Witam.
Jak w temacie sprawa dotyczy dysku SSD - jednego dnia działał, kolejnego już go komputer nie widział. Próba podłączenie go przez przejściówkę usb - brak widoczności przez komputer - ale słychać że zostało rozpoznane usb ale nie potrafi zainstalować sterownika.
Rozłożyłem obudowę by dostać się do płytki. Pod mikroskopem brak widocznych uszkodzeń. Po podłączeniu przez przejściówkę usb do komputera po jednej stronie zapalają się dwie czerwone diody. Na złączu zasilania na pinach 7,8,9 jest 5V. Pomierzenie elementów nie wykazało raczej żeby coś było zwarte. W ruch poszła termowizja i efekt jak na zdjęciu - nie ma w tym miejscu ani po jednej ani po drugiej stronie żadnych elementów - czyżby zwarcie ścieżek w laminacie? Temperatura doszła nawet do 50 stopni. Co dalej?
Jak w temacie sprawa dotyczy dysku SSD - jednego dnia działał, kolejnego już go komputer nie widział. Próba podłączenie go przez przejściówkę usb - brak widoczności przez komputer - ale słychać że zostało rozpoznane usb ale nie potrafi zainstalować sterownika.
Rozłożyłem obudowę by dostać się do płytki. Pod mikroskopem brak widocznych uszkodzeń. Po podłączeniu przez przejściówkę usb do komputera po jednej stronie zapalają się dwie czerwone diody. Na złączu zasilania na pinach 7,8,9 jest 5V. Pomierzenie elementów nie wykazało raczej żeby coś było zwarte. W ruch poszła termowizja i efekt jak na zdjęciu - nie ma w tym miejscu ani po jednej ani po drugiej stronie żadnych elementów - czyżby zwarcie ścieżek w laminacie? Temperatura doszła nawet do 50 stopni. Co dalej?