• Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc

Forum rules:Click here to view the forum rules

1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje dotyczące zagadnień prawnych.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych.
3. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy, nie pomawiamy.

#1 Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by barneyrable 26 March 2012, 08:53
Witam, przedstawię Państwu najpierw moją sytuację.
Nie dawno klient przyniósł laptopa ze zbitą matrycą. Powiedział, że laptop został kopnięty i prosi o wymianę matrycy.
Po rozebraniu laptopa i wymianie matrycy- na używaną - zgodnie z zaleceniem klienta, stwierdziłem, że nie działa podświetlenie.
Podstawiałem świetlówki, inne matryce - żeby zdiagnozować usterkę. Zauważyłem, że strasznie mocno grzał się inwerter i most północny 965GM. Niekiedy nawet laptop się nie uruchamiał w ogóle. Zauważyłem, że na sygnale +V3S jest podejrzanie niska rezystancja. Podmieniałem też inwerter na nowy kupiony. Doszedłem do wniosku, że za usterkę odpowiada ów 965GM.
Poinformowałem o wszystkim klienta. Powiedziałem mu, że sama wymiana zbitej matrycy nie rozwiązuje usterki, że prawdopodobnie problem jest jeszcze w moście północnym, którego wymiana wyniesie xxxzł + matryca. Jeśli nie będzie efektów naprawy, to on nie ponosi żadnych kosztów. Powiedział, że zastanowi się co z tym zrobić. W między czasie zdjąłem 965GM- rezystancja na +V3S wróciła do normy.
Po paru dniach klient zadzwonił, że rezygnuje z naprawy. Chciał tylko wymieniać matryce, a nie wymieniać coś jeszcze na płycie. Czuję się oszukany i ponoć próbuje go naciągnąć na pieniądze.

Poskładałem więc laptopa. Założyłem starą matryce. Chipa nie wlutowywałem. Powiedziałem klientowi, że jeśli będzie chciał się udać z tym laptopem do innego serwisu, to proszę im powiedzieć, że wystarczy wlutować nowy 965GM nom i matrycę wymienić i laptop będzie okej. Bez żadnych złośliwości, bez zbędnej ironii. Z dotychczasową usługę klient nie został skasowany. Klient wg mnie potraktowany profesjonalnie. Zresztą każdego tak staram się obsłużyć. Dużą wagę do tego przywiązuje.

Po 2-3 tygodniach wraca klient z pretensjami i informuje mnie, że był z tym laptopem w innym serwisie. Powiedzieli mu tam, że ta płyta główna nie pasuje do tego modelu. Że prawdopodobnie podmieniłem płytę. I żąda zapłaty 650zł. Jeśli tego nie zrobię to skończy się sprawa na Policji i w Sądzie.

Proszę o podpowiedź jak z klientem rozmawiać, jak to mu wytłumaczyć. Jak się ustosunkować do obecnej sytuacji. Do straszenia mnie Policją i Sądem.

Z góry dziękuje. Pozdrawiam Bartek.

Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by Google Adsense [BOT] 26 March 2012, 08:53

#2 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by kamilj 26 March 2012, 09:32
Niepotrzebnie ruszałeś płytę.

Mimo, że klient nisympatyczny, to mimo wszystko nie powinieneś ruszać płyty, bez jego decyzji, czy naprawiać dalej. Jesli rozmyślił by się to oddał byś mu laptopa takiego jak przyniósł.

Mówiąc prościej - klient nie powinien odebrać z serwisu sprzętu w gorszym stanie, niżeli przed oddaniem.

Choć wiadomo nie zawsze się da (np. rozlatujące się gwinty śrub przy otwieraniu laptopa), w takim przypadku dobrze mieć przygotowaną umowę serwisową w której jest zapis, że stan wizualny lub techniczny może ulec pogorszeniu w skutetk wykonania niezbędnych czynności diagnostycznych.

Wytłumacz dyplomatycznie co i jak. Jeśli dalej nie załapie to niech idzie do sądu. Zapewne będzie mu potrzebna ekspertyza biegłego sądowego, bo opinia tamtego serwisu nie ma w sądzie raczej żadnej wartości.

#3 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by barneyrable 26 March 2012, 10:42
Nom może i faktycznie, nie potrzebnie ruszałem tą płytę. Ale z drugiej strony chciałem szczegółowo poinformować klienta o usterce. Jak to mówią nadgorliwość jest gorsza....
Sam nie wiem co mam teraz zrobić :/

#4 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc  [SOLVED]


by Vogelek23 26 March 2012, 12:18
barneyrable wrote:Czuję się oszukany i ponoć próbuje go naciągnąć na pieniądze.
Kto się czuje oszukany - klient, czy Ty? Jeśli klient, to niech określi, na jakiej podstawie czuje się oszukany. Trzeba uświadomić dyletanta, że diagnostyka laptopa to nie jest kwestia odkręcenia paru śrubek. Ponadto, jeśli klient oskarża Cię o to, czego nie zrobiłeś, to popełnia przestępstwo fałszywego oskarżenia, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia (art. 234 KK).

barneyrable wrote:zdjąłem 965GM (...) żąda zapłaty 650zł
A co to w ogóle za laptop, że klient tyle "woła" za płytę?

kamilj wrote:to mimo wszystko nie powinieneś ruszać płyty
A jak, według Ciebie, miał wykonać diagnostykę bez zdjęcia mostu? Często zdarza się, że jedyną formą diagnostyki usterki jest wymiana lub wylutowanie podejrzanych elementów, zwłaszcza jeśli chodzi o zaniżone rezystancje lub zwarcia do masy.

barneyrable wrote:Chipa nie wlutowywałem (...) Klient wg mnie potraktowany profesjonalnie.
Według mnie, powinieneś ten chipset wlutować z powrotem przed wydaniem sprzętu Klientowi, aby sprzęt był kompletny. Nie do końca profesjonalnie zrobiłeś w tym wypadku.

kamilj wrote:klient nie powinien odebrać z serwisu sprzętu w gorszym stanie, niżeli przed oddaniem (...) w takim przypadku dobrze mieć przygotowaną umowę serwisową w której jest zapis, że stan wizualny lub techniczny może ulec pogorszeniu
Właśnie stosowny zapis w regulaminie serwisu (lub na protokole przyjęcia sprzętu) załatwia tę kwestię.

barneyrable wrote:Po 2-3 tygodniach wraca klient z pretensjami i informuje mnie, że był z tym laptopem w innym serwisie. Powiedzieli mu tam, że ta płyta główna nie pasuje do tego modelu.
2-3 tygodnie wystarczą, by zrobić z laptopem co się chce. Nie traktuj tego poważnie i nie ulegaj presji ze strony klienta. O ile faktycznie nie podmieniłeś płyty, to możesz spać spokojnie. Jeśli zaś klient chce iść do sądu, ma do tego prawo. Musi on jednak dysponować dowodami na to, że to Ty zamieniłeś mu płytę a nie on sam lub kolejny serwis, w którym był. Jeśli nie ma takich dowodów, jest na starcie na przegranej pozycji.

Reasumując: według mnie, powinieneś odpowiedzieć klientowi pisemnie, że żadna zamiana płyty nie miała miejsca i że jego zarzuty są bezpodstawne, a także opisać przebieg diagnostyki (technicznie - aby nie było wątpliwości, że znasz się na rzeczy) oraz wnioski (czyli wynik diagnostyki). Możesz także zobowiązać się do montażu uszkodzonego mostka na swój koszt, zaznaczając, że z uwagi na to, że sprzęt był już "grzebany" przez inny serwis po Tobie, nie możesz zagwarantować, że sprzęt po tej operacji będzie działał tak, jak przed oddaniem do Twojego serwisu. Jeśli klient zgodzi się na wlutowanie mostka, to przed przyjęciem na serwis obejrzyj dokładnie sprzęt, zapisz w protokole przyjęcia rodzaj pamięci, procesora, karty wi-fi a nawet obecność bluetooth (choćby to miało oznaczać całkowite rozłożenie laptopa - rób to przy kliencie i od razu uwagi przekazuj mu ustnie). Wylistuj wszystko dokładnie w protokole, aby klient nie powiedział potem, że coś podmieniłeś, zarysowałeś, ukradłeś itp.

#5 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by kamilj 26 March 2012, 12:54
Vogelek23 wrote:

kamilj wrote:to mimo wszystko nie powinieneś ruszać płyty
A jak, według Ciebie, miał wykonać diagnostykę bez zdjęcia mostu? Często zdarza się, że jedyną formą diagnostyki usterki jest wymiana podejrzanych elementów.


Nie do końca o to mi chodziło.

Klient przychodzi do serwisu na wymianę matrycy i nie zgłasza więcej żadnych usterek.

Jednak w trakcie roboty wychodzi kolejna usterka w postaci braku podświetlenia. Wtedy telefon do klienta: "Dzień dobry, po wstawieniu innej matrycy okazuje się, że podświetlenie nie działa, co robimy?" Jeśli klient mówi, że się zastanowi - kładziemy laptopa na półkę i czekamy na decyzję.

Ja nigdy nie naprawiam więcej niż zgłosił klient, bez wcześniejszej konsultacji z nim i jego decyzji czy naprawiamy pozostałe usterki które wyszły "w praniu".

#6 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by Vogelek23 26 March 2012, 14:12
kamilj wrote:Jednak w trakcie roboty wychodzi kolejna usterka w postaci braku podświetlenia. Wtedy telefon do klienta: "Dzień dobry, po wstawieniu innej matrycy okazuje się, że podświetlenie nie działa, co robimy?" Jeśli klient mówi, że się zastanowi - kładziemy laptopa na półkę i czekamy na decyzję.
I tutaj zgadzam się już z Kolegą. Natomiast trzeba rozpatrzyć dwa warianty:
1. Klient przychodzi do serwisu i pyta się, ile kosztuje wymiana matrycy. Dajemy cenę, klient się zgadza i zostawia nam laptopa. Po wymianie matrycy ta nie działa - brak podświetlenia, choć matryca oczywiście sprawna. Skoro klient chciał tylko wymienić matrycę, to teoretycznie brak podświetlenia z winy uszkodzenia na płycie nie powinien nas w ogóle obchodzić - wykonaliśmy usługę zgodnie z umową (wymiana matrycy) i należy się nam za to zapłata. Najczęściej jednak - aby nie szarpać się potem z klientem - poinformujemy go o dodatkowych kosztach i zaczekamy na jego decyzję.
2. Klient przychodzi do serwisu ze zbitą matrycą i prosi o wycenę naprawy laptopa. Szacujemy mniej więcej koszty wymiany matrycy, klient zgadza się na podaną kwotę i zostawia laptopa. Po wymianie matrycy ta nie działa - brak podświetlenia, choć sama matryca jest oczywiście sprawna. Klient chciał wycenę naprawy, a w tym wypadku wymiana matrycy okazuje się być tylko częścią wyceny, bo usterka jest większa, niż szacowaliśmy na początku. W takiej sytuacji zawsze informujemy klienta o dodatkowej usterce płyty głównej i po przedstawieniu zrewidowanej wyceny czekamy na jego decyzję.

#7 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by marek216 26 March 2012, 19:39
Jak wspomniano most powinien wrócić na miejsce.

Co do stwierdzenia :
Powiedzieli mu tam, że ta płyta główna nie pasuje do tego modelu.


Pogratulować. W laptopach ciężko założyć niepasującą płytę.
Kolejna sprawa na jakiej podstawie ta diagnoza ?

#8 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by barneyrable 26 March 2012, 22:23
Vogelek23 wrote:barneyrable napisał(a):
Czuję się oszukany i ponoć próbuje go naciągnąć na pieniądze.
Kto się czuje oszukany - klient, czy Ty? Jeśli klient, to niech określi, na jakiej podstawie czuje się oszukany. Trzeba uświadomić dyletanta, że diagnostyka laptopa to nie jest kwestia odkręcenia paru śrubek. Ponadto możesz ripostować, że to Ty czujesz się oszukany, ponieważ klient wmawia Ci to, czego nie zrobiłeś (podmiana płyty na "niepasującą").


Klient się czuje oszukany rzecz jasna :) Przypadkiem wkradło się "ę" zamiast "e" :)

barneyrable napisał(a):
zdjąłem 965GM (...) żąda zapłaty 650zł
A co to w ogóle za laptop, że klient tyle "woła" za płytę?


Laptop to Hp6720s.

Vogelek23 wrote:według mnie, powinieneś odpowiedzieć klientowi pisemnie, że żadna zamiana płyty nie miała miejsca i że jego zarzuty są bezpodstawne, a także opisać przebieg diagnostyki (szczegółowo, technicznie - aby nie było wątpliwości, że znasz się na rzeczy) oraz wnioski (czyli wynik diagnostyki).


Wysłać pisemko poleconym za potwierdzeniem odbioru ?

marek216 wrote:W laptopach ciężko założyć niepasującą płytę.
Kolejna sprawa na jakiej podstawie ta diagnoza ?


Też byłem bardzo zaskoczony tym stwierdzeniem.
Diagnoza z innego serwisu nie została potwierdzona żadnym pismem z ów serwisu.


Dziękuję Kolegą za wsparcie i liczne wypowiedzi. Zrozumiałem, gdzie popełniłem błąd i czego powinienem się wystrzegać na przyszłość. Muszę również dopracować kwestię regulaminu serwisu. Czy można się wesprzeć regulaminem Serwisu Elvikom? Czy jest to zastrzeżone?



Reasumując: Poczekam na kolejną wizytę klienta. Porozmawiam z nim. Poproszę go o przedstawienie mi dokumentu ekspertyzy z innego serwisu. Jeśli nic takiego mi nie przedstawi, to dla mnie sprawa będzie oczywista i uznana za zamkniętą. Jeśli natomiast pokaże mi jakiś kwitek ( z podpisem i pieczątką firmową) to udzielę pisemnej odpowiedzi klientowi i wyśle poleconym za potw. odbioru.

Tak prawdę mówiąc, to dodaliście mi otuchy. Tym bardziej, że mój pracodawca podsumował tę sytuację: "Ja nie wiem o co dokładnie chodzi. Umywam od tego ręce. Jeśli trzeba będzie coś płacić to się od pensji odciągnie....i tu głupawy śmiech...". Nie ma to jak liczyć na poparcie szefa...w tej jakby nie było dość kłopotliwej i trochę stresującej dla mnie sytuacji.

Będę informował Was na bieżąco o rozwoju sytuacji.

Serdecznie Dziękuje.

#9 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by kamilj 26 March 2012, 22:42
barneyrable wrote:Tym bardziej, że mój pracodawca podsumował tę sytuację: "Ja nie wiem o co dokładnie chodzi. Umywam od tego ręce. Jeśli trzeba będzie coś płacić to się od pensji odciągnie....i tu głupawy śmiech...". Nie ma to jak liczyć na poparcie szefa...w tej jakby nie było dość kłopotliwej i trochę stresującej dla mnie sytuacji.

Będę informował Was na bieżąco o rozwoju sytuacji.

Serdecznie Dziękuje.


Krótko mówiąc, Twój szef jest zwyczajnie krótkowzroczno nastawiony na kasę - typowo po polsku (tak, taka smutna prawda, choć chciałbym się mylić), lecz nie o to chodzi. Sądzę, że na tym forum znajdą się ludzie, którzy ponad zysk stawiają profesjonalne podejście i zadowolenie klienta, nawet jeśli czasem trzeba będzie wyjść na zero a nawet stracić. Nie chcę tutaj nikogo określać, ale niestety piętno komuny wciąż odciska swoje ślady w naszym społeczeństwie.

Z doświadczenia wiem, że honorowe i uczciwe zachowanie owocuje w przyszłości, do tego odrobina dyplomacji i niepodważalne argumenty - nie takim cwaniakom ucinałem gadkę i zawsze wychodziło na moje. Oczywiście jeśli jesteś święcie przekonany, ze klient jest w błędzie, to śpij spokojnie, niech sobie psioczy, straszy, krzyczy - sumienie powinieneś mieć czyste bo klient i tak zawsze "wie lepiej". Rozumni klienci to niestety coraz częściej rzadkość.

#10 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by Vogelek23 26 March 2012, 23:23
barneyrable wrote:Wysłać pisemko poleconym za potwierdzeniem odbioru ?
Jeśli pismo, to tylko poleconym za "zwrotką".

barneyrable wrote:mój pracodawca podsumował tę sytuację: "Ja nie wiem o co dokładnie chodzi. Umywam od tego ręce
Pora zatem uświadomić szefa, że to on odpowiada za swoją firmę, a nie Ty. Tutaj wypadałoby się poważnie zastanowić nad współpracą z takim "szefem", ponieważ więcej możesz mieć kiedyś z tego problemów, jak pożytku.

Pamiętaj jednakże o kilku kwestiach:
  • W rozmowie z klientem zachowaj spokój i opanowanie - dzięki temu nawet najbardziej zaognioną sytuację można często doprowadzić do satysfakcjonującego obie strony finału.
  • Ustnie udzielaj rzeczowych informacji, ale bez zagłębiania się w szczegóły (zwłaszcza techniczne) - klient i tak nie zrozumie co najmniej 50% tego, co powiesz, zaś kolejnych 30% nie zapamięta (t.zw. "syndrom laika").
  • Poproś klienta o przedstawienie jego żądań na piśmie - od daty wpływu takiego pisma masz 14 dni na to, aby się do niego ustosunkować (wtedy będziesz miał czas na zastanowienie się, co dalej).
  • W przypadku konieczności odpowiedzi pisemnej, zachowaj formę pragmatyczno-techniczną (tu bowiem ma zadziałać syndrom jak w p. 2), ale pisz tylko to, co wiesz i co będzie nie do podważenia przez kogokolwiek (czyli nie twórz własnych teorii).


#11 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by shakez 7 April 2012, 18:34
Pamiętaj że winę trzeba udowodnić a nie wykazać niewinność. Udowodnienie będzie trudne ponieważ tak Ty jak i ten drugi serwis może być winny.

W przypadku złożenia zawiadomienia spodziewajcie się przeszukania /sprawdzą legalność całego sprzęt w serwisie/.

Bardziej obawiał bym się tego zdjęcia mostu północnego - Art 288KK.
Było to przecież twoje świadome i zamierzone działanie.

#12 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by barneyrable 7 April 2012, 19:25
Okej, dziękuje za odpowiedzi. Nadal czekam na "wizytę" klienta. Poinformuje Was o rozwoju sytuacji.
Póki co bardzo mi pomogliście. Dziękuje.

#13 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by Vogelek23 7 April 2012, 20:20
shakez wrote:Bardziej obawiał bym się tego zdjęcia mostu północnego - Art 288KK
Bez przesady - proszę nie dokonywać nadinterpretacji przepisów k.k.
Laptop ze zbitą matrycą jest ze swej natury rzeczą niezdatną do użytku, zatem nie można go żadnym sposobem uczynić rzeczą niezdatną do użytku po raz drugi.
Co innego, gdyby chodziło np. o usługę archiwizacji danych z dysku sprawnego sprzętu.

#14 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by shakez 8 April 2012, 17:26
Vogelek23 wrote:Bez przesady - proszę nie dokonywać nadinterpretacji przepisów k.k.
Laptop ze zbitą matrycą jest ze swej natury rzeczą niezdatną do użytku, zatem nie można go żadnym sposobem uczynić rzeczą niezdatną do użytku po raz drugi.
Co innego, gdyby chodziło np. o usługę archiwizacji danych z dysku sprawnego sprzętu.


Jeżeli postawisz na parkingu zepsuty samochód (z uszkodzonym silnikiem) i ktoś wybije w nim wszystkie szyby to będzie to uszkodzenie mienia czy nie?

"Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku"

#15 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by meloow 8 April 2012, 18:33
shakez wrote:
Vogelek23 wrote:Bez przesady - proszę nie dokonywać nadinterpretacji przepisów k.k.
Laptop ze zbitą matrycą jest ze swej natury rzeczą niezdatną do użytku, zatem nie można go żadnym sposobem uczynić rzeczą niezdatną do użytku po raz drugi.
Co innego, gdyby chodziło np. o usługę archiwizacji danych z dysku sprawnego sprzętu.


Jeżeli postawisz na parkingu zepsuty samochód (z uszkodzonym silnikiem) i ktoś wybije w nim wszystkie szyby to będzie to uszkodzenie mienia czy nie?

"Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku"



Ale on go nie zniszczył a tylko dokonał czynność konieczną do diagnozy, która wymagała zdęcia mostu, który i tak uszkodzony. To, że nie wlutował układu, nie wziął za to kasy (od klienta, który zrezygnował) to tylko wpływa na to, że "inny" serwis będzie miał mniej pracy. Myślę, że jedynie, co można tu zarzucić to nierzetelną naprawę, bo diagnoza była poprawna.

#16 Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by barneyrable 9 April 2012, 09:22
meloow wrote:To, że nie wlutował układu, nie wziął za to kasy (od klienta, który zrezygnował) to tylko wpływa na to, że "inny" serwis będzie miał mniej pracy.


Dokładnie tym się kierowałem.

meloow wrote:Myślę, że jedynie, co można tu zarzucić to nierzetelną naprawę


Tego akurat nie rozumiem. Z poprzednich wypowiedzi wywnioskowałem, że moim jedynym błędem było nie wlutowanie ponownie tegoż mostu północnego- jako, iż jego zdjęcie było konieczne w celu zdiagnozowania usterki.

Re: Niezadowolony klient z usługi- proszę o pomoc


by Google Adsense [BOT] 9 April 2012, 09:22

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 0 guests

_______________________________
All rights reserved. Unauthorised copying of this website's content or any of its part is strictly forbidden.
Any trademarks, brand names, products or services published on this website belong to their legal owners, are copyrighted and used for information purposes only.