Nieuczciwi kupujący - ebay / allegro

Witam. Jakiś czas temu sprzedałem na ebay płytę główną do laptopa. Kilimanjaro dla 6920G, kwota sprzedaży 87 gbp. Kilka dni pózniej otrzymałem wiadomość od kupującego, że płyta jest nie sprawna. Wyświetla obraz tylko na zewnętrznym monitorze. Dziwne, bo wyciągnąłem ją ze sprawnego laptopa (matryca była rozlana, ale wyświetlała obraz) i testowałem przed wysyłką. Pierwsze co przyszło mi na myśl to nie sprawna karta graficzna kupującego. Zgodziłem się na zwrotkę, bo ten upiera się, że karta sprawna, a testował płytę z trzema różnymi. Wyskoczył na mnie, z tekstami, że prowadzi profesjonalny serwis laptopów, jest zawodowcem, opinię w swoim mieście ma nieskazitelną, a ja o takie niedopatrzenie go podejrzewam. Cóż... Na następny dzień przyszła płyta. Nie moja. Powiedziałem mu, że grosza nie dostanie i skontaktowałem się natychmiast z supportem ebay. Tam dowiedziałem się, że to moja decyzja czy zwrócić pieniądze czy nie dopóki kupujący nie zgłosi problemu oficjalnie. Kupujący otworzył więc "sprawę", minęło kilka dni. Nikt mnie nawet o zdanie nie zapytał, a tym bardziej o dowody świadczące przeciwko kupującemu. Z konta PayPal pobrano mi kwotę 87 gbp i zwrócono ją temu... a ja zostałem bez kasy - z kompletnie uszkodzoną płytą. Od decyzji się odwołałem i czekam na odpowiedź.

Poradzicie coś? Jak zabezpieczyć się przed takimi oszustami? Kupiłem hologramy właśnie - 1000 sztuk i naklejam na wszystko, ale co one pomogą, jak support nawet Cię nie zapyta "Jak było ?".

Dzięki

P.S. Za konkretne rozwiązanie nagroda 100 zł

Jak nie sprzedajesz dużo sprzętu to przed wysyłką możesz zrobić zdjęcie towaru. Oczywiście z Twoją naklejką/stickerem. Uszkodzneie stickera lub pojawienie się go w innym miejscu niż przed wysyłką skutkuje utratą gwarancji na płytę.

Problem w tym, że sprzedaję każdego dnia co raz to więcej. Jest to na chwilę obecną moje dodatkowe zajęcie. Pracuję na różne zmiany (6, czasem 7 dni w tygodniu), mam rodzinę - nie jestem w stanie dodatkowo bawić się w zdjęcia. Co do stickera - w opisanym wyżej przypadku nikt nawet nie zapytał po czym rozpoznałem nie swoją płytę. Pieniądze najzwyczajniej w świecie zwrócono kupującemu obciążając moje konto (buyers protection). Płacę prowizję od sprzedaży, miesięczną opłatę za prowadzenie sklepu, więc chyba mam prawo domagać się czegoś w rodzaju "seller's protection" zamiast kompletnego olania ?

-- Dodano: poniedziałek, 5 mar 2012, 23:38 --

Thank you for contacting eBay in regard to the motherboard (item# ************) that you recently sold to your buyer "**************". After reviewing your email, I understand that you appealed the case. I am sorry to hear that you did not receive the item back. I want to make sure that you are aware of what your next steps are.

After reviewing your case, I see that you confirmed you received the item but you are not willing to refund the buyer since the serial number of the item you received is different from the one you sent out. You may disagree with our decision but you can still appeal the case to us.

Vogelek23 wrote:

webphoto wrote:nie jestem w stanie dodatkowo bawić się w zdjęcia

W takim razie skąd bierzesz zdjęcia do aukcji?

webphoto wrote:w opisanym wyżej przypadku nikt nawet nie zapytał po czym rozpoznałem nie swoją płytę.

Czy przesyłkę otworzyłeś w obecności doręczyciela? Czy w trakcie doręczenia przesyłki został spisany protokół niezgodności odesłanego przedmiotu?

Nie robię zdjęć. Mam w sklepie wszystko podzielone na kategorie i do aukcji w danym dziale przypisany jest obrazek zakupiony na fotolii. W opisie jednak zaznaczam, że istnieje możliwość wrzucenia zdjęć przedmiotu na życzenie. Jeśli chodzi o protokół niezgodności to jakiś czas temu pracownik RoyalMail, który przyniósł mi laptopa oznajmił, że sprawdzić to sobie mogę jak mu "tutaj podpisze". Mogę przesyłkę przyjąć, albo nie przyjąć, a pretensje w razie problemów zgłosić bezpośrednio do sprzedającego.

Vogelek23 wrote:Czy w trakcie doręczenia przesyłki został spisany protokół niezgodności odesłanego przedmiotu?

Łukasz... Przykro mi to stwierdzić, ale w UK taki ruch nie przejdzie.

webphoto wrote:

Vogelek23 wrote:

webphoto wrote:nie jestem w stanie dodatkowo bawić się w zdjęcia

W takim razie skąd bierzesz zdjęcia do aukcji?

webphoto wrote:w opisanym wyżej przypadku nikt nawet nie zapytał po czym rozpoznałem nie swoją płytę.

Czy przesyłkę otworzyłeś w obecności doręczyciela? Czy w trakcie doręczenia przesyłki został spisany protokół niezgodności odesłanego przedmiotu?

Nie robię zdjęć. Mam w sklepie wszystko podzielone na kategorie i do aukcji w danym dziale przypisany jest obrazek zakupiony na fotolii. W opisie jednak zaznaczam, że istnieje możliwość wrzucenia zdjęć przedmiotu na życzenie. Jeśli chodzi o protokół niezgodności to jakiś czas temu pracownik RoyalMail, który przyniósł mi laptopa oznajmił, że sprawdzić to sobie mogę jak mu "tutaj podpisze". Mogę przesyłkę przyjąć, albo nie przyjąć, a pretensje w razie problemów zgłosić bezpośrednio do sprzedającego.

W UK nie ma czegoś takiego jak sprawdzanie przesyłki przy "listonoszu". Taka możliwość istnieje tylko z firmami kurierskimi.
W zamian za to, zawsze idzie złożyć specjalny protokół w najbliższym urzędzie pocztowym, ale w kolegi przypadku, takowy i tak nie przejdzie. Kontakt z obsługą eBay'a wraz z kopią maila wysłanego przed założeniem sprawy. To wszystko co może kolega zrobić.

Sprawa rozwiązana. Skontaktowałem się z innym sprzedawcą u którego kolega X kupił identyczną płytę. Okazało się, że wyciął taki sam numer:

"Dear ***,

hi ***,

yes he has bought a board from us and we have refunded without checking the board to avoid bad feedback we were so busy checking just slipped our mind as we have over 1000 motherboards in stock. we use very extensive software and test before boards go out i have tried this board today ( still not checking our security marking and found it to be non working ) i would imagine he has done the same to us. fortunately we have over £25000 worth of repair equipment as it is our business and we will fix the board.

please put your complaint forward on our behalf we need to get people like this off ebay

kind regards

- ***"

Po rozmowie telefonicznej z supportem ebay odzyskałem pieniądze, a konto kupującego zostało zablokowane. Na jaw wyszło, że ja i wymieniony wyżej sprzedawca nie jesteśmy jedynymi ofiarami. Ja jednak jestem pierwszy, który zrobił zamieszanie - reszta odsyłała kasę.

Niestety chamstwo i prostactwo na eBay jest rzeczą nagminną. Podobnie sprawa ma się z obiecywanymi gwarancjami, fakturami/paragonami od sprzedawców. Wysyłaniem innego towaru niż jest na zdjęciach/opisie. Itp. itd. etc.

--
Pozdrawiam,
demeo

Można też w warunkach sprzedaży podać informację, że wysyłka zwrotna tylko kurierem na koszt kupującego i wtedy masz możliwość sprawdzenia przesyłki przy odbiorze zanim podpiszesz kurierowi odbiór. Druga rzecz to właśnie hologramy/stickery i można też założyć hasło w biosie gdy kupujący zapyta o w/w hasło będziesz miał pewność, że płytę uruchomił. Wiem, powiecie, że nie ma czasu na te wszystkie klocki więc lepiej płyt w takim razie nie sprzedawać online, a zachować u siebie w serwisie dla swoich klientów.

Z mego "skromnego" doświadczenia najlepsze zabezpieczenia to zdjęcia przedmiotów wraz z widocznymi plombami, oznaczanie przedmiotów np. markerami widocznymi tylko pod światłem UV, oraz informowanie na aukcji, że przedmiot jest oznakowany.

--
Pozdrawiam,
demeo

Niestety w naszym pięknym kraju takie procedery też są na porządku dziennym. Ostatnio wysłałem w 100% sprawną klapę z matrycą do Asus'a, kupujący ją otrzymał po czym na drugi dzień zrobił fotki że matryca nie wyświetla obrazu. Kazałem mu ją odesłać, matryca przyszła za 2 dni ROZBITA, ale widać, że obraz wyświetla, numery seryjne się zgadzają.

W przypadku płyt głównych zwrotów nie przyjmuję, jeśli sprzedaję płytę jako sprawną, to jest ona przetestowana od A do Z przez 24h. Nie raz miałem przypadek, że ktoś chciał zwrócić towar, bo nie działa, przychodziły płyty inne lub z ewidentnymi śladami podmiany mostków/grafiki.

Teraz rozpatruję reklamacje tylko w przypadku odbioru osobistego i montażu sprzętu przeze mnie.

Kwiecien wrote:Niestety w naszym pięknym kraju takie procedery też są na porządku dziennym.

W innych piękniejszych krajach to codzienność . Głowa do góry, z mego doświadczenia u nas jest całkiem dobrze!