W laptopach "siedzę" w sumie niedługo ale wcześniej siedziałęm w gsm od samego początku do zeszłego roku. Powiem wam jedno widziałem jak się branza gsm rozwijała jak wygladały jej złote czasy i jak upadała bo nie czarujmy sie upadła. Niestety mimo że jestem krótko w laptopach to widzę że tu jest to dokładnie tak samo jak było w gsm z tym że 3-5 razy szybciej. Samochodówka to samo, już widać wyrastające jak grzyby po deszczu "specjalistyczne" zakłady z równie wielkimi "specjalistami". i tak naprawde to wszystko padnie w jakims stopniu i zostana sprawdzone pewne serwisy. Niby wszystko ok i normalnie tylko róznica między początkiem w końcem jest taka że najpierw naprawia się tylko uszkodzenia a później trzeba odkryć czy i co przekombinowali poprzednicy. Problemem jest internet a dokladniej dostępnośc wiedzy która jest coraz łatwiejsza i tańsza oraz niesprawdzana. Tak więc zarabia się na poczatku i jesli ktoś miał dobry czas i start to później owocuje to dłuższym życiem serwisu. No i inna sprawa to to że na zarobki ma niestety wpływ region w jakim mieszkamy.
Правила форума: Нажмите здесь, чтобы посмотреть правила этого форума
1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje, związane z tematyką pracy.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek ofert pracy (do tego służą stosowne działy).
3. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych, a także reklamy (w tym kryptoreklamy).
4. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy.
1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje, związane z tematyką pracy.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek ofert pracy (do tego służą stosowne działy).
3. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych, a także reklamy (w tym kryptoreklamy).
4. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy.
Эта тема помечена как АРХИВНАЯ. Oтвечайте только если ваше сообщение содержит решение проблемы (Условия и Положения, c. 12.1).
Re: Re: Ważne Pytanie Do Właścicieli Serwisów
от Google Adsense [BOT] • 13 Май 2011, 09:04
opelr писал(а):Strasznie mnie tu koledzy z UK obrzucili "błotem", żyjemy gdzie indziej, i inne są realia, póki co jestem pracownikiem i widzę, że w ciągu 6 miesięcy o połowę wzrosła liczba rezygnujących z napraw ze względu na koszty, pomijam tych przywiązanych do sprzętu lub firmy, gdzie taniej jest naprawić niż przenosić firmę na nowy system, także polecam powściągliwość od tekstów typu malkontent.
adam - ja korzystam do dziś z diory-unitra, altusy, i jestem mega zadowolony, nie zamienię bo sam sobie dobrze naprawię w razie czego.
adam - nowy dziś za 1500 równa się po gwarancji za dwa lata 600...resztę możesz dopowiedzieć sobie sam, i żebyś wiedział że pójdą po nowego, bo nowy za następne dwa lata będzie kosztował 1200 full wypas, to samo się stało z telewizorami, malkontenci mówili, że padnie serwis crt, i co? padł serwis crt, to drobny przykład, ale trzeba się z tym liczyć.
Nie miałem intencji nikogo obrzucać błotem, ani nikogo urazić. Jeśli tak się stało to przepraszam. W UK np. większość punktów serwisowych GSM potrafi tylko wymienić obudowę, wyświetlacz, klawiaturę. Pozostałe naprawy zlecają dla większych "prawdziwych" serwisów. I niestety/stety kiedy ludzie słyszą że koszt naprawy laptopa/komórki jest niemalże równy wartości laptopa to dalej decydują się na naprawę, gdyż za nowego musieliby zapłacić 2x więcej.
Serwisy CRT padły, bo co raz mniej jest telewizorów crt na rynku. Niestety naprawianie LCD/plazma to zupełnie inna sprawa i chyba większość osób, które przez całe życie naprawiało CRT nie potrafiło się wystarczając szybko przestawić/douczyć by naprawiać LCD.
Uważam, że prowadzenie serwisu nie polega tylko na samym naprawianiu, oprócz tego jest trzeba zajmować się wieloma innymi rzeczami, jak relacje z klientami, "marketing", itp. itd. Dodatkowo jest też sporo działalności w około serwisu, która przynosi również dochód. Jeśli klient nie decyduje się na naprawę ze względu na koszty, zawsze możesz takiego laptopa spróbować odkupić, naprawić, a następnie sprzedać itp., itd.
W Polsce ludzie kupują nowe laptopy "full wypas" bo znają różnicę między i3/i5/i7, jeszcze trochę, a ludzie się zgubią w tym marketingowym bełkocie technologicznym. Jeszcze kilka reform edukacji, a niestety będziesz miał co raz więcej klientów którzy jak usłyszą o procesorze dual core to zapytają Ciebie czy masz coś z procesorem "three core".
--
pozdrawiam,
demeo
Z osobistego doświadczenia powiem Ci, że praca tylko i wyłącznie na akord nie sprawdza się do końca ze względu na to że pracownik po prostu jest mniej wydajny, z tego względu że stara się szybciej naprawiać laptopy ( z mniejszą dokładnością i jakością ) co wróżyć może reklamacjami, a jak wiadomo reklamcje nie są płatne tak więc rośnie frustracja. Godziny i plus premia od sztuki, ale wszystko zależy to od osobistego charakteru pracownika.
Co do cen napraw a cen nowych laptopów. Jak kolega Arvika wspomniał, laptopy w krajach rozwiniętych sa dużo, dużo " tańsze " w przeliczeniu na zarobki. Za tygodniówkę można mieć dobry sprzęt, ale mimo to wśród ludzi rośnie świadomość tego ze czasem nie warto wydawać kolejnych 500set dolarów na sprzęt który pochodzi rok może półtora, a lepiej dać 120-160$ za naprawę, która częściowo zapewni podobny okres użyteczności. Co do GSM fakt faktem rynek dawno temu padł i tak samo zmieniłem branżę, bo GSM stało się nieopłacalne ( jedynie co to wtyczki zasilające i inne szybkie w wymianie elementy jest sens robić ale samo BGA to po prostu strata czasu ). Ze smutkiem obserwujeę to że laptopy powoli schodzą na psy ( cenowo ), obecnie za 300$ można kupić sprzęt z całkiem dobrymi parametrami, o jakości wspominać nie będe bo wiadomo że od 2006 wszystkie laptopy to jeden wielki szrot. Same ceny napraw, mimo wszystko że kraj w którym mieszkam uważany jest za super gospodarkę świata, ale mowiąc szczerze nie raz za usługi mniej kasuję w przeliczeniu na dolary niż koledzy z Polski, jedynie ratuje mnie ilość, którą przerabiam a tak poza tym to mega rewelacji zarobkowej od sztuki to nie ma.
Co do cen napraw a cen nowych laptopów. Jak kolega Arvika wspomniał, laptopy w krajach rozwiniętych sa dużo, dużo " tańsze " w przeliczeniu na zarobki. Za tygodniówkę można mieć dobry sprzęt, ale mimo to wśród ludzi rośnie świadomość tego ze czasem nie warto wydawać kolejnych 500set dolarów na sprzęt który pochodzi rok może półtora, a lepiej dać 120-160$ za naprawę, która częściowo zapewni podobny okres użyteczności. Co do GSM fakt faktem rynek dawno temu padł i tak samo zmieniłem branżę, bo GSM stało się nieopłacalne ( jedynie co to wtyczki zasilające i inne szybkie w wymianie elementy jest sens robić ale samo BGA to po prostu strata czasu ). Ze smutkiem obserwujeę to że laptopy powoli schodzą na psy ( cenowo ), obecnie za 300$ można kupić sprzęt z całkiem dobrymi parametrami, o jakości wspominać nie będe bo wiadomo że od 2006 wszystkie laptopy to jeden wielki szrot. Same ceny napraw, mimo wszystko że kraj w którym mieszkam uważany jest za super gospodarkę świata, ale mowiąc szczerze nie raz za usługi mniej kasuję w przeliczeniu na dolary niż koledzy z Polski, jedynie ratuje mnie ilość, którą przerabiam a tak poza tym to mega rewelacji zarobkowej od sztuki to nie ma.
daner0 писал(а):Inna sprawa, że zawsze można kombinować i rzucać się na usługi aktualnie na topie jak np przeróbki konsol których można spokojnie wykonywać po 5 dzienni zarabiając czysty pieniądz bez zmartwień o gwarancje itp. Możliwości jest dużo. Jedno się kończy a drugie zaczyna. Wiadomo, że stojąc w miejscu cudów nie będzie.
Z tymi przeróbkami byłbym ostrożny. Nigdy nie przerobiłem konsoli, ale 1,5 roku temu zakupiłem chip modbo 760. W zeszłym tygodniu miałem wizytę policjanta z postanowieniem prokuratury o zażądaniu wydania rzeczy/o przeszukaniu za samo posiadanie modbo 760. Gdybym zrobił kilka udokumentowanych przeróbek, to prawdopodobnie siedziałbym w areszcie. Nie dowierzałem czytając postanowienie prokuratury. Napisałem zażalenie bo uważam że złamano moje prawa.
Co do pracy na umowę o pracę a prowadzenie działalności gospodarczej - nie ma co zakładać że pracownik ucieknie na swoje. Prowadzę obecnie działalność gospodarczą, ale myślę że potrwa to z 5 lat i pójdę na umowę o pracę dla spokoju. W moim miasteczku są perspektywy tylko na pracę na produkcji lub w sklepie. Już od września idę do szkoły dorabiać jako nauczyciel informatyki. Jeśli kiedyś dostanę dobrą ofertę, to stopniowo będę wycofywał się z prowadzenia firmy. Mam dopiero 24 lata a cała głowa świeci mi od siwych włosów . Ogólnie jestem odporny na stres, ale podobno stresuję się podświadomie - tak koleżanka twierdzi.
Przedłużone gwarancje nie są zbyt dużym zagrożeniem. Pracowałem w swoim miasteczku w sklepie z elektroniką i przedłużenie takiej gwarancji było równe 28% wartości laptopa, czyli kupujesz laptopa za 2500zł i dopłacasz ponad 700zł do gwarancji... klienci nie chcieli tego kupować. Niektórzy sprzedawcy naciągali klientów na raty a w ratach wciskali ubezpieczenie, tak że prosty człowiek tego nie zauważył.. ci pracownicy byli szczególnie honorowani, choć musieli chować się na magazynie przed powracającymi klientami. W takim systemie nie umiałem pracować, więc zwolniłem się.
Laptopy będą zawsze, a jak nie to się przebranżowimy. Na bank nie zejdą do cen GSM, tak żeby serwis był nieopłacalny. Nie ma co wróżyć jutra tylko zająć się tym, co jest dzisiaj. Jak ktoś jest przedsiębiorczy to sobie poradzi.
Ja bym tu pokusił się o pewien podział. TV CRT i LCD to inna bajka. CRT to wyparta technologia a nie upadły biznes. Natomiast Jeśli chodzi o laptopy i GSM - Jedna sprawa, iż cena GSM to 200zł-1500zł i tak już pewnie zostanie. Cena laptopa, netbooka i innych komputerów przenośnych to 700zł - 6000zł. Obie branże nie upadną, kończy się natomiast wielki "szał" na te usługi kiedy to za godzinę pracy można było spokojnie zarobić 200zł na czysto. Biznes zatrzyma się na pewnym etapie, ceny się ustabilizują itd. Różnica zostanie natomiast ciągle przedziale cenowym jednego jak i drugiego typu sprzętu. Kapitalizm to kapitalizm. Tutaj sprawiedliwości nie ma. Trzeba walczyć i kombinować. Za tą samą robotę elektronik w ciągu godziny w GSM skasuje 30zł, w laptopach 130zł, w elektronice samochodowej 1300zł.
Podglądając lepsze firmy branżowe z regionu, zauważyłem, że żadna z nich nie zajmuje się od x lat jednym i tym samym, każda w ciągu ostatnich lat poszerzała swoje usługi, nawiązywała więcej relacji z klientami również w postaci firm, zmieniła swoje nastawienie np ze sprzedaży komputerów i części do PC na sprzedaż głownie laptopów, serwis laptopów, kasy fiskalne, tusze, tonery. To co aktualnie idzie. I żaden właściciel takiej firmy nie narzeka że jedno upada a drugie wschodzi. Po prostu dalej kombinuje. Niestety wielu ludzi musi się przekonywać, że dla większych pieniędzy nie wystarczy prowadzić działalności ale trzeba ją dobrze wyprowadzić. W przeciwnym razie, zatęskni za etatem.
Podglądając lepsze firmy branżowe z regionu, zauważyłem, że żadna z nich nie zajmuje się od x lat jednym i tym samym, każda w ciągu ostatnich lat poszerzała swoje usługi, nawiązywała więcej relacji z klientami również w postaci firm, zmieniła swoje nastawienie np ze sprzedaży komputerów i części do PC na sprzedaż głownie laptopów, serwis laptopów, kasy fiskalne, tusze, tonery. To co aktualnie idzie. I żaden właściciel takiej firmy nie narzeka że jedno upada a drugie wschodzi. Po prostu dalej kombinuje. Niestety wielu ludzi musi się przekonywać, że dla większych pieniędzy nie wystarczy prowadzić działalności ale trzeba ją dobrze wyprowadzić. W przeciwnym razie, zatęskni za etatem.
Witam.
Ja chciałem się wypowiedzieć w temacie serwisanta niepełnosprawnego. Szkoda, że póki co na razie to w CV umieszczenie "Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności" bardziej odstrasza niż pomaga. Nie zapominajcie drodzy koledzy, że są różne stopnie niepełnosprawności. Ja od dłuższego czasu poszukuję pracy jako serwisant (za kwotę 2300zł netto) i po przebyciu kilku rozmów z pracodawcami widziałem, że coś im przeszkadza jak widzą, że osoba jest niepełnosprawna. Np. moja niepełnosprawność jest taka, że mam problem z biodrem, a jako pracownik jestem serwisantem niejednokrotnie mocniej wydajniejszym niż niektóre zdrowe osoby (w piątek naprawiłem 31 płyt głównych inni serwisanci naprawili 24szt maksymalnie), ale jak się szefowi mówi o tym, że przydałaby się podwyżka, to wielki niemożliwy problem do rozwiązania:( . Cały czas mam ogromny zapał do elektroniki, ale dobija mnie powoli to, że za 1500zł ciężko jest wyżyć. Również robiłem w serwisie Acera, możliwe, że nawet w tym samym co kolega Vogelek23, straszna atmosfera i przy naprawie 16 płyt głównych dziennie po miesiącu przynieść do domu 1900zł to jakieś nieporozumienie.
Na początek ode mnie taka prośba, aby najpierw serwisanta przetestować, a dopiero potem patrzeć na "Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności"
PS.
Mam nadzieje, że nie oberwie mi się za to co napisałem.
Jak coś to szukam pracy we Wrocku jako serwisant laptopów, GSM, TV lub dowolnie innej elektroniki.
(Również w grę wchodzi praca za granicą).
Ja chciałem się wypowiedzieć w temacie serwisanta niepełnosprawnego. Szkoda, że póki co na razie to w CV umieszczenie "Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności" bardziej odstrasza niż pomaga. Nie zapominajcie drodzy koledzy, że są różne stopnie niepełnosprawności. Ja od dłuższego czasu poszukuję pracy jako serwisant (za kwotę 2300zł netto) i po przebyciu kilku rozmów z pracodawcami widziałem, że coś im przeszkadza jak widzą, że osoba jest niepełnosprawna. Np. moja niepełnosprawność jest taka, że mam problem z biodrem, a jako pracownik jestem serwisantem niejednokrotnie mocniej wydajniejszym niż niektóre zdrowe osoby (w piątek naprawiłem 31 płyt głównych inni serwisanci naprawili 24szt maksymalnie), ale jak się szefowi mówi o tym, że przydałaby się podwyżka, to wielki niemożliwy problem do rozwiązania:( . Cały czas mam ogromny zapał do elektroniki, ale dobija mnie powoli to, że za 1500zł ciężko jest wyżyć. Również robiłem w serwisie Acera, możliwe, że nawet w tym samym co kolega Vogelek23, straszna atmosfera i przy naprawie 16 płyt głównych dziennie po miesiącu przynieść do domu 1900zł to jakieś nieporozumienie.
Na początek ode mnie taka prośba, aby najpierw serwisanta przetestować, a dopiero potem patrzeć na "Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności"
PS.
Mam nadzieje, że nie oberwie mi się za to co napisałem.
Jak coś to szukam pracy we Wrocku jako serwisant laptopów, GSM, TV lub dowolnie innej elektroniki.
(Również w grę wchodzi praca za granicą).
Kolego "krzysiek007" życzę szczęścia, jeśli jest tak jak piszesz i tak dobrze sobie radzisz w tym fachu, to powinieneś chcieć dużo więcej niż te 2300netto moim zdaniem. Może by Kolega pomyślał nad otworzeniem czegoś własnego, osoby niepełnosprawne mają zawsze pierwszeństwo przy dofinansowaniach. Co do przyjęcia do pracy, jeśli nie jest to niepełnosprawność uniemożliwiająca, bądź utrudniająca pracę i nie zmusza pracodawcy do dużo większego nakładu finansowego to naprawdę nie rozumiem czemu Kolegi nie chcą zatrudnić. Zwłaszcza, że Kolega ma spore doświadczenie.
Kamikazepl писал(а):Co do przyjęcia do pracy, jeśli nie jest to niepełnosprawność uniemożliwiająca, bądź utrudniająca pracę i nie zmusza pracodawcy do dużo większego nakładu finansowego to naprawdę nie rozumiem czemu Kolegi nie chcą zatrudnić.
Prawda jest taka, że mamy chore prawo - zatrudnienie osoby niepełnosprawnej wiąże się bowiem z koniecznością spełnienia przez pracodawcę określonych wymogów:
1. Przede wszystkim konieczna jest rozmowa ze starostą, właściwym dla miejsca prowadzenia zakładu pracy, odnośnie możliwości zatrudnienia osoby niepełnosprawnej i warunków, jakie należy spełnić - w szczególności warunków, jakie ma spełniać stanowisko pracy.
2. Następnie podpisywana jest umowa, w myśl której pracodawca zobowiązuje się do stworzenia odpowiedniego stanowiska pracy, które musi być potem pozytywnie zaopiniowane przez Państwową Inspekcję Pracy - opinię taką można uzyskać, składając stosowny wniosek do Okręgowego Inspektoratu Pracy.
3. W umowie tej pracodawca musi się również zobowiązać do zatrudniania osoby niepełnosprawnej przez okres minimum 3 lat, jeśli chce się starać o refundację kosztów utworzenia stanowiska pracy ze środków PFRON.
4. Dopiero po pozytywnym zaopiniowaniu stanowiska pracy przez PIP, kandydat może przystąpić do pracy.
5. Jeśli pracodawca otrzyma dofinansowanie, lecz rozwiąże stosunek pracy z niepełnosprawnym przed upływem 3 lat, kwotę dofinansowania będzie musiał zwrócić do PFRON.
Jak widać więc, zatrudnienie osoby niepełnosprawnej w zakładach, nie posiadających statusu Zakładu Pracy Chronionej, to nie taki "pikuś".
I po części nie ma się co dziwić - wystawanie w urzędach, inwestycje w modernizację miejsca pracy a także przymus zatrudniania przez 3 lata, skutecznie zniechęcają wielu pracodawców do podjęcia decyzji o zatrudnieniu osoby z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
To wszystko co kolego Vogel23 napisał w 1,2,3,4,5 może i jest prawdą, ale dlaczego w takim razie się nie tyczy dużych pracodawców ? Pracuję teraz w firmie produkcyjnej zatrudniającej około 1000 pracowników i osoby od BHP to na oczy nie widziałem, po za szkoleniem BHP dla wszystkich, a o PIP nawet nie wspomnę .
Tak samo punkty kolegi Vogel23 1,2,3,4,5
mają miejsce dopiero jak faktycznie trzeba przystosować stanowisko w jakiś szczególny sposób i wyrwać od tych urzędasów te 40kzł, ale kto nam da 40kzł za darmo ?
I dopiero jak dostanie się dofinansowanie, to musi pracownik pracować przez 3 lata.
Wiem, że urzędasy nie znają się na sprzęcie i dzięki temu pod przystosowanie stanowiska można podciągnąć sprzęt do napraw jak: stacja BGA oscyloskop itp., bo przecież ten niepełnosprawny musi czymś pracować, o ile naprawdę nie trzeba będzie modernizować budynku itp.
Najważniejsza sprawa, to zapytać się samej osoby niepełnosprawnej, co potrzebuje do wygodnej pracy, a potem kombinować jak "wyrwać" trochę kasy, od urzędów.
Pracowałem kiedyś w jednej firmie i wiadomo, życie drożeje chciałem podwyżki o 200zł z 1500 na 1700 netto, księgowa mi powiedziała, że i tak na mnie ładnie wychodzą, bo mają zwroty mojego ZUS'u i jakieś tam dofinansowanie.
Powiedziałem Szefowi ,że i tak przecież jestem tańszym pracownikiem niż inni, bo mają mój zwrot ZUS'u i jak mi da podwyżkę, to dalej będą mieli zwrot tylko trochę mniej na czysto zemnie zarobią, a ja będę bardziej zadowolony tym bardziej, że robiłem znacznie więcej niż miałem robić i firma tym sposobem nie musiała sprowadzać pewnych paneli z zagranicy, bo sam je wykonywałem w kraju, a to nie należało do moich obowiązków dzięki czemu zaoszczędzili za wykonanie projektu, bo o przesyłce to nawet nie wspomnę , ale skończyło się na tym, że Szef powiedział, tą kasę którą oni dostają jest ich, nie moja! i ja jej na pewno nie dostane! (przecież nie chciałem nie wiadomo ile) z tego wszystkiego wyszło tak, że zmieniłem prace, a poprzednia firma musiała zatrudnić zdrową osobę i ponosić tego całe koszty.
Tak samo punkty kolegi Vogel23 1,2,3,4,5
mają miejsce dopiero jak faktycznie trzeba przystosować stanowisko w jakiś szczególny sposób i wyrwać od tych urzędasów te 40kzł, ale kto nam da 40kzł za darmo ?
I dopiero jak dostanie się dofinansowanie, to musi pracownik pracować przez 3 lata.
Wiem, że urzędasy nie znają się na sprzęcie i dzięki temu pod przystosowanie stanowiska można podciągnąć sprzęt do napraw jak: stacja BGA oscyloskop itp., bo przecież ten niepełnosprawny musi czymś pracować, o ile naprawdę nie trzeba będzie modernizować budynku itp.
Najważniejsza sprawa, to zapytać się samej osoby niepełnosprawnej, co potrzebuje do wygodnej pracy, a potem kombinować jak "wyrwać" trochę kasy, od urzędów.
Pracowałem kiedyś w jednej firmie i wiadomo, życie drożeje chciałem podwyżki o 200zł z 1500 na 1700 netto, księgowa mi powiedziała, że i tak na mnie ładnie wychodzą, bo mają zwroty mojego ZUS'u i jakieś tam dofinansowanie.
Powiedziałem Szefowi ,że i tak przecież jestem tańszym pracownikiem niż inni, bo mają mój zwrot ZUS'u i jak mi da podwyżkę, to dalej będą mieli zwrot tylko trochę mniej na czysto zemnie zarobią, a ja będę bardziej zadowolony tym bardziej, że robiłem znacznie więcej niż miałem robić i firma tym sposobem nie musiała sprowadzać pewnych paneli z zagranicy, bo sam je wykonywałem w kraju, a to nie należało do moich obowiązków dzięki czemu zaoszczędzili za wykonanie projektu, bo o przesyłce to nawet nie wspomnę , ale skończyło się na tym, że Szef powiedział, tą kasę którą oni dostają jest ich, nie moja! i ja jej na pewno nie dostane! (przecież nie chciałem nie wiadomo ile) z tego wszystkiego wyszło tak, że zmieniłem prace, a poprzednia firma musiała zatrudnić zdrową osobę i ponosić tego całe koszty.
Kolega naprawiał ciągle te same płyty. Uszkodzenia były schematem-szablonem.
Ja kiedyś pracowałem w firmie, gdzie naprawiałem urządzenia uP. Mając sprzęt diagnoza zajmowała mi kilka minut.
A co do pracy to możemy dyskutowac o chorej sytuacji i jej nie zmianimy. Ja także uważam, że nie wykształcenie, wygląd, ale fach jest najważnieszy.
Ja kiedyś pracowałem w firmie, gdzie naprawiałem urządzenia uP. Mając sprzęt diagnoza zajmowała mi kilka minut.
A co do pracy to możemy dyskutowac o chorej sytuacji i jej nie zmianimy. Ja także uważam, że nie wykształcenie, wygląd, ale fach jest najważnieszy.
pijan4 писал(а):a jako pracownik jestem serwisantem niejednokrotnie mocniej wydajniejszym niż niektóre zdrowe osoby(w piątek naprawiłem 31 płyt głównych inni serwisanci naprawili 24szt .
Nie żebym był wredny, ale jest to mało wiarygodne, chyba że wymieniałeś gniazda zasilania.
Nie musi kolega wierzyć, a Ja nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać:)
Jakby kolega naprawiał 3 lata prawie ciągle te same płyty, to moglibyśmy polemizować ile można zrobić. Nie wiem czy wspomniałem, że są to płyty od TV, co prawda w tym momencie są one strasznie proste tylko 3 układy bga i trochę drobnicy (2xRAM 1X CPU + drobnica), ale w dawniejszych czasach na jednej płycie bywało trochę więcej.
A tak wyglądały "stare" czasy. Co prawda tej płyty nie można porównywać do laptopowej czy desktopa, ale czasami bywało ciężko, tutaj starsza wersja płyty, nowsza miała jeszcze 8 układów BGA, co dawało sumaryczną ilość 17 sztuk BGA, ale niestety nie posiadam dokumentacji. Co do narzędzi diagnostycznych jedyne dostępne to OSCYLOSKOP GŁOWA I SCHEMAT.
pijan4 писал(а):willyvmm писал(а):a jako pracownik jestem serwisantem niejednokrotnie mocniej wydajniejszym niż niektóre zdrowe osoby(w piątek naprawiłem 31 płyt głównych inni serwisanci naprawili 24szt .
Nie żebym był wredny, ale jest to mało wiarygodne, chyba że wymieniałeś gniazda zasilania.
Jak już Kolega napisał mowa o płytach TV, ale taki wynik jest realny również przy laptopach. Praca w korporacji wygląda inaczej niż małym serwisie, w korporacji w której ja pracowałem, przychodząc do pracy "siadało się" do jednego modelu płyty (zmiana modelu w ciągu dnia to zbędna strata czasu), otrzymuje się same płyty do naprawy, dodatkowe graty niezbędne do uruchomienia specyficzne dla tej płyty jak radiator, cpu, dysk z systemem pobiera się oddzielnie. Stwierdzenie uszkodzenia elementu BGA powoduje przekazanie płyty do zespołu lutowniczych, po wymianie płyta wraca do technika. W takich warunkach wynik powyżej 20 sztuk za 8h jest możliwy, można też bardziej się sprężyć, nie pójść na przerwę itp. i mieć jeszcze lepszy wynik. Tu uwaga, jest ryzyko, że jeśli cały zespół podniesie wyniki - kierownictwo może podnieść progi premiowe. Bywa też, że ciężko wyrobić optymalny wynik, bywa, że brak tak wielu płyt jednego modelu, brak części albo w ogóle brak tylu płyt dla wszystkich techników.
W dużym serwisie autoryzowanym, gdzie nie naprawia się płyt a wymienia, technik ma całego laptopa rozebrać i złożyć z nową płytą, oczekiwana przez pracodawcę wydajność to ok. 8-10 sztuk na wymianę płyty lub odpowiednio więcej na prostsze wymiany (ram, hdd, lcd itp).
Rozłożenie i złożenie HP NC6000, których zrobiłem już przynajmniej tysiąc, zabiera mi około 30 minut. 6-7 minut na rozłożenie, max 25 na złożenie. Śmiem twierdzić, że niemożliwe jest zrobienie tego szybciej. Jest to jeden z prostszych laptopów do pracy. Np. DV2000 jest jednym dla mnie z gorszych i trzeba doliczyć pewnie z 15 minut więcej, a i tak byłaby to dość katorżnicza praca, jeśli robić 8-10 sztuk dziennie i z serwisowaniem generalnie nie ma to nic wspólnego.
Jeśli chodzi o naprawę, to da się zrobić dużo. Były zlecenia, kiedy naprawiałem 50x płyt do NC6000 w dzień.
Wszystkie max do przelutowania, z 20 z przebitymi kondensatorami, kilka z uszkodzonym gniazdem tym czy innym, kilka z uszkodzeniami innymi czy jeden dwa, gdzie było trzeba wymienić jakiś układ. Jak się zna taką płytę na pamięć, wie co się uszkadza, to na pewno się da to robić mechanicznie i bardzo szybko, jednak tak jak wyżej wspomniałem, to żadna normalna dla nas praca tylko chałupnictwo.
Pracowałem kiedyś w dużej firmie w Polsce przy składaniu PC. Moja pierwsza krótka praca. Miałem tylko dla siebie duży blat na szerokość może z 4 metry. Żadnego parcia na ilość składanych PC, ale jak przychodziła paleta 3x3x3 ze sprzętem do złożenia na wczoraj, to się zasuwało faktycznie maszynowo, przynajmniej 10 dziennie każdy zrobił. Szczęśliwie nie mam zbyt wielu negatywnych doświadczeń jeśli chodzi o pracę w Polsce jak niektórzy tutaj.
Jeśli chodzi o naprawę, to da się zrobić dużo. Były zlecenia, kiedy naprawiałem 50x płyt do NC6000 w dzień.
Wszystkie max do przelutowania, z 20 z przebitymi kondensatorami, kilka z uszkodzonym gniazdem tym czy innym, kilka z uszkodzeniami innymi czy jeden dwa, gdzie było trzeba wymienić jakiś układ. Jak się zna taką płytę na pamięć, wie co się uszkadza, to na pewno się da to robić mechanicznie i bardzo szybko, jednak tak jak wyżej wspomniałem, to żadna normalna dla nas praca tylko chałupnictwo.
Pracowałem kiedyś w dużej firmie w Polsce przy składaniu PC. Moja pierwsza krótka praca. Miałem tylko dla siebie duży blat na szerokość może z 4 metry. Żadnego parcia na ilość składanych PC, ale jak przychodziła paleta 3x3x3 ze sprzętem do złożenia na wczoraj, to się zasuwało faktycznie maszynowo, przynajmniej 10 dziennie każdy zrobił. Szczęśliwie nie mam zbyt wielu negatywnych doświadczeń jeśli chodzi o pracę w Polsce jak niektórzy tutaj.
Re: Ważne Pytanie Do Właścicieli Serwisów
от Google Adsense [BOT] • 24 Июль 2011, 11:50
Эта тема помечена как АРХИВНАЯ. Oтвечайте только если ваше сообщение содержит решение проблемы (Условия и Положения, c. 12.1).
Кто сейчас на конференции
Сейчас этот форум просматривают: нет зарегистрированных пользователей и гости: 1
_______________________________Все права защищены. Вы не можете копировать любой контент и элементов этого сайта без разрешения.
Все торговые марки, продукты или услуги, опубликованные на этом сайте принадлежат их законным владельцам, защищены авторским правом и используются только в информационных целях.