Lokale i biura na serwis.

Witam serdecznie. Chciałbym się szanownych kolegów poradzić w jednej sprawie. Otóż prowadzę serwis już od ponad pół roku. Niestety puściłem się na duży lokal bo ponad 60m2 z witryną na parterze w centrum miasta. Tak czy siak płacę za niego stosunkowo mało bo 1500zł netto. Trochę w niego zainwestowałem bo trzeba było wybudować ściankę ogradzającą serwis od biura, malowanie, wykończenie, 3 tanie tablice z logiem itp. Wszystko zrobiłem sam więc trochę boli mnie obecna sytuacja. Sytuacja zaś jest taka, że po prostu nie wyrabiam na opłaty czynsz, ogrzewanie, prąd, internet, telefon, kredyty, ubezpieczenia, paliwo na dojazd, płace da dorywczych pracowników. Myślę nad zmianą lokalu na absolutne minimum za 500zł. Jednak tutaj mam spory dylemat bo taki lokal rzadko kiedy jest w dogodnej lokalizacji i widoczny z ulicy. Na ogół to pomieszczenia na 1 piętrze itd. Pytanie mam do właścicieli takich serwisów. Czy warto płacić za dogodną lokalizację, widoczny z daleka lokal itp, nie prowadząc większej sprzedaży? Większość klientów to osoby z ogłoszeń w internecie, lub firmy których sprzęt odbieramy lub sami dostarczają. Patrząc z perspektywy nie ma wielkiego sensu płacić za wielki lokal z witryną itp, skoro można spokojnie uciąć koszty o 1000-1500zł, mieć coś mniejszego, mniej widocznego a obsługiwać tych samych ludzi.
Proszę szanownych kolegów prowadzących serwisy o radę. Widzę, że sporo serwisów znajduje się na odludziu i raczej dobrze się im wiedzie. Czy uważacie, że zlokalizowanie serwisu w biurze na piętrze gdzieś na osiedlu lub w centrum wśród innych małych biur, może w dzielnicy przemysłowej, jest dobrym pomysłem? Jakie wy macie z tym doświadczenie? Nie mam już kasy na inwestowanie a jadąc ciągle na stratach i bez grosza przy duszy nie ma co liczyć na rozwój firmy.

Z góry dziękuję za każdą radę i wszczętą dyskusję.

Ja mam na piętrze i nie w centrum za 500 zł i jest git. Jeśli jesteś dobry w tym co robisz, lokalizacja nie ma znaczenia. Jeśli nastawiasz się tylko na serwis, bo jeśli chcesz handlować to tylko centrum.

Z Twoją lokalizacją przebranżowiłbym się na handel. Czyli skup niesprawnych używek, naprawa i sprzedaż. Jeśli chcesz tylko prowadzić działalność usługową to dobra lokalizacja nie jest tu potrzebna. Ja mam lokal w piwnicy i płacę 650zł brutto za 100m. Nie czuję potrzeby przenoszenia się. To co zaoszczędzisz można zainwestować w reklamę i powinieneś wyjść na tym lepiej niż na dobrej drogiej lokalizacji.

Też jestem zdania, że jeśli będziesz dobrze wykonywał swoją pracę i zajmował się tylko serwisem to punkt nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Z drugiej jednak strony, zobacz ile musiałbyś wydać na reklamę o takiej powierzchni jak teraz, chcąc umieścić ją w centrum miasta.
Na początku działalności liczą się małe koszty, rozwój czyli inwestowanie w sprzęt itp. oraz wyrabianie swojej marki na lokalnym rynku.

Popieram kolegów, jak jesteś dobry to możesz mieć w domu a i tak Cię znajdą, poczta pantoflowa działa najlepiej. Nie wiem z jakiego miasta jesteś ale nawet w większych lokalizacjach wieść o solidnym serwisie rozchodzi się bardzo szybko.

Ja mam bardzo odmienne zdanie.
Nawet jeśli jesteś dobry w tym co robisz, ale twój lokal mieści się gdzieś na peryferiach i do tego nie widać go, ludzie nie będą tracić czasu na szukanie twojej siedziby.
Jeśli myślisz o rozwoju firmy, nie zmieniaj lokalu, tylko wprowadź jakieś rozwiązania do niej. Wynajmij komuś część powierzchni sklepowej np. serwisowi komórek itp. pozwoli ci to uciąć koszta o połowę, a zachowasz stosunkowo dobry lokal.
Zmieniając go, będziesz musiał wydać zaoszczędzone pieniądze w inny sposób (reklama,. google adwords itp.) a to będzie cię więcej kosztowało niż zaoszczędzisz. Pamiętaj, że dobra lokalizacja to 65% twoich klientów. Jak nastawisz się na naprawy wysyłkowe stracisz pieniądze na wożenie przesyłek na pocztę plus opłaty pocztowe (ewentualnie w grę wchodzi kurier, który ma wyższe opłaty od tych dwóch pierwszych razem wziętych, ale przyjedzie do ciebie). Nie możesz kasować klienta dodatkowo za przesyłkę, bo będziesz za drogi i znajdą kogoś, kto tego nie robi.
Ponadto jak już się rozwiniesz, będziesz potrzebował przestrzeni, a to znowu wiąże się z przeniesieniem siedziby.l Co w tej sytuacji myśli klient o takiej firmie, która stale zmienia miejsce siedziby? Ja bym takiemu na pewno nie zaufał.
Przeanalizuj lepiej cięcia w innych działach (np. dojazd do firmy komunikacją miejską. Dłużej, ale o ile taniej. Dobierz odpowiedni dla ciebie abonament telefoniczny itp.) Na tym więcej zaoszczędzisz niż na zmianie lokalu, którego jak już pisałem, część możesz zawsze komuś wydierżawić.

Lokal ma duże znaczenie. Firma, w której pracuję mieści się całkowicie na przedmieściach i powiem, że nie jest różowo mimo, że lokal mamy prawie za darmo. Do serwisów w dobrym miejscu przychodzi jednak wiecej osób choćby z wymianą matrycy. Znajomy mój inny serwis na samych zmianach matryc, klawiatur więcej wyciąga miesięcznie niż my mając już dobrze wyposażony serwis.
Nastały ciężkie czasy dla wszystkich, bo ludzie nie mają pieniędzy.

Jak pisałem wcześniej, przy dobrej lokalizacji poszedłbym w handel + usługi. Np. skup uszkodzonych laptopów (warto ogłosić się jako komis), potem naprawa i sprzedaż. Ja wpadłem na fajny pomysł z tuszami do drukarek... od jakiegoś czasu kupuję tusze w wersji oem, głównie do Epson i Brother - kosztują ok 3zł/szt., moja żona zaprojektowała nasze firmowe opakowania, projekt drukuję na papierze foto A4, żonka wycina i skleja, ja pakuję tusz do pudełka i sprzedaję po 15zł - od ponad roku mam stałych klientów bo jestem najtańszy w mieście. Pomysł o tyle dobry, że nie trzeba dużo inwestować, marże są całkiem niezłe a na opakowaniu mamy reklamę. Jedyny minus to taki, że robienie opakowań to czasochłonne zajęcie i raczej dla kobiecych rąk.

gathor писал(а):Ja mam bardzo odmienne zdanie.

Owszem ja również mam odmienne zdanie, ale należy wziąć pod uwagę że realia w UK i PL są zupełnie inne. W PL jak dla cioci zepsuje się laptop to zapyta bratanka a ten Kowalskiego, który to słyszał o serwisie Iksińskiego, że jest dobry. W UK zazwyczaj klient wchodzi do pierwszego serwisu i oddaje na naprawę, to nic że dwa lokale dalej jest serwis sporo tańszy. Owszem ostatnio się to zmienia i klienci zaczynają powoli porównywać ceny.

Może zastanów się czy całe 100% czasu kiedy jesteś w sklepie poświęcasz na naprawy i sprawy związane z prowadzeniem biznesu. Jeśli nie to może masz za mało klientów i rzeczywiście serwis nie ma dobrej reklamy czy renomy lub jeszcze na nią nie zapracował. Jeśli jednak w serwisie spędzasz dzień od świtu do nocy i nie wyrabiasz się z opłatami to gdzieś popełniasz błąd, może za dużo czasu poświęcasz każdej naprawie, może jesteś zbyt tani (tak czasem bywa, a konkurencja cenowa nikomu nie służy), ew. masz dobrą konkurencję, itp. itd.

--
pozdrawiam,
demeo

hanomag писал(а):Jak pisałem wcześniej, przy dobrej lokalizacji poszedłbym w handel + usługi. Np. skup uszkodzonych laptopów (warto ogłosić się jako komis), potem naprawa i sprzedaż. Ja wpadłem na fajny pomysł z tuszami do drukarek... od jakiegoś czasu kupuję tusze w wersji oem, głównie do Epson i Brother - kosztują ok 3zł/szt., moja żona zaprojektowała nasze firmowe opakowania, projekt drukuję na papierze foto A4, żonka wycina i skleja, ja pakuję tusz do pudełka i sprzedaję po 15zł - od ponad roku mam stałych klientów bo jestem najtańszy w mieście. Pomysł o tyle dobry, że nie trzeba dużo inwestować, marże są całkiem niezłe a na opakowaniu mamy reklamę. Jedyny minus to taki, że robienie opakowań to czasochłonne zajęcie i raczej dla kobiecych rąk.

Tusze w wersji OEM można kupić sporo, sporo taniej, a opakowania może warto zamówić w lokalnej małej drukarni czy agencji reklamowej, przy odpowiedniej ilości na pewno wyjdzie taniej, a jeśli nie wyjdzie taniej to i tak zaoszczędzisz spooooro czasu, który żona może spożytkować na coś innego .

--
pozdrawiam,
demeo

Więc tak. Zdecydowałem się na przeniesienie serwisu właśnie w celach jego rozwoju. Nie było takiej opcji z tak wielkimi opłatami na jedną osobę. Rozwój to nowe stanowiska pracy, nowe usługi, szersze grono klientów. Przeniosłem serwis do mniejszego lokalu bo z 58 na 20m2 i na 1 piętro aczkolwiek w tym samym miejscu. Tzn jest ten sam budynek, ten sam parking, te same reklamy, ten sam adres. Koszt utrzymania zmniejszył się o ponad 2000zł. Teraz płacę 670zł z ogrzewaniem i prądem. Zatrudniłem stażysty, myślę, że później już pracownika. Są nowe perspektywy. Mam czas i pieniądze by budować dalej a nie wiązać ledwo koniec z końcem. Lokal znajduje się w centrum miasta 600m od rynku na głównej ulicy w pobliżu licznych szkół. W tusze i akcesoria i tak już się wkręciłem. Z tym, że i tak obsługuje głownie kilka zaprzyjaźnionych firm w tonery. Nie opodal mnie jest znana konkurencja z najlepszymi cenami dla klienta indywidualnego także nie ma co się plątać.
Dążę do rozwoju serwisu. W lokalu spokojnie pomieści się 2 pracowników w swobodnej pracy. Do tej pory część serwisowa miała 18 m2. Teraz będzie praktycznie to samo. Plany na przyszłość zostawię dla siebie. Ale na wszystko potrzebna jest inwestycja. Żeby inwestować, potrzebne są pieniądze, żeby mieć pieniądze trzeba zarabiać, żeby zarabiać musiałem obciąć koszty.

witam

20m2 to za mało na sklep i serwis. Na sam porządnie wyposażony serwis według mnie za mało.

20m mam przeznaczone tylko na serwis. Sklepu nie chcę prowadzić w tej branży. Chcę żeby serwis dobrze funkcjonował. Jest możliwość przeniesienia serwisu do pomieszczenia, które do tej pory wynajmowałem, także wszystko jest możliwe. Ważne, że rodzą się perspektywy a nie tylko wydatki.