Cześć,
Temat raczej prosty ale chcę się upewnić. W Asusie GTX660Ti urwał się jeden
kondensator jak poniżej na zdjęciu. Karta podobno działa ale nie chcę tego
sprawdzać bez przylutowania elementu. Jego oznaczenie jest takie samo jak
tych 3 dużych pozostałych (mam go przy sobie ale już nie chciałem wklejać
do zdjęcia).
I teoretycznie wiadomo, że to kondensator tantalowy 470uF w obudowie d. Ale
mam wątpliwości do doboru napięcia. Zazwyczaj sprzedają 6.3V ale obawiam
się, że to za dużo bo są to kondensatory za rdzeniem GPU a nie chciałbym
karty spalić . Są jeszcze wersje 2.5V ale nie mogę ich znaleźć w Polsce.
Dlatego chciałbym spytać co powinienem wlutować na to miejsce.

Temat raczej prosty ale chcę się upewnić. W Asusie GTX660Ti urwał się jeden
kondensator jak poniżej na zdjęciu. Karta podobno działa ale nie chcę tego
sprawdzać bez przylutowania elementu. Jego oznaczenie jest takie samo jak
tych 3 dużych pozostałych (mam go przy sobie ale już nie chciałem wklejać
do zdjęcia).
I teoretycznie wiadomo, że to kondensator tantalowy 470uF w obudowie d. Ale
mam wątpliwości do doboru napięcia. Zazwyczaj sprzedają 6.3V ale obawiam
się, że to za dużo bo są to kondensatory za rdzeniem GPU a nie chciałbym
karty spalić . Są jeszcze wersje 2.5V ale nie mogę ich znaleźć w Polsce.
Dlatego chciałbym spytać co powinienem wlutować na to miejsce.
