dziś podczas "ściągania" układu coś od spodu płyty zadymiło, jak się okazało to coś (wydaje mi się że może przyczepił się jakiś kawałek plastiku do płyty którego nie zauważyłem) roztopiło się i kapnęło na podgrzewacz. Wygląda to jak na poniższym obrazku. Układ był na PBF więc u góry płyta miała do 200 stopni na dole zapewne ciut więcej. Na płycie nie widzę żadnych uszkodzeń żeby coś się stopiło etc.
Pytanie czy jest się czym przejmować? może to jakoś nie korzystnie wpływać na prace podgrzewacza? Czy może tak zostać?

Pytanie czy jest się czym przejmować? może to jakoś nie korzystnie wpływać na prace podgrzewacza? Czy może tak zostać?
