Prośba o pomoc w ustaleniu jaki to typ silnika?

Cześć,

Silnik pochodzi z licznika ciągnika Zetor Proxima.
Pierwszy raz spotykam się z tego typu silnikiem - czy to będzie BLDC bez czujnika?
Wyprowadzenia na płytce to
LM+ czerwony
LM1 żółty (do przelutu)
LM2 żółty




Nie działa licznik motogodzin. Myślę, że uszkodzony jest wsad w PIC16F628A odpowiedzialny za przetworzenie sygnału z impulsatora, ale chcę jeszcze sprawdzić silnik.
Może napiszę swój kod pod SM32F i wywalę oryginalną płytkę.

Pozdrawiam

Silnik sprawdzisz najłatwiej, podłączając go pod 12V - plus na przewód czerwony, minus na jeden z żółtych (przypuszczam, że L1 i L2 to uzwojenia do wyboru kierunku obrotów, bo zdarzało się w tych licznikach, że "kręciły" do tyłu). A to nie jest przypadkiem silnik krokowy?

Silnik krokowy myślę, że potrzebuje minimum 4 kabli. Po 2 na każde uzwojenie, aby była możliwość zrobienia kroków.
Prześledzę jeszcze płytkę, może coś wydedukuję.

Edit:
12V+ na LM+
Jak przełączam masę między LM2 i LM1 to silnik tylko lekko 'pyka'.
Albo BLDC, albo krokowiec, tylko kurczę 3 kablowy?
Ew szczotki się skończyły?

Edit2:
Jak pykam LM1 i LM2 na zmianę, to kręci kroczkami do przodu..
Po zdemontowaniu z układu kręcąc ręcznir wałem faktycznie wyczuwalne są kroki. 6 kroków na obrót.

ctro napisał(a):Silnik krokowy myślę, że potrzebuje minimum 4 kabli. Po 2 na każde uzwojenie, aby była możliwość zrobienia kroków.

No, nie zawsze. Np. taki BSHB368 jest silnikiem krokowym, a ma tylko 3 przewody - jego cewki są połączone w trójkąt. Twój silnik oczywiście jest inaczej połączony i może to być jakaś kombinacja "krokowca" ze zwykłym BLDC.

Pokręciłem silnikiem z drona BLDC i zachowuje się bardzo podobnie. Tak jak napisałeś, to musi być jakaś hybryda, być może kierunek obrotów jest zmostkowany w środku na stałe. Dzięki za nakierowanie, dowiedzialem się, że silnik żyje i jak to działa. No i dowiedziałem się o 3 fazowych krokowcach.
Wymieniłem kondensatory elektrolityczne, przelutowałem całą płytkę i licznik wrócił do życia. Raczej zimne luty, bo kondensatory trzymały pojemność (niestety nie mam pomiaru ESR).

Zrzuciłem wsad z PIC'a (na szczęście w tamtych czasach jeszcze nie blokowali kodów) i go zdekompilowałem. Pisali to w języku C.
Sterownik jak tylko na wejściu W otrzymuje sygnał z impulsatora 7Vp-p to zaczyna non stop liczyć +1, -1 przełączając w takcie LM1 / LM2 i dając wskazanie licznika w godzinach rzeczywistych.
Obroty przelicza sobie z częstotliwości sygnału z impulsatora.

Temat rozwiązany. Dziękuję