tym przypadku?

http://www.hddoracle.com/viewtopic.php? ... t=60#p7673

Możliwe, osobiście nie używałem tego programu. To jedna część, potem pozostaje odczyt z dysku, który mogą utrudnić uszkodzone sektory. Przed czymkolwiek zapytaj własciciela dysku czy jest w stanie pogodzić się z utratą danych, bo bedziesz się uczył na jego nośniku.

Temat został pociągnięty tutaj - http://www.xxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Ale poddaję się. Nie ma postępów a nie chę stracić tych danych. Co więcej, zauważyłem niepokącą sprawę.

Przyjrzałem się dokładnie i zauważyłem że brakuje paru śrub trzymających PCB. Po jeszcze bliższej inspekcji okazło się że otwory w PCB nie pokrywają się z gwintami w obudowie dysku.




Czyżby to była elektronika od innego modelu? Jak to możliwe że to działo blisko 3 lata?

Biorąc pod uwagę tą sytuację oddaję dysk właścicielowi ze wskazaniem na profesjonalny serwis odzysku danych.

Niemożliwe. Zapewne właściciel dysku lub ktoś przed Tobą robił podmianę elektroniki i "zapomniał" o tym wspomnieć. Tam powinna być 2060-771823-xxx. Jeśli został utracony ROM, to sprawa się komplikuje.

PS. Poza tym zrobiłeś literówkę w modelu dysku. Ma być: WD10JPVT-24A1YT0

arvika napisał(a):Niemożliwe. Zapewne właściciel dysku lub ktoś przed Tobą robił podmianę elektroniki i "zapomniał" o tym wspomnieć. Tam powinna być 2060-771823-xxx.

Ja montowałem ten dysk w kompie gościa. Ale zasadniczo nie spodziewałem się czegoś takiego. Kupiłem dysk na allegro, wrzuciłem do kompa, zainstalowałem system, wszystko działa no to bierz i papa. Nie wpadł bym na to żeby w takim przypadku tak dokładnie go oglądać. A tu jednak lipa!

Właściciel kompa na pewno nic nie kombinował bo to, kompletnie, nie jest jego domena i unika jakiegokolwiek gmerania w kompach. On włącza i to ma działać.

arvika napisał(a):Poza tym zrobiłeś literówkę w modelu dysku. Ma być: WD10JPVT-24A1YT0

Mea culpa, oczywiście - WD10JPVT-24A1YT0