Witam. Na wstępie powiem że takich objawów jeszcze nie widziałem i nie udało mi się znaleźć w Internecie pomocy. Ogólnie laptop działał jeszcze w tym samym dniu w którym pojawiła się usterka. Był wcześniej lekko zalany i płyta była w warstwie kurzu. Ale działał Usterka pojawiła się po samej wymianie pasty i lekkim czyszczeniu pcb - nie odpinałem nic na baterii. Temat jest dla mnie ciekawy pod tym względem, że teoretycznie to ja go uszkodziłem.
Płyta: DAY0DDMBAE0 REV:E
Objawy: po podłączeniu zasilania, dioda LED świeci się przez około 3 sekundy. Później gaśnie na sekundę. Sekwencja się powtarza.
Bateria jest ładowana (dioda świeci na czerwono zamiast na biało - bez podłączonej baterii), lecz przez to "odcinanie prądu" które też powoduje gaśnięcie diody LED, przerywa rzecz jasna ładowanie.
Pobór bez baterii to 0.010A i reaguje na przycisk tylko wtedy kiedy dioda się świeci - mam wtedy 3 sekundy na sprawdzenie poboru. Pobór wzrasta do 0.40A i płyta wstaje, wentylator się kręci lecz po tych systematycznych 3 sekundach wszystko gaśnie (nie resetuje się sam, muszę spowrotem włączać przyciskiem.
Na baterii sytuacja wygląda podobnie, lecz pobór stoi na 0.10A i kiedy przycisk w końcu zaskoczy to pobór wzrasta do 2.5-2.95A. Oczywiście wszystko wraca do początku co 3 sekundy.
Żadnego zwarcia/przywarcia na płycie nie ma.
Przy podłączonym zasilaniu brakuje 3,3v, ale po udanym włączeniu płyty owe napięcie się pojawia.
5,5v jest obecne w momencie w którym dioda LED się świeci.
Głównia linia zasilania obecna, nic nie skacze.
Niektóre piny układu PU11 - przetwornicy 3,3v skaczą lub są nieobecne, np sygnał EN. I tutaj proszę o pomoc i sugestie co konkretnie mogę pomierzyć.
Piny układu PU11:
1: 0.02V i skacze do 0.18 w momencie gaśnięcia LED (tutaj prawdopodobnie problemem jest mój mierny miernik)
2: 0V
3: 0V
4: 0V i skacze do 0.09 w momencie gaśnięcia LED
5: 3.36V
6: 2.92V
7: 4.48V
8: 19.50V
9: GND
10: skacze do 0.18 w momencie gaśnięcia LED
BIOS przeprogramowany. Na 8 pinie od kości napięcie wędruje sobie od 0.15V do 0.25V, lecz kiedy płyta postanowi wstać, to jest normalnie 3,3v.
Proszę o pomoc bo głowa mi już paruje
Płyta: DAY0DDMBAE0 REV:E
Objawy: po podłączeniu zasilania, dioda LED świeci się przez około 3 sekundy. Później gaśnie na sekundę. Sekwencja się powtarza.
Bateria jest ładowana (dioda świeci na czerwono zamiast na biało - bez podłączonej baterii), lecz przez to "odcinanie prądu" które też powoduje gaśnięcie diody LED, przerywa rzecz jasna ładowanie.
Pobór bez baterii to 0.010A i reaguje na przycisk tylko wtedy kiedy dioda się świeci - mam wtedy 3 sekundy na sprawdzenie poboru. Pobór wzrasta do 0.40A i płyta wstaje, wentylator się kręci lecz po tych systematycznych 3 sekundach wszystko gaśnie (nie resetuje się sam, muszę spowrotem włączać przyciskiem.
Na baterii sytuacja wygląda podobnie, lecz pobór stoi na 0.10A i kiedy przycisk w końcu zaskoczy to pobór wzrasta do 2.5-2.95A. Oczywiście wszystko wraca do początku co 3 sekundy.
Żadnego zwarcia/przywarcia na płycie nie ma.
Przy podłączonym zasilaniu brakuje 3,3v, ale po udanym włączeniu płyty owe napięcie się pojawia.
5,5v jest obecne w momencie w którym dioda LED się świeci.
Głównia linia zasilania obecna, nic nie skacze.
Niektóre piny układu PU11 - przetwornicy 3,3v skaczą lub są nieobecne, np sygnał EN. I tutaj proszę o pomoc i sugestie co konkretnie mogę pomierzyć.
Piny układu PU11:
1: 0.02V i skacze do 0.18 w momencie gaśnięcia LED (tutaj prawdopodobnie problemem jest mój mierny miernik)
2: 0V
3: 0V
4: 0V i skacze do 0.09 w momencie gaśnięcia LED
5: 3.36V
6: 2.92V
7: 4.48V
8: 19.50V
9: GND
10: skacze do 0.18 w momencie gaśnięcia LED
BIOS przeprogramowany. Na 8 pinie od kości napięcie wędruje sobie od 0.15V do 0.25V, lecz kiedy płyta postanowi wstać, to jest normalnie 3,3v.
Proszę o pomoc bo głowa mi już paruje