Dzień dobry,
Panie i Panowie mam zagwozdkę, laptop na płycie z tematu przyszedł na zwarcie w głównej linii zasilania, zwarty był kondensator ceramiczny na zasilaniu górnego mosfeta przetwornicy z sekcji 5V. Objawy jakie były to po podłączeniu ładowarki czy zasilacza serwisowego załączało się zabezpieczenie prądowe a napięcie znacznie spadało. Byłem pewny, że jeśli nie działa zabezpieczenie przeciwzwarciowe na płycie to zapewne oba mosfety lub jeden na bank jest zwarty.
Okazało się jednak, że oba są sprawne, dla pewności wymieniłem, wymieniłem również rezystor pomiarowy PR1301 oraz charger, sprawdziłem rezystory oraz wymieniłem tranzystory na liniach CSSN1 i CSSP1 detekcji . Laptop się uruchamia pracuje prawidłowo ale przy celowym zwarciu na głównej linii zabezpieczenie nie działa, mosfety nie odłączają zasilania na płycie.
Na tranzystorze PQ5 gdy podłączony mam zasilacz serwisowy i zwiększam napięcie od 1V do 19V to napięcie bramki poprzez dzielnik napięcia wzrasta od samego początku i jakby tranzystor ciągle jest otwarty bez względu jakie napięcie podam. No i w sumie prawidłowo, tylko czym jest sygnał SOFT_START_GC? bo nie pochodzi on z chargera.
Drugi mosfet natomiast przewodzi ze względu na diodę pasożytniczą, napięcie na jego bramce wzrasta dokładnie jak podawane napięcie na gniazdo DC i widoczny jest spadek napięcia na tej diodzie, czyli niby zabezpieczony. Przy napięcie bliskim 18V zostaje odbezpieczony i napięcie bramki spada do blisko 0, czyli ok.
Pytanie tylko jak to ma działać, tzn. dlaczego nie działa zabezpieczenie nadprądowe i nie rozłącza pierwszego mosfeta, no i po co w takim razie jest drugi mosfet jeśli czy ma sterowanie czy nie ma to i tak przewodzi ze względu na kierunek jego montażu i diodę?
Panie i Panowie mam zagwozdkę, laptop na płycie z tematu przyszedł na zwarcie w głównej linii zasilania, zwarty był kondensator ceramiczny na zasilaniu górnego mosfeta przetwornicy z sekcji 5V. Objawy jakie były to po podłączeniu ładowarki czy zasilacza serwisowego załączało się zabezpieczenie prądowe a napięcie znacznie spadało. Byłem pewny, że jeśli nie działa zabezpieczenie przeciwzwarciowe na płycie to zapewne oba mosfety lub jeden na bank jest zwarty.
Okazało się jednak, że oba są sprawne, dla pewności wymieniłem, wymieniłem również rezystor pomiarowy PR1301 oraz charger, sprawdziłem rezystory oraz wymieniłem tranzystory na liniach CSSN1 i CSSP1 detekcji . Laptop się uruchamia pracuje prawidłowo ale przy celowym zwarciu na głównej linii zabezpieczenie nie działa, mosfety nie odłączają zasilania na płycie.
Na tranzystorze PQ5 gdy podłączony mam zasilacz serwisowy i zwiększam napięcie od 1V do 19V to napięcie bramki poprzez dzielnik napięcia wzrasta od samego początku i jakby tranzystor ciągle jest otwarty bez względu jakie napięcie podam. No i w sumie prawidłowo, tylko czym jest sygnał SOFT_START_GC? bo nie pochodzi on z chargera.
Drugi mosfet natomiast przewodzi ze względu na diodę pasożytniczą, napięcie na jego bramce wzrasta dokładnie jak podawane napięcie na gniazdo DC i widoczny jest spadek napięcia na tej diodzie, czyli niby zabezpieczony. Przy napięcie bliskim 18V zostaje odbezpieczony i napięcie bramki spada do blisko 0, czyli ok.
Pytanie tylko jak to ma działać, tzn. dlaczego nie działa zabezpieczenie nadprądowe i nie rozłącza pierwszego mosfeta, no i po co w takim razie jest drugi mosfet jeśli czy ma sterowanie czy nie ma to i tak przewodzi ze względu na kierunek jego montażu i diodę?