Niskobudżetowy podgrzewacz z fukncją PID

Myślę, że nie mam sensu kupować gotowego urządzenia i wymieniać w nim sterownika.
Po pierwsze utrata gwarancji a po drugie podniesienie kosztów całości bo raze to wyjdzie około 1700-1800 PLN plus dodadkowe koszty np. z dopasowaniem nowego sterownika. Stół też jest profesjonalny po chińsku. Budując urządzenie od podstaw uzyskasz lepszy efekt.

No więc postanowiłem zrobić sam. Czy warto przepłacać za te grzałki w "Selfie" ? Ceny mają 150% większe niż w "Elcerze" a grzałki wyglądają prawie identycznie. Postanowiłem zastosować dwa regulatory PID, w tym jeden z rampingiem ( ten do stołu)
Mój pomysł wygląda następująco: Po załączeniu ustrojstwa, obie grzałki ( stół i góra) grzeją jednocześnie, gdy stół osiągnie zamierzoną temperaturę (160-180 *C) włącza się alarm w sterowniku od stołu i uruchamia przekaźnik, przełączając górną grzałkę na drugi regulator, który rozgrzewa układ do 220*C ( czy innej zadanej temperatury) Wyglądało by to mniej więcej tak jak na tym rysunku:


Czy coś takiego zda egzamin, czy trzeba bardziej wyrafinowanych rozwiązań, żeby się wpasować w ten słynny profil ?
Termopara od sterownika dolnego umieszczona na płycie, górnego jak najbliżej układu, albo pod nim.

Zasilanie 220v do obu sterowników i z nich na przekaźniki ssr(24v?), wyjście przekaźników ssr na zasilanie 220v i grzałki. Po co dodatkowy przekaźnik?
Wystarczy odpowiednio zaprogramować sterownik. Stół osiągnie 180 i będzie tą temperaturę utrzymywać, góra będzie nadal grzać aż osiągnie 220 stopni- po ci przełączać sterownik?

Nigdy nie bawiłem się takim regulatorem i nie znam jego możliwości. Jak za pomocą jednego regulatora kontrolować dwie temperatury, skoro on ma tylko jedno wejście na termoparę. Niby można by tu wykorzystać alarm i przełączać na drugą termoparę, a 4 grzałki faktycznie mają przecież bezwładność na tyle dużą, że zdążę nagrzać od góry i wyjąć czy włożyć układ.
Ja chciałem zastosować regulator z wyjściem do sterowania przekaźników SSR, np taki:



Ale jak przełączać grzałki ? Albo zastosować tylko jedną termoparę (pod układem, to jest jednocześnie na płycie) a wyjście alarmowe zastosować do przełączania przekaźników SSR.

Na rysunku kolega przedstawia dwa sterowniki, więc w czym problem żeby każdy sterował swoją częścią dół- góra?
Kolejna sprawa to termopara w grzałce, myślę że właściwym jest mierzyć temperaturę przy samej płycie. Bo grzałka nagrzeje się do 180 stopni,a płyta która jest 2 cm wyżej tylko do 150 stopni.

To na foto to jest tylko regulator temperatury czy pełny sterownik gdzie można zaprogramować kroki, czas nagrzewania w danym kroku itp?

Ten przekaźnik to taka moja "automatyzacja" całego procesu, chciałem żeby się równomiernie nagrzewał dół i góra. Sterownik jest z rampingiem w 50 krokach. Tu instrukcja, niestety po angielsku:

ramping_instrukcja.pdf

Jeśli moderator się nie pogniewa, to pozwolę sobie dla ułatwienia wstawić link do regulatora:
//no to się pogniewałem

Ja do sterowania temperaturą grzałek (Elstein HTS/1 600W) zastosowałem sterownik REX C100, jest dosyć tani po za tym stosowany w stacji LY Pro SC na której pracuję i raczej się sprawdza. W moim projekcie chcę zastosować niezależne sterowanie "dołu" i "góry". Jeden przycisk START jest właśnie w LY Pro SC i bardzo mi to przeszkadza. Mogę się mylić ale wolę uruchamiać niezależnie górną grzałkę dopiero po osiągnięciu właściwej temperatury płyty, po za tym np. w momencie czyszczenia padów nie chcę żeby mi się dolny podgrzewacz wystudzał. Co do grzałek to bardzo kusiła mnie cena Elcer ale tak się jakoś życie potoczyło , że stałem się posiadaczem Elstein. Wiem że są wysokiej jakości i mogę spać spokojnie ale robiąc kolejny podgrzewacz na pewno kupię Elcer, żeby się przekonać na własnej skórze czy się sprawdzą. Nawiasem mówiąc kiedyś spojrzałem na chińskie grzałki z LY PRO SC przez kamerę i okazało się że "świeci" tylko część grzałki (w zasadzie po mniej niż połowa powierzchni) i dało mi to do myślenia.
Ja do tematu dolnego podgrzewacza podchodzę jak do osobnego urządzenia. Jak się nie sprawdzi to zaprojektuje nowy, który poprawi komfort pracy ale myślę, że przy dobrych grzałkach i sensownym sterowniku raczej się sprawdzi, zabawa zacznie się dopiero przy górnym podgrzewaczu.

A co z tym profilem dochodzenia do temperatury 180*C, czy ta krzywa koniecznie musi być taka "krzywa" jak na wykresie, czy wystarczy po prostu liniowe nagrzewanie ? Jeśli tak, to też bym sobie nie zawracał głowy tym rampingiem. Jakie macie z tym doświadczenie ? Ten sterownik co podałem ma instrukcję po angielsku i skutecznie mnie to zniechęca i na dodatek jest mocno skomplikowany, a nie sądzę żeby do sterowania zwykłych grzałek była potrzebna aż taka precyzja, poza tym przy ich bezwładności i tak ciężko jest precyzyjnie kontrolować przebieg tej temperatury i "wbić" się w ten profil.