Mam telefon jak w temacie po zalaniu.
W obecnym stanie wszystko działa poza mikrofonem, który trzeszczy podczas generowanie białego szumu.
Jak blisko zbliżę usta do samego mikrofonu i głośno coś powiem to u odbiorcy słychać czysty dźwięk i przez chwilę jakość jest super.
Gdy tylko przestanę mówić na dłużej, po chwili pojawia się trzeszczenie podobne do tego, gdy w audio ucieka np. masa, albo wchodzą na audio zakłócenia z innego przebiegu.
Płyta była mocno zalana.
Pod kodekiem audio zebrała się sól.
Został wymieniony zarówno kodek audio (U1601 - WCD9375) jak i jego kumpel TAS2562 - oba z zalanymi i skorodowanymi elementami towarzyszącymi.
Dodam, że po podłączeniu słuchawek dźwięk idzie czysto.
1. wymieniłem na nową płytkę z mikrofonem
2. Sprawdziłem taśmę i złącza pod kątem lutowania i korozji
Co dalej ? Co byście zrobili ?
Dodam tylko, że włączenie trybu głośnomówiącego powoduje, że rozmówca słyszy głos czysto.
W obecnym stanie wszystko działa poza mikrofonem, który trzeszczy podczas generowanie białego szumu.
Jak blisko zbliżę usta do samego mikrofonu i głośno coś powiem to u odbiorcy słychać czysty dźwięk i przez chwilę jakość jest super.
Gdy tylko przestanę mówić na dłużej, po chwili pojawia się trzeszczenie podobne do tego, gdy w audio ucieka np. masa, albo wchodzą na audio zakłócenia z innego przebiegu.
Płyta była mocno zalana.
Pod kodekiem audio zebrała się sól.
Został wymieniony zarówno kodek audio (U1601 - WCD9375) jak i jego kumpel TAS2562 - oba z zalanymi i skorodowanymi elementami towarzyszącymi.
Dodam, że po podłączeniu słuchawek dźwięk idzie czysto.
1. wymieniłem na nową płytkę z mikrofonem
2. Sprawdziłem taśmę i złącza pod kątem lutowania i korozji
Co dalej ? Co byście zrobili ?
Dodam tylko, że włączenie trybu głośnomówiącego powoduje, że rozmówca słyszy głos czysto.