Apple iMac 27' A1312 brak podświetlenia

Witam, robię projekt dla znajomego, przysługa za przysługę.
iMac 27' A1312 podświetlenie zniknęło całkowicie, z dnia na dzień. Płyta LED driver dostaje potrzebne sygnały:
2,5 - VIN (12V)
1 - EN (3,3V)
3 - PWM (3,3V, PWM 80-90%)
4,6 - GND

Wyjście do panelu LCD ma 12 pinów (CN2). Każdy pin nieparzysty (1, 3, 5 ... 11) ma 12V a nieparzysty ok 0.4V (GND?).
Czy dobrze myślę, że do tej pory wszystko jest w porządku?
Jest jeszcze CN3 z VSYNC. 2 piny obsadzone, GND oraz VSYNC. Na tym drugim regularne "piki" (nie pamiętam wartości, ale chyba jest dobrze.)

Zgodnie z jakąś instrukcją z internetu sprawdziłem gniazdo w samej matrycy w dolnym rogu i wydawało mi się z jednej strony luźne. Wyciągnąłem całe gniazdo i przylutowałem przewody ale to nie rozwiązało problemu. Zresztą, nie spodziewałem się, że to pomoże, bo to gniazdo to tylko połowa podświetlenia, jedna strona (6 pinów).



Jedyne, co jeszcze przychodzi mi do głowy, to uszkodzenie w samej matrycy, której nie chce mi się rozkręcać dopóki z Waszą pomocą nie wykluczę reszty (powyższe).

Z góry dzięki za pomoc.

rosak napisał(a):Zgodnie z jakąś instrukcją z internetu sprawdziłem gniazdo w samej matrycy w dolnym rogu i wydawało mi się z jednej strony luźne. Wyciągnąłem całe gniazdo i przylutowałem przewody ale to nie rozwiązało problemu.

Zrobiłeś źle - w takiej sytuacji należy rozebrać panel i przylutować luźne gniazda (OBIE STRONY), ponieważ jest to najczęstsza przyczyna braku podświetlenia w tych modelach. Tutaj nasuwa się pytanie: czy przylutowałeś przewody w poprawnej kolejności?

rosak napisał(a):której nie chce mi się rozkręcać dopóki z Waszą pomocą nie wykluczę reszty (powyższe).

Jak wyżej - musisz rozłożyć ekran i przylutować gniazda z powrotem (mam nadzieję, że nie popsułeś ekranu, odcinając wtyki od taśm podświetlenia). Na rozłożonym ekranie możesz sprawdzić także stan diod LED, jak i ich działanie.

Dzięki za pomoc.
Nic nie uszkodziłem ani nie pomyliłem. Taśmy nie ucinałem więc jeśli dostanę się do środka, mogę gniazdo przylutować spowrotem.
Jedyne co mi nie pasuje to to, że podświetlenie zniknęło z całego ekranu. Oba gniazda na raz się rozłączyły?
W którą stronę najlepiej to otwierać, zdejmować do góry matrycę, potem filtry, czy może tył? Głupie pytanie, ale moje miejsce pracy nie jest przystosowane do takich gabarytów.

Po pierwsze - proszę niezwłocznie zastosować się do treści notatki, którą dodałem w pierwszym poście, poprzez jego wyedytowanie.
Po drugie - odłącz kabel VSYNC i sprawdź ponownie podświetlenie. Jeśli zaświeci się chociaż na chwilę, masz do wymiany listwy LED w ekranie. Jeśli nie, nadal nie wyklucza to usterki LED.
Po trzecie - tę matrycę rozkłada się i od przodu, i od tyłu, i z boków. Najpierw demontujesz boczne kątowniki i metalową ramę, następnie tylną blachę ekranującą elektronikę wyświetlacza. Rozpinasz płytkę elektroniki od driverów (płytki są przyklejone do obudowy taśmami dwustronnymi) i ściągasz szkło oraz polaryzatory (koniecznie używając rękawiczek lateksowych bez talku - odciski palców i kurz są doskonale widoczne po złożeniu panelu). Na koniec ściągasz plastikową (czarną) ramkę i w ten sposób dostajesz się do listew LED oraz do gniazd po obu stronach.
Po czwarte - czasami brak podświetlenia spowodowany jest usterką grafiki. Jeśli powyższe działania nie przyniosą rezultatu, warto przelutować chipset grafiki (do rozpływu kulek), zanim zdecydujesz się na wymianę ekranu, który jest dość kosztowny. Weź pod uwagę, że jeśli komputer zadziała po przelutowaniu grafiki, nie kończy to naprawy - chipset grafiki jest w takim wypadku do wymiany, zaś przelutowanie jest jedynie metodą diagnostyczną.

Chciałem zastosować się do notatki o której dowiedziałem się z prywatnej wiadomości, jednak żadnej nie widzę:

Pomyślałem, że system potraktował odpowiedź admina jako notatkę.

Dostałem się już do szyby, resztę zostawiam na jutro. Na razie serdecznie dziękuję za pomoc i cenne wskazówki.
Wiem jak zdiagnozować grafikę jednak myślę, że skoro obraz jest, driver podświetlenia dostaje sygnał EN oraz PWM to grafika chyba nie jest uszkodzona.

Dopiero w pełnym widoku na laptopie zobaczyłem notatkę.
Niestety bez wyciągania płyty głównej nie widzę żadnego oznaczenia kodowego. Nie będę jej wyciągał bo nie ona jest problemem.

rosak napisał(a):Nie będę jej wyciągał bo nie ona jest problemem.

To się okaże po sprawdzeniu ekranu - zwłaszcza, jeśli jest to model z 2011 roku (nawet nie podałeś informacji o roczniku, więc błądzimy trochę w ciemno). Jeśli nie chce Ci się podać oznaczenia kodowego płyty, to mnie się nie chce Tobie pomagać. Zwłaszcza, że na podstawie numeru seryjnego komputera można bardzo szybko znaleźć to oznaczenie bez wyciągania płyty.

rosak napisał(a):Pomyślałem, że system potraktował odpowiedź admina jako notatkę.

Wyloguj się z forum, wyczyść cache przeglądarki i zaloguj się z powrotem na urządzeniu mobilnym - powinieneś zobaczyć notatkę również na stylu mobilnym.

Panie Vogelek23, administratorze tego forum- jeszcze raz dziękuję Ci za rady jakich mi do tej pory udzieliłeś w tym temacie. Dziękuję też za możliwość czytania tego forum które jest bardzo przydatne, dobrze prowadzone i darmowe. Chwała Ci za to.
Teraz do rzeczy.
Na co dzień nie zajmuję się ani naprawą laptopów, ani desktopów, a komputer Apple widzę pierwszy raz. Dlatego zwróciłem się tutaj o pomoc.
W pierwszym poście podałem wszystkie pomiary jakie dotychczas wykonałem. Napisałem, że LED driver dostaje 12V jako Vin oraz, że na wyjściu, na 12to pinowym złączu CN2, każdy parzysty pin ma 12V a nieparzysty 0.4V. Gdybyś to przeczytał, i miał jakiekolwiek pojęcie o zasadach działania podświetlenia laptopa/desktopa/monitora, mógłbyś mi odpowiednio doradzić oszczędzając tym samym 4 godzin rozkładania całej matrycy co było zupełnie zbędne. Ja wiem, że sam zajmujesz się naprawami i na pewno to wiesz, co sugeruje mi, że poprostu nie przeczytałeś mojego posta, lub, że nie chciało Ci się ruszyć głową. W tym wypadku lepiej było się nie odzywać, zgodnie z zasadą "nie wiem, więc się NIE wypowiem", którą sam wyznaję.
Nawet gdyby pominąć te pomiary i wartości napięć, po samym stwierdzeniu "podświetlenie zniknęło całkowicie, z dnia na dzień" powinieneś wywnioskować, że sama matryca, czyli paski LED w ekranie, jego gniazda, czy kabel, nie są tutaj winne.
Teraz dla siebie, potomnych oraz chcących mi pomóc wyjaśniam (co Ty administratorze powinieneś wiedzieć).
Podświetlenie w tym ekranie (i chyba w większości jeśli nie w każdym ekranie laptopa/monitora. co przypomniałem sobie dopiero dziś) to "pasek diod LED" zasilany prądem, nie napięciem (logiczne). Napięcie potrzebne do zasilenia grupy diod odpowiednim prądem to ok 30V (nie 12V jak zmierzyłem i podałem w 1 poście). W tym iMac'u są dwa "paski" LED, jeden na połowę ekranu. Do każdego dochodzi 6cio żyłowy przewód z płyty "sterownika podświetlenia". Kolejność tak jak podałem, każdy nieparzysty pin to napięcie dodatnie, a parzysty ujemne. I tak np. para 1 & 2 to jest "+" i "-" dla pierwszej grupy 12 diod. Gdyby uszkodziło się jedno CAŁE gniazdo, zniknęłoby podświetlenie z jednej strony, nie całość.

Pytanie więc do kogoś kto naprawdę chce udzielić prawidłowej odpowiedzi- czy problem leży w płycie "sterownika podświetlenia", czy w płycie zasilacza.
Dla przypomnienia- piny 2 i 5 płyty "dostają" 12V z zasilacza, i nie wiem, czy to prawidłowa wartość. Jeżeli to jest prawidłowe napięcie, uszkodzenie jednak jest na tej płycie, z której do LED "wychodzi" . Bardzo łatwo byłoby mi to sprawdzić/wykluczyć gdybym miał taką płytę, nie jest ona droga ale jednak ja wolę najpierw zdiagnozować problem, a potem go rozwiązać.
Prawdopodobnie sam jeszcze dziś do tego dojdę jednak najpierw muszę poskładać niepotrzebnie rozebrany ekran.

Vogelek23- mam nadzieję, że zrozumiesz moje zirytowanie i nie usuniesz tego posta. Wszyscy popełniamy błędy. Ja również popełniłem błąd ślepo słuchając Twoich sugestii zamiast własnej intuicji. Jeszcze raz dziękuję Ci za chęć pomocy i poświęcony czas.

rosak napisał(a):W pierwszym poście podałem wszystkie pomiary jakie dotychczas wykonałem. Napisałem, że LED driver dostaje 12V jako Vin oraz, że na wyjściu, na 12to pinowym złączu CN2, każdy parzysty pin ma 12V a nieparzysty 0.4V. Gdybyś to przeczytał, i miał jakiekolwiek pojęcie o zasadach działania podświetlenia laptopa/desktopa/monitora, mógłbyś mi odpowiednio doradzić

Przeczytałem i przyswoiłem te informacje, udzielając odpowiedzi - w przypadku uszkodzenia listew LED miałem dokładnie takie same wyniki pomiarów na wyjściu inwertera (czy jak to nazywasz "płytki sterownika podświetlenia"). No ale - jako, że nie mam żadnego pojęcia o zasadach działania podświetlenia - moje pomiary były z pewnością nierzetelnie wykonane. Jak jednak wytłumaczysz ilość punktów "Pomógł" przy moim nicku? Niesamowitym szczęściem? Bożą opatrznością? Sam je sobie dałem? Ech...

rosak napisał(a):oszczędzając tym samym 4 godzin rozkładania całej matrycy co było zupełnie zbędne.

Twierdzisz, że było to zbędne - czy mając zatem ekran rozłożony, sprawdziłeś wszystkie sekcje LED? Zasiliłeś je i jesteś w 100% pewny, że wszystkie diody świecą równo i prawidłowo? Bo nie widzę w Twoich postach żadnej wzmianki w tym temacie.

rosak napisał(a):Pytanie więc do kogoś kto naprawdę chce udzielić prawidłowej odpowiedzi- czy problem leży w płycie "sterownika podświetlenia", czy w płycie zasilacza.

Według mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz to ekran - wymieniłem/naprawiłem ich już około 40-stu w modelach 2009/2010 (zgłaszane usterki: podświetlenie zgasło i już się nie pojawiło), przy czym dotychczas nie wymieniłem/naprawiłem ani jednej płytki inwertera. Ale nie czytaj absolutnie tego, co piszę; wszak nie mam o tym zielonego pojęcia.

rosak napisał(a):Dla przypomnienia- piny 2 i 5 płyty "dostają" 12V z zasilacza, i nie wiem, czy to prawidłowa wartość.

Zasilacz dostarcza tylko jednego napięcia głównego (poza pomocniczym 12V, które wykorzystywane jest w ST-BY w trybie S5), zarówno na płytę główną, jak i płytę inwertera. I jest to 12V.

rosak napisał(a):Vogelek23- mam nadzieję, że zrozumiesz moje zirytowanie

Niestety, nie rozumiem. Prosiłem Cię o podanie oznaczenia kodowego płyty - nie podałeś. Wspomniałem o roczniku komputera, co jest dość istotne z punktu widzenia kierunku diagnostyki - nie podałeś. Zasugerowałem sprawdzenie, czy bez podłączonego kabla VSYNC podświetlenie załączy się chociaż na moment - nie napisałeś o efektach lub nie sprawdziłeś. Kto tu zatem powinien być bardziej poirytowany, ja czy Ty? Chłopie, to TY masz przed sobą sprzęt i tylko TY możesz podać informacje, które jakkolwiek przybliżą nas do udzielenia odpowiedzi, która pomoże Ci usunąć usterkę. My tego urządzenia nie widzimy na oczy - nie wiemy, czy pier... uderzył w niego piorun, czy został wyłowiony z rzeki, czy spadł z tira i tak dalej. Czy rozumiesz, że tu nie ma cudotwórców ani innych magików? Tu są normalni ludzie, którzy albo podchodzą do sprawy czysto technicznie (analizują dokumentacje, wyliczają właściwe wartości napięć itd.), albo mieli podobne (bądź takie same) usterki i wprost podają rozwiązania problemów z własnego "podwórka". Wszyscy oni opierają się na informacjach, które napiszesz.

I na koniec jeszcze jedna uwaga - zanim zarzucisz komuś brak wiedzy, wykaż się najpierw swoją, abyś nie wyszedł na internetowego trolla. To tyle ode mnie.

Mam nadzieję, że jednak przeczytasz moją odpowiedź. Napisałem kilka razy, że dziękuję Ci za pomoc. Wiem, ile masz "pomógł" przy nicku, i wiem, że wiesz o czym mówisz. Dlatego zarzuciłem raczej pośpiech i nie doczytanie, niż brak wiedzy.

Tak, rozkładanie ekranu było zbędne. Gdybym na początku wiedział, że do zasilenia LED potrzebuję nie 12, a 42 V zrobiłbym tak:



i miałbym wstępną diagnozę oraz wolną niedzielę.
(na zdjęciu podświetlenie nierówne, po 6 pinów na jeden krokodylek, nie wszystkie stykają. Poza tym dysponuję max 31V)

Kontynuując, co nie ma już żadnego znaczenia- tak, zasiliłem wszystkie 6 sekcji diod i stwierdziłem, że nie świecą idealnie równo, ale świecą.
Odłączałem też kabel z VSYNC i nie było żadnych zmian.

Doszedłem już do tego, że zasilacz dostarcza tylko 12V więc nie on jest winny.

Nie mam zamiaru diagnozować czy naprawiać inwertera, bo niedziela się kończy i wracam do własnej branży. Zamawiam nowy i za kilka dni dam znać.

Jeszcze na temat rocznika, piszesz, że jest to dosyć ważne z punktu widzenia kierunku diagnostyki. Nie rozumiem i nie zrozumiem tego. Mamy tu inwerter który potrzebuje zasilania, enable i PWM. Jakie znaczenie ma jaka płyta i z jakiego roku podaje mu te 3, a właściwie 2 sygnały. Mogę je podać z 2 baterii AAA i też będzie działać. Ma oczywiście znaczenie o jakim inwerterze mowa, dlatego wkleiłem jego zdjęcie.

Proszę nie spinaj się. Naprawiłeś już ze 40, gratuluję. Ja na razie zdiagnozowałem 1 i wiem, że następnym razem podłączę ekran "na krótko" zanim poświęcę 4 godziny na jego rozkładanie/składanie (choć następnym razem poradziłbym sobie w godzinę).

Pozdrawiam i życzę spokojnego końca niedzieli, bez irytacji

rosak napisał(a):Jeszcze na temat rocznika, piszesz, że jest to dosyć ważne z punktu widzenia kierunku diagnostyki. Nie rozumiem i nie zrozumiem tego.

Gdybyś napisał, że jest to model z 2011 roku, to nawet nie próbowałbym Cię kierować w stronę ekranu i listew LED, bo w tym roczniku takie problemy w zasadzie nie występują. Natomiast w przypadku komputera z 2009/2010 roku jest dokładnie odwrotnie. Teraz rozumiesz?

Rozumiem, chodzi o "typową usterkę" nie wymagającą diagnozy, bo zawsze problem jest ten sam.

Dlaczego nie widzę już opcji "pomógł"?

Wątek otwieram, ponieważ nie został jeszcze rozwiązany. Poczekajmy, aż wymienisz inwerter i potwierdzisz, że to rozwiązało problem.

Vogelek23 napisał(a):wyjściu inwertera (czy jak to nazywasz "płytki sterownika podświetlenia")

Nie znam się, ale myślałem, że inwerter to urządzenie przekształcające prąd stały na zmienny, np. do zasilania lamp CCFL.
Mniejsza o nazewnictwo, tak tylko chciałem wyjaśnić.

Po wymianie "tego czegoś co zasila listwy LED" wszystko działa:



Niepotrzebnie straciłem sporo czasu, ale przynajmniej czegoś się nauczyłem (lub dowiedziałem).

Jeszcze raz dziękuję Vogelek23.