Perełki Elektrody :)

UWAGA! Przeczytaj zasady tego wątku!

1. Jeśli linkowane tutaj posty/tematy są sprzeczne z regulaminem forum Elektroda.pl, należy je obligatoryjnie raportować na tamtym forum zaraz po opublikowaniu posta. Zapis ten dotyczy wyłącznie użytkowników, którzy w momencie linkowania posta/wątku mają czynne konto na forum Elektroda.pl.
2. Z uwagi na możliwość usunięcia lub przeniesienia posta/tematu przez moderatorów forum Elektroda.pl (np. na skutek raportu), należy wkleić zrzut ekranowy interesującego nas fragmentu dyskusji (oczywiście zgodnie z instrukcją: viewtopic.php?f=129&t=15277).
3. W przypadku braku konta, o którym mowa w p. 1, należy podać w treści posta informację o tym fakcie, w postaci przykładowego dopisku: "Nie mogę zaraportować" lub "Nie mam konta na Elektrodzie". Ułatwi to nieco pracę tamtejszym moderatorom oraz nie będzie prowokowało ich komentarzy w tym wątku (prócz tych wesołych ).
4. Powyższe zasady wchodzą w życie z dniem 5 maja 2012 roku.

-----------

Notatka moderacyjna:
Post edytowany - niektóre z poniższych odpowiedzi mogą nawiązywać do treści, których nie ma już w tym poście.

Jako zboczenie zawodowe dodam:

- Gdzie są moderatorzy?! Przecież tego posta nie da się normalnie przeczytać, tak razi błędami.

Oj Łukasz, masz takie doświadczenie, a nie wiesz, że laminat w tych Quantach jest z domieszką kauczuka? Tylko dyski twarde pozostały teraz twarde. Zresztą nie mogą zmienić im obudowy na bardziej elastyczną, bo musieliby zmienić nazewnictwo. Za duże koszty.

Są już przecież dyski SSD - Soft State Drive
Te są chyba bardziej elastyczne w przypadku nadepnięcia, czy tak?

Tu duże znaczenie na rodzaj krzesła. Jeśli Teściowa zrzuci z miękkiego - to tylko zasilacz, jak z twardego - to dysk. Krzesło Ci wszystko powie

Spotkało się dwóch wartych sobie. Autor tematu też napisał to tak, że co człowiek, to może być inna interpretacja. Temu kolesiowi co radzi wymienić dysk, pewnie przyszło do głowy, że ogólnie laptop działa, tylko system się nie ładuje, co wywnioskował z "system nie odpala".

Ogólnie to bardziej mnie irytuje inny typ użytkowników elektrody, bo z takich to można się pośmiać przynajmniej

Lakier88 - przypominam, że to jest dział "Na Wesoło", a nie "Na Irytująco"

Nie jestem przekonany czy to na pewno usterka dysku, podejrzewam coś poważniejszego. Myślę że zepsuł się laptop i to jego należy wymienić

Myślę że to wstrząs mózgu, złamań nie widzę, więc dojdzie do siebie.

Nie boicie się, że i na to forum zacznie wchodzić coraz więcej osób z problemami a nie dysponujących wiedzą i sprzętem żeby skorzystać z konkretnych i fachowy podpowiedzi?

Mam na myśli sytuację:

Pytanie:
"Asus F3 - wiatrak kręci ale nie widzę Windowsa na ekranie, co zrobić? Słyszałem że mogło paść coś prostego."

Odpowiedź:
"Ze swoją zerową wiedzą, najlepiej zanieś do dobrego serwisu zanim coś więcej zepsujesz."

Riposta:
"Wsadźcie sobie taką poradę. To nie może być trudne! Kolega mówił mi że da się szybko naprawić opalarką ale nie wiem w którym miejscu a wy nie chcecie mi pomóc...."

mrKoval napisał(a):Nie boicie się, że i na to forum zacznie wchodzić coraz więcej osób z problemami a nie dysponujących wiedzą i sprzętem żeby skorzystać z konkretnych i fachowy podpowiedzi?(...)"

Miałem dziś taki przypadek. Klient przynosi w kawałkach hp Dv9XXX w pudełku - każda częśc oddzielna. Ponieważ brakowało obrazu na matrycy podgrzał hotem...północ - (klej nie ruszony ). Podłączyliśmy, posty idą, prąd prawidłowy, - ewidentna grafika. Bluczek przekazał to klientowi... a ten na to parafrazując:
- "to dalej sobie poradzę... zabieram sprzęt".
Na stwierdzenie, o zapłacie za diagnozę... odpowiedź:
" a za co... tyle to ja sam wiedziałem".
Niestety Bluczek podał diagnozę zanim klient podpisał dokumenty przyjęcia na serwis i nic nie mogliśmy zrobić.

Tak, że nie tylko na forum jest ryzyko diagnozy - w serwisie też

Młoda para przyniosła Toshibę 8100 (kilka lat temu). Uszkodzona matryca, znalazłem na aukcji taką, doliczyłem podatek, VAT, swoją robociznę i telefonicznie podałem diagnozę z wyceną.
Przyszli na drugi dzień mówiąc: "pan chce 350 a my taką matrycę znaleźliśmy na aukcji za 150zł, zabieramy sprzęt!".

Myśleli, że żyją w komunizmie czy jak...

mrKoval napisał(a):.......Myśleli, że żyją w komunizmie czy jak...

Co jak co ale w komunizmie z tymi rzeczami było fantastycznie...... oczywiście z pozycji Serwisu .... polecam oglądnąć KLIK

mrKoval napisał(a):Nie boicie się, że i na to forum zacznie wchodzić coraz więcej osób z problemami a nie dysponujących wiedzą i sprzętem żeby skorzystać z konkretnych i fachowy podpowiedzi?

(...)

Riposta:
"Wsadźcie sobie taką poradę. To nie może być trudne! Kolega mówił mi że da się szybko naprawić opalarką ale nie wiem w którym miejscu a wy nie chcecie mi pomóc...."

Oj nie nie nie! Niedoczekanie. Mam na takich delikwentów cały arsenał zabawek moderacyjnych. Większość z Was nie widzi prób pisania tego typu postów. Co trzeci temat/post "niebieskich" jest odrzucany tylko z powodu masy błędów ortograficznych. Choć taki temat zostawiłbym, ba, nawet bym go przykleił w dziale "Na Wesoło".

Najbardziej rozbawił mnie na elektrodzie wątek, całkiem poważny ale mniejsza o szczegóły.
Po kilkunastu postach stanęło na tym, że najprawdopodobniej uszkodzone BGA pod mostkiem.
Gość zabrał się więc do wymiany.
Po jakimś czasie napisał, że niestety poległ na rozbieraniu obudowy.

Swego czasu był też wątek na EL gdzie gościowi z HP DV6 poradzono podgrzanie grafiki suszarką do włosów, bo: " masz prawdopodobnie zawilgocony układ grafiki "

Hm, ja głównie siedzę na Elektrodzie ale nie ma to znaczenia bo problem dotyczy chyba wszystkich forów technicznych. Zauważyłem taką tendencję, manierę, że każdy może wszystko naprawić. Gostek, z jego wypowiedzi wynika że zielony jak szczypiorek, nie potrafi zmierzyć napięcia baterii ale ma niewzruszoną wiarę że potrafi naprawić laptopa czy desktopa. Gołym okiem widać że miałby problem ze złożeniem latarki. Takie życie. Se la vi.

Problem może nie z elektrody, lecz kolega mnie rozbawił tym co napisał i tym co pokazał.
http://allegro.pl/plyta-glowna-asus-f3-f3sv-uszkodzona-i1539143263.html
Cena adekwatna do zawartości na płycie

Oj zdarza się, grafika mu się przegrzała i wyparowała ot co.
A już bez grafiki wiadomo więcej się nie uruchomił.

LAZY napisał(a):Problem może nie z elektrody, lecz kolega mnie rozbawił tym co napisał i tym co pokazał.
http://allegro.pl/plyta-glowna-asus-f3-f3sv-uszkodzona-i1539143263.html
Cena adekwatna do zawartości na płycie

Dla mnie to jest normalne oszustwo nadające się do zgłoszenia do właściwych organów.

Niestety nic się na to nie poradzi. Ja ostatnio kupiłem hp tx1000 z brakiem obrazu, nigdy nie naprawiany. Okazało się iż grzana była cała płyta, dysk uszkodzony matryca uszkodzona, pamięci walnięte jedynie obudowa była ładna zapłaciłem 500 zł i jedynie zasilacz wykorzystam.