Jak wygląda w świetle prawa gwarancja na naprawę notebooka, np. reballing czy wymiana układu BGA ? Większość serwisów daje 3 miesiące gwarancji, ale znam przypadki gdzie klienci na drodze sądowej dochodzili swoich praw i wygrywali. Nie znam szczegółów, ale podpinali naprawę jako umowę o dzieło i z tego tytułu 12 miesięcy przysługiwało bodajże. Może ktoś bardziej zgłębiał temat i może napisać coś więcej ?
Forum rules: Click here to view the forum rules
1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje dotyczące zagadnień prawnych.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych.
3. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy, nie pomawiamy.
1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje dotyczące zagadnień prawnych.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych.
3. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy, nie pomawiamy.
Re: Gwarancja na naprawę
by Google Adsense [BOT] • 1 June 2012, 15:31
Co z tego, że zlecenie to umowa o dzieło ?
Daję gwarancje na tyle ile uważam za słuszne. Przy wymianie układu również nie widzę podstaw dochodzenia gwarancji dłuższej niż ustalona w chwili zawarcia zlecenia.
Klient przed zleceniem wie jaka będzie gwarancja i nie ma dyskusji.
Inna sprawa, że producent na układ wcale nie daje gwarancji, bo jest to podzespół, którego poprawne działanie zależy od wielu czynników niezależnych od producenta.
Nie znalazłem nigdzie zapisu, że z mowy o dzieło wynika jakiś narzucony okres gwarancji.
Daję gwarancje na tyle ile uważam za słuszne. Przy wymianie układu również nie widzę podstaw dochodzenia gwarancji dłuższej niż ustalona w chwili zawarcia zlecenia.
Klient przed zleceniem wie jaka będzie gwarancja i nie ma dyskusji.
Inna sprawa, że producent na układ wcale nie daje gwarancji, bo jest to podzespół, którego poprawne działanie zależy od wielu czynników niezależnych od producenta.
Nie znalazłem nigdzie zapisu, że z mowy o dzieło wynika jakiś narzucony okres gwarancji.
http://forumprawne.org/prawa-konsumenta ... zytaj.html
Poczytaj tu
Jeśli trafisz na klienta, wariata, to i tak Rzecznik Praw Konsumenta będzie przeciwko Tobie (będzie chciał, żebyś załatwił sprawę polubownie).
Niestety chyba takie mamy w naszym kraju przepisy że z ich interpretacją bywa różnie.
Poczytaj tu
Jeśli trafisz na klienta, wariata, to i tak Rzecznik Praw Konsumenta będzie przeciwko Tobie (będzie chciał, żebyś załatwił sprawę polubownie).
Niestety chyba takie mamy w naszym kraju przepisy że z ich interpretacją bywa różnie.
Jeśli to możliwe proszę również innych kolegów o pomoc.
Jeśli forum Ci pomogło, możesz wspomóc jego utrzymanie przez dotację PAYPAL
donate.php
Z góry serdecznie dziękuję.
Jeśli forum Ci pomogło, możesz wspomóc jego utrzymanie przez dotację PAYPAL
donate.php
Z góry serdecznie dziękuję.
marek216 wrote:Co z tego, że zlecenie to umowa o dzieło ?
Daję gwarancje na tyle ile uważam za słuszne. Przy wymianie układu również nie widzę podstaw dochodzenia gwarancji dłuższej niż ustalona w chwili zawarcia zlecenia.
Klient przed zleceniem wie jaka będzie gwarancja i nie ma dyskusji.
Inna sprawa, że producent na układ wcale nie daje gwarancji, bo jest to podzespół, którego poprawne działanie zależy od wielu czynników niezależnych od producenta.
Nie znalazłem nigdzie zapisu, że z mowy o dzieło wynika jakiś narzucony okres gwarancji.
Tu się chyba mylisz producent daje gwarancję na układy, ale nie nam tylko producentom płyt (tak myślę i to na warunkach jakich się nam nie śniło).
My nie dostajemy gwarancji od sprzedawców tych układów, a nie producentów.
Jeśli to możliwe proszę również innych kolegów o pomoc.
Jeśli forum Ci pomogło, możesz wspomóc jego utrzymanie przez dotację PAYPAL
donate.php
Z góry serdecznie dziękuję.
Jeśli forum Ci pomogło, możesz wspomóc jego utrzymanie przez dotację PAYPAL
donate.php
Z góry serdecznie dziękuję.
Ty sprzedajesz układ i to ty dajesz gwarancję na niego - możesz respektować swoje prawa od sprzedawcy, a ten zawsze się wypnie twierdząc że montaż był niepoprawny.
Z definicji nie ma gwarancji na części, które po prawidłowym montaży zadziałały poprawnie. Dalsze działanie nie ma znaczenia.
Dlatego napisałem: jeśli przed wykonaniem usługi ustalono okresy gwarancji to klient je akceptuje i nie ma opcji renegocjacji gwarancji po akceptacji kosztów.
To że interpretacje w tym kraju zależą od tego czy ktoś sobie rano zaciupciał czy nie to inna sprawa.
Z definicji nie ma gwarancji na części, które po prawidłowym montaży zadziałały poprawnie. Dalsze działanie nie ma znaczenia.
Dlatego napisałem: jeśli przed wykonaniem usługi ustalono okresy gwarancji to klient je akceptuje i nie ma opcji renegocjacji gwarancji po akceptacji kosztów.
To że interpretacje w tym kraju zależą od tego czy ktoś sobie rano zaciupciał czy nie to inna sprawa.
Sądzę, że tutaj problemem było nie tyle udzielenie gwarancji krótszej, niż wynosi okres "ustawowy" rękojmi lub niezgodności towaru z umową, co niepowiadomienie klienta, że naprawa poprzez reballing układu czy jego wymianę na używany (wadliwy) jest naprawą nietrwałą.
Gdyby serwis poinformował klienta, że naprawa będzie nietrwała i z tego tytułu gwarancja wynosi 3 miesiące, zaś klient zaakceptowałby te warunki (w sposób udokumentowany, czyli mailem, podpisaniem protokołu odbioru sprzętu, w którym byłby stosowny zapis itp.), to taką sprawę wygrałby z pewnością serwis, a nie klient.
Osobiście uważam, że serwis mógł wykonać reballing nawet zgodnie z umową z klientem, ale nie poinformował go, że naprawa poprzez reballing będzie naprawą nietrwałą, bo nie usunie usterki, tylko wydłuży "agonię" sprzętu (wszak klient mógł o tym nie wiedzieć).
Jest to chyba jedyna sensowna przyczyna, dla której serwis mógł przegrać taką sprawę.
Gdyby serwis poinformował klienta, że naprawa będzie nietrwała i z tego tytułu gwarancja wynosi 3 miesiące, zaś klient zaakceptowałby te warunki (w sposób udokumentowany, czyli mailem, podpisaniem protokołu odbioru sprzętu, w którym byłby stosowny zapis itp.), to taką sprawę wygrałby z pewnością serwis, a nie klient.
Osobiście uważam, że serwis mógł wykonać reballing nawet zgodnie z umową z klientem, ale nie poinformował go, że naprawa poprzez reballing będzie naprawą nietrwałą, bo nie usunie usterki, tylko wydłuży "agonię" sprzętu (wszak klient mógł o tym nie wiedzieć).
Jest to chyba jedyna sensowna przyczyna, dla której serwis mógł przegrać taką sprawę.
ELVIKOM LAB Ltd - Apple Repairs & PCB Design - Free Quotes! https://www.elvikom.co.uk
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Jeśli skorzystałeś z mojej pomocy na Forum, możesz w ramach podziękowania wspomóc jego rozwój. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 0 guests
_______________________________All rights reserved. Unauthorised copying of this website's content or any of its part is strictly forbidden.
Any trademarks, brand names, products or services published on this website belong to their legal owners, are copyrighted and used for information purposes only.