Ciekawe płyty od klientów!

Generalnie sporo rzeczy widziałem już, ale ta jest póki co najlepsza w tym roku.





Oczywiście przed wysłaniem klient potwierdził, że płyta jest nie zalana i 'ok'.
Proszę zwrócić uwagę na sieciówkę przyklejoną na termopaście
Jeszcze jej nie podłączałem...

Nie widać tego za bardzo na foto ale większość większych elementów jest nieudolnie przyklejona na jakiś klej lub resztki cyny. Podejrzewam, że wszystkie cewki odpadły.

Pokolenie youtuba i świeczko palników i piekarników

hehe
płyta główna do notebooka ala Pascal Brodnicki

będzie tego coraz więcej

Większość elementów pod każdą naklejką była albo przesunięta albo w ogóle ich nie było. Wszystkie cewki wlutowałem, jedną kość VRAM także. Trochę przesuwania elementów.
Pod LANem niestety brakowało sporo padów więc tego nie ruszałem.
Najlepsze jest to, że oba gniazda od sieciówki i expansion port musiały odpaść w piekarniku.
Płyta włącza się i działa
Teraz leży na 'piecu' do przylutowania obu gniazd
To się nazywa dobra budowa Compaqa, spokojnie musiało być ponad 250C na płycie przez dłuższy czas i mimo tego wszystko działa!

katar83 napisał(a):spokojnie musiało być ponad 250C na płycie przez dłuższy czas i mimo tego wszystko działa!

Wyraźna zachęta dla artystów wypiekających płyty

Myślę że była to wina przetwornicy cpu- zimny lut.

LAZY napisał(a):Myślę że była to wina przetwornicy cpu- zimny lut.

Pewnie tak, ale nigdy nie zaszkodzi wypiec całej płyty aż się ładnie zarumieni.
w zasadzie, to kucharze-serwisanci mogliby w ogóle nie rozkręcać notebooków, tylko w całości wypiekać.
A może nawet z torby ich nie wyjmować? A CO!!

A tak poważnie, to katar83 medal za chęci i wytrwałość!!

Będę miał chwilę, to zrobię fotkę jak klient wyłamując gniazdo zasilania w fujitsu wpadł na genialny pomysł obcięcia przewodu od zasilacza i podpiąć do złącza baterii...

tomcio napisał(a):Będę miał chwilę, to zrobię fotkę jak klient wyłamując gniazdo zasilania w fujitsu wpadł na genialny pomysł obcięcia przewodu od zasilacza i podpiąć do złącza baterii...

Też niezły model
Jak mu się zasilacz popsuje, to obetnie koniczynkę od kabla zasilającego i przylutuje do ... (hmmm... no właśnie czego? - przecież po przylutowaniu zasilacza do złącza baterii coś mu musiało z dymem polecieć)

JA miałem lapka po serwisie , naprawa ładowania. Otwieram a w środku kabelki zkrosowane ze złącza drugiej baterii do złącza baterii głównej

Ostatnio miałem sytuację dzwoni klient o płytę do fujitsu, umawiam się na odbiór. Od słowa do słowa naprawiacz rtv agd itp z małej miejscowości. Mówi tak cyt "eeeee ja to grafiki naprawiam w lapach od ręki biorę hota grzeje chodzi później jaki miesiąc, no ale to nie moja wina przecież". Pytam ile bierze za taką operację a on na to 200 zł !!! cyt:" no ale to nie da się mniej bo to przecież tyle śrubek". Tak na marginesie po tygodniu wrócił z płytą zapomniało mu się pasty na grafikę założyć przegrzał ją.

Ja miałem klienta co pytał się o możliwość naprawy laptopa bo mu zasilacz przestał swiecic i postanowił go naprawić - usunął tą ,,kostkę'' na przewodzie co przestała świecić i połączył kabelki bo tu trzy były i tam tez pasowało , podłączył do gniazda 230v i laptop nie gada.
Odpuściłem sobie naprawę. I co wy na to?

Podobno na świeczce też pomaga tylko trochę obkosmalone jest, b już miałem takie karty.

kjedrocha napisał(a):Jak mu się zasilacz popsuje, to obetnie koniczynkę od kabla zasilającego i przylutuje do ... (hmmm... no właśnie czego? - przecież po przylutowaniu zasilacza do złącza baterii coś mu musiało z dymem polecieć)

Z dymem poleciał cały kawał płyty. Kluczy w przetwornicy ładującej baterie i jakiegoś scalaka nie znalazłem. Stopiło górną obudowę pomiędzy matrycą a klawiaturą, i okolice. Nie mam kurcze na razie kiedy rozkręcić lapka i zrobić fotek, bo trochę fuch się wzięło...

tomcio napisał(a):Z dymem poleciał cały kawał płyty.
Kluczy w przetwornicy ładującej baterie i jakiegoś scalaka nie znalazłem.
Stopiło górną obudowę pomiędzy matrycą a klawiaturą, i okolice. Nie mam kurcze na razie kiedy rozkręcić lapka i zrobić fotek, bo trochę fuch się wzięło...

RTG?
No comment.

RTG ? Chodzi Ci czy go prześwietlałem? Nie - rozkręciłem, zobaczyłem (że tak to nazwę) uszkodzenie i skręciłem z powrotem. Laptop czeka na odbiór.

To nie pokazujesz klientom płyty przed naprawą?

Klient już widział swoje arcydzieło...
Nie podejmuje się tej naprawy, także sprzęt oddaje z powrotem.