Witam. Chciałbym poruszyć kwestię oryginalności niektórych fluxów.
W przypadku Amtecha RMA 223 na tubce powinien być hologram? ( gdzieś spotkałem się z opinią że na oryginalnym produkcie takowego nie powinno być)
Co do Kingbo na etykiecie powinna być naklejka ROHS tak?
Dodatkowo w podróbkach fluxów Amtecha występuje literówka. Zamiast "advanced" jest "advabced"
//Posty scalono
Ostatnio zakupiłem próbkę oryginalnego Kingbo. Moim zdaniem jest świetny, można przeprowadzić cały reballing na tym fluxie. Nie kopci i nie śmierdzi tragicznie. Ma ciekawą konsystencję żelu. Ja polecam
A czy ktoś może wypowiedzieć się o autentyczności pozostałych produktów?
W przypadku Amtecha RMA 223 na tubce powinien być hologram? ( gdzieś spotkałem się z opinią że na oryginalnym produkcie takowego nie powinno być)
Co do Kingbo na etykiecie powinna być naklejka ROHS tak?
Dodatkowo w podróbkach fluxów Amtecha występuje literówka. Zamiast "advanced" jest "advabced"
//Posty scalono
Ostatnio zakupiłem próbkę oryginalnego Kingbo. Moim zdaniem jest świetny, można przeprowadzić cały reballing na tym fluxie. Nie kopci i nie śmierdzi tragicznie. Ma ciekawą konsystencję żelu. Ja polecam
A czy ktoś może wypowiedzieć się o autentyczności pozostałych produktów?